piątek, 22 czerwca 2012

Rozbieram sie bez żenady .... ale z pewnym zażenowaniem ;o))

Bez żadnej żenady, ale z pewnym zażenowaniem, spełniam blogowy obowiązek. Naznaczony przez Frau Be, odpowiadam na 11 pytań. Nie lubię takich zabaw (ale ja w ogóle mało co lubię, poza "muzyką"), ale w tym wypadku zabawię się, bo pytania niebanalne a i osoba je zadająca też.
1. Wódka czy piwo ?
A cóż to za różnica? To tylko kwestia ilości, efekt jest ten sam. Różnicę robi dobra whiskey (ew. whisky, ew. bourbon) ale tylko z lodem i bez coli !!!!!!!!!
A efekt i tak ten sam.
Żyjmy tak jakby świat miał się skończyć jutro ..... nie zostawiajmy nie dopitych butelek.
2. Seks czy akademia ku czci ?
Najlepiej seks podczas akademii ku czci. To jest dopiero perwersja.
3. Szanty czy Mozart ?
I to i to w swoim czasie i miejscu.
Bo szanty mogą być muzyką : 
Banana Boat - Pompuj zęzę
Pana Mozarta zaś znam osobiście, bo śpiewałem Requiem i ON był wówczas przy mnie.
Mozart - Requiem Dies Irae
To jest gniew !!! Porównywalny jedynie z Verdim (Requiem - Dies Irae).
Ale trzeba słuchać baaaaardzo głosno !!!!!!!!!!
4. Bita śmietana czy gniot tortowy ?
Też i to i to. Bita śmietana z ciepłą szarlotką lodami (już mi ślina kapie na klawiaturę) i tort mojej mamy (dobrze nasączony rumem) ....... nie potrafię wybrać.
5. Nergal czy Benedykt XVI ?
Muzycznie? Na pewno Nergal. Benedykt ma słaby i zupełnie nie rockowy głos.
6. Cebula czy jabłko ?
Zdecydowanie cebula (w jajecznicy), bo jabłko lubię tylko w szarlotce.
7.  Rower czy pedał ?
Rower bez padała ............. odpada. Pedał na rowerze ......... interesujący widok. Lubię cudowne dzieci dwóch pedałów, czyli rowerzystów.
Cudowne dziecko dwóch pedałów.
8. Dyskoteka czy cmentarz ?
Dyskotek nie znoszę. A jeżeli cmentarz, to w piosenkach Macieja Zembatego.
Maciej Zembaty - Ostatnia posługa
Maciej Zembaty - W prosektorium
Oby tylko nie męczyła mnie córka grabarza (choć to nie Maciej Zembaty):
Mariusz Gabrych - Córka grabarza
9. Czerwony czy niebieski ?
Oczywiście że czerwony .......... jak cegła.
Dżem - Czerwony jak cegła
Bo czyż można porównywać kolory (chociaż to też ładna piosenka).
Donovan - Colors 
10. Klasztor czy dom publiczny ?
Czasem tu, czasem tam. Tak dla psychicznej równowagi.
11. Frau Be czy joint ?
Najchętniej joint wypalony z Frau Be !
Masz co zajarać ? Dobry towar ?
***************
Nie chce mi się wymyslać nowych pytań, ani zmuszać nikogo do niczego. Jeśli chcecie, odpowiedzcie na te same pytania i podajcie dalej (możecie oczywiście wymyślić własne pytania). Do odpowiedzi nominuję (11 osób) :
............................................................................................ oj bo policzę ;o))
Możecie nie odpowiadać, ale wówczas czeka was 11 lat ...............
Jeden z blogerów nie odpowiedział i wyłysiał mu kot. Innemu zabrakło piwa a sklepy były zamknięte. Jeszce inny dostał bolesnej czkawki a jego komputer zainfekował wirus otwierający strony pornograficzne.

*****
Zdjęcie tygodnia.
 Dzisiaj nastrój przedurlopowy, bo urlop coraz bliżej.


 A mieszkańcy działek, już nas niecierpliwie wypatrują ;o))

