piątek, 27 lutego 2015

Czekam na wiosnę

     Czekam na wiosnę. Pragnę jej i pożądam. Dość mglistych dni bez słońca, dość przygnębiających poranków bez śpiewu ptaków, dość medialnych wiadomości z dupy. Sam też nie mam nic mądrego do napisania. W głowie telepie się natrętna jak mucha myśl, która nie może się podobać. Wolę przewidywalnych w swym postępowaniu złodziei, niż nieprzewidywalnych w swych zachowaniach niewolników określonej idei, ekstremistów wszelkiej maści, zniewolonych najbardziej nawet "słusznym" poglądem. Skutkiem postępowania złodziei jest pozbawienie własności lub pieniędzy, setek, tysięcy, setek tysięcy lub milionów ludzi, pozbawienie dóbr materialnych. Skutkiem postępowania zapalonych wyznawców, niewolników dowolnej idei, ekstremistów, jest pozbawienie życia, setek, tysięcy, setek tysięcy lub milionów ludzi. 
Co bardziej kochasz, ludzi czy idee?
*****
Dialogi - wszystko wzięte z życia, zawsze moje.

- ....... i ja to pieprzę 
- Trochę Ci zazdroszczę.
- Czego?
- Ja dziś nie pieprzę.

- Dobrze że Panią widzę, bo coś mi się przypomniało.
- :) Co takiego?
- Muszę pobrać z magazynu truciznę na szkodniki.


Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
      Tradycja? Taaaa .... kolejna płyta Ramones "Leave Home"
     I z innej muzycznej mańki ;) Simon and Garfunkel "Parsley, Sage, Rosemary and Thyme", piękne ballady.
     I liźnięcie klasyki, czułem się jak w kościele, organy to jednak kościelny instrument ... Johann Sebastian Bach, preludia, fantazje, fugi w wykonaniu Gabora Lehotki. 
     I jeszcze w tygodniu udało się włączyć gramofon i po sięgnięciu na ślepo ..... wyjąłem z półki Maanam "Maanam". Płyta wydana w 1981 roku przez Wifon. Trochę trzeszczała ale była sporo używana. Upewniłem się tylko że nadal drażni mnie Kora i jej teksty. Nie będę się wymądrzał, ale mnie irytują i nie rozumiem zachwytów nad nimi. I jeszcze ten dźwięk jak przez brudną ścierę .....
Tu doceniam dykcję ....
Maanam - Oddech szczura
A tu najwięcej trzasków na płycie, wiadomo prywatki ....
Maanam - Szał niebieskich ciał


*****
Muzyka łazienkowa
     Tu przypomniana przez kolegę kapela Witchcraft. Hardrockowcy ze Szwecji, grający w starym, dobrym, stylu. Witchcraft "Legend" z 2012 roku:
     I polska płyta, ani mocna, ani rytmiczna, ale dobra. Tymon nie szalony, a melodyjny i po angielsku i ...... z poczuciem humoru. Tymon & The Tranzystors "Bigos Heart" z 2009 roku.
Tymon & The Tranzystors - Help me out


Muzyka codzienna
     W dni powszednie muzyczne chwile wypełnił mi Frank Zappa, "You Are What You Is" z 1981 roku i jedna z moich ulubionych płyt Franka "The Man From Utopia" z 1983 roku. Tę drugą wiozłem kiedyś przez pół europy w chóralnym autokarze (winyl!!), niestety też zaginął w mroku dziejów.
"You Are What You Is"
"The Man From Utopia"
A ten numer wymaga SPECJALNEJ zapowiedzi :) ...... bo w wykonaniu Franka nie znalazłem ,ale ...... koncert był Zappy ;)
Mike Keneally - Frank Zappa's Jazz Discharge Party Hats
     I wieczny buntownik Neil Young na kontrowersyjnym albumie "Greendale" z 2003 roku. Skrajne oceny krytyków, bo to "rockowa opera" (kiedyś nazywano to albumem koncepcyjnym), opowiadająca o małym amerykańskim miasteczku. A ja lubię .....
Neil Young - Bandit
Neil Young - Sun Green

