Nieznana dziewczyna w czerwieni tańcząca na starej przystani.
Zaułki, schody, tramwaje.
Legendarny tramwaj nr 28. Warto się nim przejechać po starych dzielnicach.
Symbol Lizbony w ruchu ;)
Czasem gdzieś podczas zwiedzania czegoś .... co chyba warto zwiedzić ... zaskoczył taki widok.
Widoki ... zachwycające ;)
Dachy Lizbony z jednego z niezliczonych punktów widokowych.
Każdy skrawek wykorzystany na .... knajpkę ;)
A tak wita Alfama. Dzielnica Fado :)
Jazzujący lizbońscy ulicznicy.
W tym bardzo starym kościele sklepienie nie ogranicza kontaktu z absolutem.
Szlifowałem też lizbońskie bruki.
Sam wśród tłumu turystów ... na krzyżu .....
Zaułki Alfamy.
Zaułki Alfamy ... nocą.
Nocna Alfama.
Życie zaczyna się po 21 a stoliki są wszędzie ;)
Można nie lubić fado, ale na żywo .... robi wrażenie ;)
Kłócące się muzycznie małżeństwo.
Podczas tego występu, cały czas miałem za plecami w otwartym "oknie" (na ulicy położonej wyżej niż knajpka) miejscowego słuchacza ;)
Byliśmy w jeszcze dwóch knajpkach z fado, ale zdjęcia w ciemności nie bardzo wyszły. Ale znalazłem w sieci jednego ze śpiewających tam wykonawców który zauroczył aksamitnym głosem :
Zaułki Alfamy.
Zaułki Alfamy.
Zaułki Alfamy.
Tramwaj chwilami niemal ociera się o domy.
Anioły Alfamy ;)
Pożegnanie z Lizboną na starej przystani. Jestem pewien że kiedyś tu wrócę ;)
I to tyle na dzisiaj ... rozumiecie remont .....
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Przed wyjazdem słuchałem na prawdę dobrej płyty Frippa I Sylviana. Dwóch bardzo oryginalnych artystów nagrało dobrą płytę łącząc swe style. Ja lubię choć nie nastraja optymistycznie. Sylvian Fripp "Damage" z 1994 roku.
A potem to już tylko muzyka portugalska. Oczywiście że przede wszystkim fado, które na żywo jest o wiele ciekawsze, gdy możesz obserwować emocje śpiewaka, na płytach trochę .... mniej ciekawe.Zakupione płyty fadzistów to ekstraklasa fado.
Młody zdolny Ricardo Ribeiro, płyta z serii Fado Antologia. Piękny silny głos:
Ricardo Ribeiro - Destino Marcado - Fado Menor
Camane to też piękny męski głos, choć dziś już nie młody. Płyta Camane "O Melhor 1995 2013".
Camane - Sei de um Rio
Camane - Sei de um Rio
Najbardziej chyba znana w Polsce fadzistka Mariza i płyta "Concerto em Lisboa". I głos piękny i kobieta piękna ;)
Płyta kupiona w Lizbonie ale nie "fadowa". Raczej muzyka świata czy też brazylijska kojarząca mi się z Cesarią Evorą (nawet śpiewa z nią jedną piosenkę). Można tupać ;) Lura "The Best Of Lura".
I w końcu to co czarTy lubią najbardziej. Portugalska muzyka rockowa !!!! Punka nie znalazłem, ale znalazłem długowłosego sprzedawcę i ... pogadałem z nim chwilę. Niestety nie mieli w sprzedaży jego ulubionych "ciężkich" zespołów, ale polecił coś co okazało się zaskakująco niezłą płytą. Chociaż zupełnie nie kojarzy się z Portugalią a z brytyjskim rockiem lat 70-tych (te organy ;)). Byłem bardzo mile zaskoczony. Oto portugalski Quartet Of Woah! "Ultrabomb" z 2012 roku.
Na koniec tygodnia jeszcze perła. Płyta której szukałem jakiś czas i w końcu mam .... choć nie przywiozłem jej z Portugalii :) Na jednej płycie bułgarskie głosy i brzmienia z Tuły i rosyjski jazz na dwóch CD !!!! Dla mnie REWELACJA (bo przecież lubię popier....e mieszanki ;)) The Bulgarian Voices Angelite with Huun-Huur-Tu & Moscow Art Trio "Legend" z 2010 roku. Na razie jedno słowo FASCYNACJA :)
Do klika za tydzień ... choć znowu mogę się spóźnić ... wiecie remont i wir ;)