*****
Przesłuchania tygodniowe.
Smutek w duszy gra, a w głowie gra muzyka. Gra na okrągło i nieustająco. Gra w dzień, gra w noc. Świat jest muzyką, a muzyka światem .................. Spersonalizujmy więc tę muzykę ;o))
Na pierwszy promień Eric Clapton z płyty "Chronicles - the best of eric clapton" z 1999 roku. The best of, czyli cała góra piosenek, ale gdzie ten blues? Nie lubię popowego Claptona, ale da się słuchać bez wstrętu (szukając jednak wciąż bluesowych korzeni) ;o))
Eric Clapton - Change The World
Eric Clapton - Before You Accouse Me
Jeszcze jeden Clapton dzisiaj, choć poranek świta. 
Czy pozwolisz czarTcie słuchać? Tylko głupi pyta ;o)) 
Słuchajmy więc .... Eric Clapton "Reptile" z 2001 roku. Jeszcze popowy, ale już buesiejący ;o))
Eric Clapton - Got You On My Mind
Eric Clapton - Believe In Life
Oczywiście że wybierałem te bluesujące, bo przecież jest też na tej płycie "I Ain't Gonna Stand For It" ...............
Jaki ojciec taki syn. Mam nadzieję że w tym przypadku potwierdzi się tylko z głosem, a nie z całą resztą. Szkoda by było, bo płyta przypadła mi do gustu. Głos brzmi zupełnie jak głos ojca. A chodzi o płytę Sebastian Riedel Cree "Diabli nadali" z 2012 roku, czyli świeżynka. Na prawdę dobry, polski, bluesrock .... i jeszcze ten głos przywołujący wspomnienia ..................
Cree - Diabli nadali
Cree - Po spowiedzi
A przy tej płycie zagrały emocje, bo połowa płyty dobra, a druga z beznadziejnym dźwiękiem. Ale ta połowa wystarczyła ;o)) Nazareth i "Hair Of The Dog LIVE - On Tour 1981" wydana w 2008 roku. Ktoś zgarnął kasę za kilka nagrań kiepskiej jakości, ale te z niezłą, wynagradzają rozczarowanie.
Nazareth - Hair Of The Dog
Nazareth - Expect No Mercy
I puszczona na życzenie Piotra (vel Pedrinio) w samochodzie (też uwielbiam !!!) Jane's Addiction "Ritual De Lo Habitual", trzecia płyta Jane' Addiction, wydana w 1990 roku. Ma chłopak dobry gust (po mnie). Zawsze emocje przy słuchaniu, a to lubię najbardziej.
Jane's Addiction - Been Caught Stealing
Jane's Addiction - Three Days
Następnie zahaczyłem o Pink Floydów. Tylko zahaczyłem, bo płyty z ich muzyką, ale nie grane przez nich. Pierwszą była "Begins" z 2008 roku, kapeli o nazwie Blue Floyd. Są to muzycy bluesowi grający utwory Pink Floyd na bluesowe kopyto. Ciekawe doświadczenie ;o))
Tylko takie wersje są dostępne w necie (nie są to wersje z płyty, ale te utwory są na płycie).
Blue Floyd - Fearless
Blue Floyd - Interstellar Overdrive/Wish You Were Here
Kolejna porcja Floydowej muzyki to wydana w 2006 roku "Return To The Dark Side Of The Moon". Hołd złozony tej płycie przez muzyków rockowych takich jak :Adrian Bellew, Robby Krieger, Rick Wakeman, Tony Levin, John Wetton i .... wielu innych. Miło posłuchać, ale wolę jedak oryginał.
Tu wysłuchacie CAŁEJ płyty :
Return To The Dark Side Of The Moon A Tribute To Pink Floyd.
nadal wspomnienia, z tym że bardziej hałaśliwe i zgrzytliwe, ale też przebojowe. Z czym wam się kojarzy Doolittle? Mnie od pewnego czasu (23 lat) z płytą Pixies, wydana w 1989 roku. Mogę słuchać do zwiędnięcia uszu ..... i nigdy mi się nie nudzi a nawet nie irytuje .... i mieli fajną basistkę ;o))
Pixies - No. 13 Baby
I takie ładne wyznanie miłosne
Pixies - La La Love You
I coś ze świata zwierząt (refren zawsze śpiewamy wspólnie .... ja i Pixies):
Pixies - Monkey Gone To Heaven
Był Blue Floyd, teraz zaś czarny blues grany przez białych chłopców. Ci chłopcy to już dziś dziady (jeżeli jeszcze żyją i są zdrowi psychicznie). Wydana ostatnio (chyba 2004 rok, ale literki na płycie są zbyt małe by odczytać, a może to reedycja, bo nagrania z 1968 roku ;o))) "Blues Jam In Chicago" Fleedwood Mac. Te dobre Fleetwood Mac, jeszcze z Peterem Greenem. Oprócz nich w nagraniach cała plejada czarnych bluesmanów ( Otis Span, Willie Dixon ...........). Na prawdę warto posłuchać, no chyba że ktoś nie znosi bluesa.
Fleetwood Mac (Blues Jam In Chicago) - I Can't Hold Out
Fleetwood Mac (Blues Jam In Chicago) - My Baby's Gone
Fleetwood Mac (Blues Jam In Chicago) -Watch Out
Nie lubię tych którzy nie lubią tych którzy lubią taka muzykę ;o))
Że nie słucham nowości, cóż to za zarzut. Przecież był Cree. A teraz następna nowość w płytotece. Jeszcze pachnąca świeżością "Live Over Europe" Black Country Communion. Płyta nowiutka, a jednak nieco zalatuje, a nawet mocno zalatuje ... latami 70-tymi. Ale skoro w składzie wokalista i basista Deep Purple, perkusista który jest synem pałkera z Led Zeppelin i jeden z lepszych obecnie gitarzystów bluesrockowych, to musiało tak być. Grającego na klawiszach nie znam, bo kto się interesuje klawiszowcam? Ja pamiętam nazwiska tylko dwóch- John Lord i Rick Wakeman, i na pewno nie jest to żaden z nich. Aha, jeszcze jednego pamiętam - Patrick Moraz ;o)) Płyta aż kipi energią z tamtych lat, choć utwory nowe:
Black Country Communion - The Ballad Of John Henry
Black Country Communion - Man In The Middle
A po nowości, musi być staroć, tak dla równowagi. Pink Floyd I "Interstellar Fillmore" (2CD). Znacie te płytę? Wątpię ;o)) Nie wiem kiedy wydana, ale zawiera koncert Floydów z 1970 roku. Już bez Syda Barreta, z nowym członkiem .... Gilmourem. Czasem dziwne wersje utworów, ale wulkan energii i psychodelii. Takie Pink Floyd UWIELBIAM, choć dźwięk nie najlepszy :
Pink Floyd - Grantchester Meadows
Pink Floyd - Atom Heart Mother
Pink Floyd - Careful With That Axe Eugene 
Tak, tak, ostrożnie z tą siekierką ......