Do klika za tydzień.

piątek, 20 lutego 2015

100 Best Punk Songs

Kiedyś namiętnie bawiłem się w robienie różnego rodzaju składanek. Jedną z nich znalazłem ostatnio na dysku, to 100 Best Punk Songs. Taki zestaw 101 utworów w formacie mp3 (skąd ta lista, nie pamiętam, skąd utwory (mp3),nie powiem). Przesłuchałem sumiennie i miło było, a i mogłem sobie powspominać ..... Posłuchaj zatem wraz ze mną ;) A może masz swój wybór, lub uważasz że czegoś brakuje ? ..... a może pomożesz mi zrobić taką polską listę?

100 Best Punk Songs

01. Blitzkrieg Bop - Ramones
02. Anarchy in the UK - Sex Pistols
03. Complete Control - The Clash
04. Kick Out the Jams - MC5
05. Holiday in Cambodia - Dead Kennedys
06. Waiting Room - Fugazi
07. London Calling - The Clash
08. Search and Destroy - The Stooges
09. God Save the Queen - Sex Pistols
10. Where Eagles Dare - The Misfits
11. I Wanna Be Sedated - Ramones
12. In the City - The Jam
13. Straight Edge - Minor Threat
14. Johnny Hit and Run Pauline - X
15. Celebrated Summer - Husker Du
16. White Man (in Hammersmith Palais) - The Clash
17. California Uber Alles - Dead Kennedys
18. See No Evil - Television
19. Bastards of Young - The Replacements
20. Gloria - Patti Smith
21. Radio Radio - Elvis Costello
22. Ever Fallen in Love - The Buzzcocks
23. Sonic Reducer - Dead Boys
24. Rise Above - Black Flag
25. Psycho Killer - Talking Heads
26. Viet Nam - Minutemen
27. 12XU - Wire
28. Live Fast Die Young - Circle Jerks
29. I Wanna Be Your Dog - The Stooges
30. Roadrunner - The Modern Lovers
31. Orgasm Addict - The Buzzcocks
32. Last Caress - The Misfits
33. Smash it Up - The Damned
34. White Riot - The Clash
35. Pink Turns to Blue - Husker Du
36. Oh Bondage Up Yours - X-Ray Spex
37. Free Money - Patti Smith
38. Suggestion - Fugazi
39. Favorite Thing - The Replacements
40. Personality Crisis - New York Dolls
41. Blank Generation - Richard Hell and the Voidoids
42. X Offender - Blondie
43. Death or Glory - The Clash
44. In My Eyes - Minor Threat
45. Pay To Cum - Bad Brains
46. Nazi Punks Fuck Off - Dead Kennedys
47. Venus - Television
48. Motor City is Burning - MC5
49. Hybrid Moments - The Misfits
50. Banned in D.C. - Bad Brains
51. This Aint No Picnic - The Minutemen
52. Los Angeles - X
53. Pablo Picasso - The Modern Lovers
54. I Wanna Be Your Boyfriend - Ramones
55. TV Party - Black Flag
56. Don't Want to Know if You're Lonely - Husker Du
57. Chinese Rocks - Heartbreakers
58. Final Solution - Pere Ubu
59. Alternative Ulster - Stiff Little Fingers
60. Institutionalized - Suicidal Tendencies
61. New Rose - The Damned
62. Sheena is a Punk Rocker - Ramones
63. Mommy's Little Monster - Social Distortion
64. Unsatisfied - The Replacements
65. Repeater - Fugazi
66. Safe European Home - The Clash
67. You - Bad Religion
68. West Germany - Minutemen
69. Weekend - The Dictators
70. Doesn't Make it Alright - Stiff Little Fingers
71. Welcome to Paradise - Green Day
72. (I Want to be an) Anglepoise Lamp - The Soft Boys
73. Color Me Impressed - The Replacements
74. Angels With Dirty Faces - Sham 69
75. Rocket Reducer - MC5
76. Knowledge - Operation Ivy
77. I Against I - Bad Brains
78. Kill The Poor - Dead Kennedys
79. New Aryans - Reagan Youth
80. In Your Eyes - Circle Jerks
81. Give MeThe Cure - Fugazi
82. Clampdown - The Clash
83. Holiday In The Sun - The Sex Pistols
84. What Do I Get? - The Buzzcocks
85. Ruby So-Ho - Rancid
86. Sailin On - Bad Brains
87. Pinhead - Ramones
88. Police Truck - Dead Kennedys
89. No Class - Reagan Youth
90. Fuck Armageddon... This Is Hell - Bad Religion
91. One Dead Cop - Leftover Crack
92. Corona - Minutemen
93. Pull My Strings - Dead Kennedys
94. Longview - Green Day
95. Linoleum - NOFX
96. Rock 'n' Roll High School - Ramones
97. Minor Threat - Minor Threat
98. American Jesus - Bad Religion
99. Chemical Warefare - Dead Kennedys
100. Unity - Operation Ivy 
101. Johnny Thunders &  The Heartbreakers - Born To Lose


Dzisiaj na tyle bo jutro czeka mnie smutna uroczystość, pogrzeb .......
Do klika za tydzień

*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
     Taka mała moja tradycja, kolejna czarna płyta Ramones. Tym razem "Rocket To Russia" z klasyczną okładką ...



Ramones - Sheena Is A Punk Rocker
Ramones - Teenage Lobotomy
Ramones - Rockaway Beach
     I kolejna z płyt wszech czasów, The Jimi Hendrix Experience "Electric ladyland" z 1968 roku. No cóż .... odlot ......
Jimi Hendrix Experience - Voodoo Chile
Jimi Hendrix Experience - All Along The Watchtower
Jimi Hendrix Experience - Rainy Day, Dream Away
     A z klasyki .... no cóż, współczesna muzyka w kolejnym świetnym wykonaniu. George Gershwin "Rhapsody in Blue" a na drugiej stronie "An American In Paris", gra Orkiestra Symfoniczna Columbia i Orkiestra Filharmonii Nowojorskiej, dyryguje Leonard Bernstein. Gershwin był prawdziwym geniuszem w zacieraniu różnic między muzyką rozrywkową i klasyczną:
George Gershwin - Rhapsody in Blue
George Gershwin - An American In Paris
     Dla dopełnienia muzycznego tygodnia "potrzebny" był jeszcze jazz. Z tej półeczki, wydana przez Tonpress, na licencji Four Leaf Clover, "Recital" Michal Urbaniak - Vladislav Sendecki. Tylko pianino i skrzypce, a ile muzyki, inspirowanej polskim folkiem. Z przyjemnością przypomniałem sobie i polecam.
Urbaniak - Sendecki - Polones



Muzyka łazienkowa
     Odnowiona fascynacja mieszanką reggae i metalu, a nawet hardcore'u. Stworzono nawet nowy termin dla nazwania tego "tworu", ragga metal !! Bardzo dynamiczny i przebojowy Skindred z płyty "Babylon" z 2004 roku.
Skindred - World Domination

Skindred - The Fear
Skindred - Bruises


Muzyka powszednia

(jak chleb)
     Jedna z wielu płyt Johna Lee Hookera, nagrana w latach 1991-1993, wydana w 1995. Ładnie i smutnie kołysze, a w jednym numerze Santana (najmniej go lubię, choć to przebój).
John Lee Hooker - Annie Mae
     Dwa kolejne CD to polskie zespoły. Jeden historyczny i słuchany niedawno na winylu, ale dziś sięgnąłem po CD ... i słuchałem gdzie ? ... w samochodzie. Pierwsza płyta w dyskografii, Sztywny Pal Azji "Europa i Azja" z 1987 roku. Oj jest trochę niezłych numerów :
Sztywny Pal Azji - Nieprzemakalni
Sztywny Pal Azji - To jest nasza kultura
Sztywny Pal Azji - Kurort
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
     Dugie polskie CD to Strachy na Lachy. Uwielbiam Grabaża i jego teksty, choć akurat Strachy muzycznie nie bardzo mi pasują z powodu (może i świadomego) bardzo popowego charakteru. Wolałem Pidżamę Porno .... Strachy na Lachy "Piła Tango" z 2005 roku. Też sporo przebojowych piosenek:
Strachy Na Lachy - Dzień dobry, kocham Cię
Strachy Na Lachy - Piła tango
Strachy Na Lachy - List do Che

Do klika za tydzień .....


piątek, 13 lutego 2015

Chciałem zmieniać świat

Zaczynam pisać i ..... sam nie wiem jak skończę ......
*****
Chciałem zmieniać świat, a to świat nieustannie zmienia mnie. Zmiany czasem są rewolucyjne, czasem ewolucyjne, ale wciąż postępują. Ciągle ten dylemat, czy zmieniać świat dopasowując go do swych wyobrażeń, czy zmieniać swe wyobrażenia by dopasować je do świata. Zmieniając zewnętrze można zadawać gwałt innym. Zmieniając wnętrze, można zgwałcić siebie. A Ty w tych zapasach jesteś sadystą, czy masochistą, dopasowujesz do siebie, czy dopasowujesz siebie? Dla swego dobra krzywdzisz siebie, czy innych. To jest jaskrawe przerysowanie sytuacji, ale w pełni świadome. Bardzo "lubię" sytuacje gdy ktoś robi coś dla "mego dobra", w działaniu ewidentnie kieruje się dobrem własnym, uciszając jedynie swoje sumienie stwierdzeniem "przecież to dla Twego dobra". Wolę ponieść najdalej idące konsekwencje, ale swoich wyborów, niż nosić na swej, coraz grubszej skórze, ślady wyborów innych. Bo czym jest moje dobro .... najlepiej wiem to ja sam, a za wiedzę tę zapłaciłem. Uginamy się pod sądami otoczenia, pod jego prawami i wyborami cierpiąc potem, chodząc na terapie które mają nas nauczyć jak żyć w zgodzie ze sobą, czy (znowu) jak dopasować siebie do otoczenia, by wydawało nam się że żyjemy w zgodzie ze sobą. Trudna to sztuka i dla tego sięgamy do pomocy fachowców którzy pomogą nam się "oszukać". Jak mówi mądre stare przysłowie angielskie (stare i angielskie to z pewnością mądre !! Polacy raczej bohatersko ginęli, niż korzystali z takich mądrości, by mieć jakąś przyszłość): "If you can't beat them, join them (Jeżeli nie możesz ich pokonać, przyłącz się do nich .... jeśli z czymś nie możesz walczyć, musisz to polubić). I już sam nie wiem, czy taka "wspomagana" przemiana, połączona z nieuniknioną zmianą cech osobowości i części poglądów, jest dojrzewaniem, sukcesem terapii, czy zdradą ideałów? Taka wewnętrzna szarpanina prowadzi do różnych poszukiwań. Zanim podjąłem próby psychologicznej terapii, szukałem wspomagania w butelce. Ale to tak niszczy psychikę i zubaża wnętrze, że w chwili obecnej w ogóle zrezygnowałem z picia. Alkohol o tyle zmienia perspektywę spojrzenia na świat i jego problemy, że po pewnym czasie picie nie jest już potrzebą, czy przyjemnością a staje się koniecznością. Rzeczywiście głuszy problemy, bo twoim jedynym problemem przyćmiewającym wszystkie inne, staje się skąd wziąć następną flaszkę, by nie zabił cię paraliżująco depresyjny kac. Przy uzależnieniu prawdziwe jest stwierdzenie, że ktoś wypił tylko raz a potem już tylko leczył kaca. Gdy zaczyna się nałóg, kończą się pytania egzystencjalne, zaczyna się walka o każdy następny łyk. Na terapii poznałem piękną modlitwę, którą zaczynają się spotkania AA: "Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego." Choć uważam że modlenie się do Boga ma taki sens, jak modlenie się do siły grawitacji, czy mrówki do "wszechmocnego" człowieka (czyli do sił natury), to modlenie się do siebie i dla siebie, pozwala znaleźć w sobie siłę, bez oczekiwania na wyimaginowaną pomoc zewnętrzną. To ja muszę znaleźć ją w sobie, nikt w cudowny sposób nie spowoduje jej przypływu, a powtarzanie modlitwy jak mantry i wsłuchiwanie się we własne wnętrze bardzo w tym pomaga. 
A w mym wnętrzu i uchu grała, poza wymienionymi poniżej płytami, składanka (też kiedyś skompilowana prze zemnie) 100 Best PUNK Songs. Cała za tydzień, dziś numery które się do mnie przyczepiły i nuciłem bezwiednie pod nosem, budząc zdziwienie w kolejce przy stoisku mięsnym (dobrze że pani przede mną nie rozumiała chyba angielskiego, bo chwytliwy refren Dead Kennedys jest dość ..... (sami posłuchajcie-2:25) ;)  
Death or Glory - The Clash
X - Johnny Hit and Run Pauline
Johnny Thunders &  The Heartbreakers - Born To Lose

Dead Kennedys - Pull My Strings

*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
     Ostatnio weekendy zaczynam Klasyką punkową. Tym razem też tak było i też kolejna płyta Ramonesów "Road To Ruin". Po prostu wyprzedaż winyli w empiku ....
     Kolejny czarny krążek z kolekcji to nie punk, ale całkiem blisko. Jeden z ulubionych zespołów i jedna z płyt wszech czasów na mojej liście (jedynka Ramones też tam jest). Jane's Addiction "Nothing's Shocking". Gdyby było na niej TYLKO to nagranie, też bym kupił .... dla tego jednego :
To też jeden z niezapomnianych numerów:
     Po krótkich wewnętrznych rockowaniach na talerzu (gramofonu) inne muzyczne danie. O ilości płyt klasycznych pisałem, ale ta jest wyjątkowa. Wyjątkowe jest i dzieło i wykonanie. Requiem Verdiego w wykonaniu Chóru i Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Kazimierza Korda. Jako soliści, najlepsze chyba wówczas (1979 rok) polskie głosy:
Teresa Żylis-Gara - sopran
Krystyna Szostek-Radkowa - mezzosopran
Wiesław Ochman - tenor
Leonard Mróz - bas
Przepiękne duety i monumentalne brzmienie ..... ciarki przez godzinę, dwadzieścia trzy minuty i trzynaście sekund:

Muzyka łazienkowa
     Tym razem pół "łazienkowego tygodnia" z płytą którą tam znalazłem, bo słuchał jej któryś z moich synów, a zwyczaju odstawiania płyty na miejsce z którego się ją wzięło jakoś nie udało mi się im wszczepić. Sam też tę płytę lubię, bo przecież sam ją kupiłem i to moja z nimi półka stoi przed męską łazienką. Queens Of The Stone Age "Songs For The Deaf" (Piosenki dla głuchych). Świetny , dynamiczny, przebojowy rock (coraz dalej od stoner-rocka). Początek rozkłada mnie na łopatki i poprawia humor:
Queens of the Stone Age - You Think I Ain't Worth a Dollar, But I Feel Like a Millionaire
Mało !! mało !!! No to drugi numer z płyty:
Queens Of The Stone Age - No One Knows
Trzeci? psze bardz ....
Queens Of The Stone Age - First It Giveth
I jak tu ich nie lubić ???
     Kolejny synek zostawił płytę o której już zapomniałem. To przypomniałem sobie ... Tiamat "Skeleton Skeletron" z 1999 roku. Czegóż ci Szwedzi już nie grali. Black metal, death metal, ocierali się o trash, gothic/doom metal a na tej płycie grają rock w duchu ....Sisters Of Mercy, a może to tylko głos wokalisty ... warto sobie przypomnieć, choć dupy nie urywa (jak mawia mój znajomy).
TIAMAT - Brighter Than The Sun
TIAMAT - Church of Tiamat

Muzyka codzienna
     W życiu codziennym trzeba jakoś przetrwać. W samochodzie pomagał mi Frank ..... Prześmiewca , kpiarz, świetny muzyk i gitarzysta. Uwielbiam to poczucie humoru ... Płyta z 1975 roku Frank Zappa and The Mothers Of Invention "One Size Fits All":
     Było mało, więc następny Franek w odtwarzaczu. Tym razem "Sheik Yerbouti" z 1979 roku. Kiedyś miałem czarną płytę, ale może jeszcze się odnajdzie w .... ścianie. Też duży sentyment i szeroki uśmiech ....
Frank Zappa - I Have Been In You
Takie złote prawdy objawione:
Frank Zappa - Broken Hearts Are For Assholes
I prawie pościelówa z jakże wymownym tekstem (niepościelowym):
Frank Zappa - Bobby Brown Goes Down
     Mój kumpel jest wielkim fanem, ja lubię Gov't Mule, wciąż jestem więc na bieżąco z nowymi ich płytami. Nówka sztuka Gov't Mule "Dark Side Of The Mule" wersja 3 CD z DVD. Jak nietrudno się domyślić, grają numery Floydów, nie tylko z "Ciemnej strony ...." Robią to bardzo stylowo, bluesowo i Mule'owo. Oj słucham do dziś:
Gov't Mule - Time - Dark Side Of The Mule DVD
Gov't Mule - Shine On You Crazy Diamond


Do klika za tydzień ....


piątek, 6 lutego 2015

Składanka

     Trudny fizycznie tydzień. Dużo pracy trochę małych kłopotów roboczych i trochę nerwów, choć też i bardzo miłe chwile, jednym słowem normalka. Parę nowych pomysłów i teorii na strukturę i przyszłość naszego (a przynajmniej mojego) wszechświata, wśród których kluczowym jest "przefazowanie". Czekam więc na niezapowiedziane, niewykrywalne i nieoczekiwane. Czekanie na nieoczekiwane, to bardzo ciekawe i kreatywne zajęcie, więc uprawiam je regularnie i z przyjemnością, a być może przyjemność będzie bodźcem kreatywności. By dalej już nie brnąć w ten gąszcz słownych oznaczeń bez znaczenia, kończę bo chyba nie mam dzisiaj, nic do powiedzenia. By wyłgać się od dalszego pisania chcę zaprezentować mały, ale bardzo głośny wycinek mych muzycznych fascynacji. Poniżej zamieszczam listę na nową składankę do samochodu, czyli to co mnie pobudza do jeszcze lepszego prowadzenia wyżej wymienionego. Kieruję się tylko swym gustem i jedynym kryterium jest to, by utwór miał to COŚ co powoduje dreszcz, nieopanowaną chęć wycia razem z wokalistą i niekontrolowane (co przyznam bywa niebezpieczne) ruchy różnych członków ciała (bywa, że nawet rytmiczne). Lista dojdzie do co najmniej 100 pozycji (tyle ~mp3-jek wchodzi na płytę CD), a może TY polecisz mi jeszcze jakiś mały przyjemny acz alternatywny łomocik ? Czekam ;)

By umilić lub zepsuć przyjemność, na początek zdjęcie z jednego z koncertów Obywatela ....


czarT-ci wybór:

044.Gallows - London Is The Reason
................... oj, oj, oj ... zapomniałbym o tym utworze ;) Musi się tam znaleźć .... bo budzi w pamięci miłe wspomnienia i .... widoki. Czasem aż przyjemnie jest tak pogapić się na ....
The Stranglers - Peaches

*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
     Czarno to widzę, gdy wyjmuję winyl z opakowania. Lecz po chwili kaskada dźwięków rozjaśnia czerń winyla. Tak poetycko zrobiło mi się gdy wyjąłem z koperty płytę Ramones. Pierwszą płytę. Wróciły wspomnienia i szczeniackie zachowania i chęć skakania bez powodu i wycia do księżyca, albo słońca, albo do sąsiadów, albo do ..... 
I na deser, czyli koniec płyty ... 
     Stylistyczna wolta, ale tak była skomponowana przesyłka. Ulubiona płyta Pink Floyd "Wish You Were Here" z utworem który powoduje rozmarzenie i refleksje nad losem Syda  ....
     Potem nagrana w 1973 roku płyta "Michał Urbaniak constellation in concert". Jazz trochę już podstarzały, ale jakiej jakości .... dobrej ;) Koncert z Urszulą Dudziak w składzie i jej głosem, jeszcze jednym instrumentem.
     Grecki krążek Queen .... płyta przywieziona z Grecji, dawno, dawno, temu. Bardzo ją lubię (chyba jeszcze tylko "Noc w operze") za rockowe brzmienie i niezapomniane przeboje ;) Queen "Jazz" 
     Płyt z muzyką poważną nie kupuję, bo przecież mam ich dużo. Jedną z nich jest nagranie "Obrazków z wystawy" Musorgskiego w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Witolda Rowickiego. Stare i trochę trzeszczące, ale lubię tę orkiestrację Mauricea Ravela ..... bo skopiowali ją Emerson Lake i Palmer na rockową nutę i od tego czasu budzi ona moje rockowe skojarzenia:
Modest Musorgski - Gnom
Modest Musorgski - Stary zamek
Na płycie jest też "Noc na  Łysej Górze":

Muzyka łazienkowa
czyli słuchana w łazience przez wszystkich męskich członków rodziny
     Ta płyta spełnia podstawowe łazienkowe założenie. Głośno i rytmicznie i .... nic w niej poza tym nie ma. Ale słucha się wesoło i w podrygach. Tak Jak AC/DC, pochodzą z Australii. Tak Jak AC/DC łoją głośno i wszystko na ten temat .... grają nawet podobnie. Airbourne "No Guts, No Glory" z 209 roku:

Muzyka codzienna
     Wieczny hipis i zaangażowane politycznie teksty. Neil Young "Living With War" z 2006.
     Szukam u źródeł bluesa. Bardzo dobry głos i stara płyta z 1974 roku. Blues, soul i ... to co najlepsze, głos. Etta james "Come a Little Closer" .... od pierwszych taktów czuje się lata 70-te ....
Etta James - Come A Little Closer
     Grabaża lubię za teksty, z muzyką bywa różnie. Wlałem poprzednie wcielenia, ale tekstowo Strachy na Lachy nie obniżają poziomu. Pierwsza płyta Strachów z 2003 roku, jeszcze bez mega przebojów :
Strachy na Lachy - Cygański zajeb
Strachy na Lachy - Dygoty
Strachy na Lachy - Raissa
     Ostatnią płytą tygodnia był ożywiający humorem umysł, Frank Zappa. Na tej płycie są dwa ulubione utwory a okładka jest chyba najlepszą okładką rockowej płyty jaką znam. Frank Zappa "Ship Arriving Too Late to Save a Drowning Witch" z 1982 roku:




Do klika za tydzień ;)

L