11 komentarzy:

  1. O masz!pierwszym punktem mi zaimponowałeś, bardzo, zamierzam powyciągać na blat wszystko, co zaczęte, łącznie ze śliwowicą używaną do wywabiania plam z długopisu i obwieścić - nie zostawiajmy niedopitych butelek!

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie :-))
    Ja tu weszłam z myślą ,że będzie prawie jak w Playboyu,
    a tu nic z tych rzeczy...
    Co za zmyłka z tytułem :-))))
    I jeszcze o zgrozo w odpowiedziach chce się wymigać !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No ba! Zabaw nie lubisz, ale lubisz Frau Be ;o)
    Przerażona klątwą, celem ochrony moich zwierząt przed wyłysieniem, wypiłam wczoraj, co tyko się dało i jeszcze zawołałam do pomocy kolegę ;)
    Nie wiem, czy to dobrze odpowiadać na własne pytania, ale mogę się zmóżdżyć - znowu pomna na klątwę, bo gdyby mi tak zabrakło w lodówce piwa...
    1. Piwo! To napój bogiń.
    2. Seks ku czci!
    3. Li i jedynie Mozart. I z gadza się, "Requiem" trzeba słuchać na pełny regulator! A od szant gorsza jest tylko poezja śpiewana.
    4. Wyłącznie bita śmietana. Reszta nie nadaje się do spożycia.
    5. Benedykt XVI - nie drażni tak moich uszu profanowaniem muzyki!
    6. Wyłącznie cebula - jabłek nie lubię, jak Władysław Jagiełło.
    7. Tylko pedał (post pt. "Flakonik"). Rower to najgorszy wynalazek ludzkości: stwarza zagrożenie w ruchu drogowym i chodnikowym, a użytkownikowi robi krzywdę w d... Brrrr!
    8. Cmentarz. Jestem romantyczką!
    9. Czerwony i niebieski, ale w tej właśnie kolejności. Z niebieskiego mogę zrezygnować - z czerwonego nigdy!
    10. Klasztor. Kiedyś chciałam być zakonnicą :)
    11. Wybieram siebie! :)))))
    P. S. Nie posiadam towaru.
    P. S. 2 A na dodatek nie jaram...

    OdpowiedzUsuń
  4. "Benedykt ma słaby i zupełnie nie rockowy głos" :D hehehheeh
    Oj, a żeby tak zaśpiewał? - W szale człowiek absolutnie się zmienia :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię wybierać gdy jest tylko jedna alternatywa. Szant nie lubię, tego jestem pewna,a inne - to zależy od chwili i nastroju:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi do quizu fantastyczne. Ale się dowiedziałam.... hahaha... Ale sama się nie odważę na odpowiedzi, bo... Bo a nuż mąż przeczyta? ;)Albo wnuki??? I jak się babcia wytłumaczy z kontrowersyjnych odpowiedzi... Lepiej już tańczyć z aniołami.
    Miłego niedzielnego popołudnia. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj
    Odpowiedzi nader szczere, za co cenię i podziwiam piszącego :)
    Miłego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja wiewiórki przeganiam. Cholery wymyśliły sobie, że moje donice to ich spiżarnia i rozgrzebują w nich ziemię. Nie lubię jak coś mi się panoszy w moim ogrodzie. Także rudzielce mają u mnie przechlapane. :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Córkę Grabarza! :) Przez całe liceum to męczyłam przy gitarze :)))
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo grożących mi uroków za niewywiązanie się z odpowiedzi na owe pytania, jednak obnażać się nie będę :)

    Fajna wiewiórka, pewnie się stęskniła za ludźmi, którzy mają... jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń