sobota, 16 marca 2013

czarTci misz masz ...... czyli i o tym i o owym.

 W tym tygodniu w gronie pięćdziesięciolatków powitaliśmy Kazika. Postać bardzo ważna dla naszej sceny muzycznej i łącząca pokolenia Na jego koncerty przychodzą całe rodziny. Na jego koncertach spotkać można na prawdę ciekawych ludzi. Jego muzyka zbliża do siebie i przełamuje bariery wiekowe. Dziękuję Ci Kaziku i ...... proszę o jeszcze.
Kazik - Mars napada
Kult - Do Ani
W zeszłym tygodniu pożegnaliśmy wspaniałego muzyka, którego wkład w rozwój muzyki rockowej i bluesowej jest nie do przecenienia. Zmarł Alvin Lee Najbardziej chyba znany jako gitarzysta Ten Years After. Swego czasu najszybsza gitara świata.
Ten Years After - I'm Going Home
Ale przecież nie na szybkości polegała jego wielkość. Stworzył niezapomniane numery które na zawsze weszły do kanonu muzyki rockowej
Ten Years After - Love Like Man
Ten Years After - I'd Love To Change The World
*****
Ochota na bieganie na razie mi nie przeszła Biegam dwa, trzy razy w tygodniu. Mijają już bóle mięśniowe, stawy też przyzwyczajają się do nowych obciążeń. Było ciężko, to muszę przyznać, ale zaczyna mi to już sprawiać przyjemność W czasie biegu nie myślę już o pracujących jak uszkodzone miechy płucach, o trzeszczących z wysiłku stawach, wpadam w swój rytm i rozkoszuję sie wciskającą sie w uszy muzyką z mp3-ki syna. Ostatnio był Biohazard i bardzo pomógł mi w rytmicznym zapomnieniu się w biegu.
Biohazard - Shades of Grey
Biohazard - Punishment
Waga też leci na łeb na szyję Ważę już trochę poniżej 80 kilo. Czuję się o niebo lepiej a energia zaczyna mnie rozpierać Nie mogę usiedzieć w miejscu. Mam nadzieję że coś dobrego z tego wyniknie, bo staram sie coś zmienić i wypaść z rutyny życia faceta po 50-tce. Żona mnie nie poznaje, koledzy w pracy pukają się w czoło, koledzy z zespołu patrzą jak na wariata (może nawet trochę zazdroszczą?) A ja czuję się z tym wszystkim coraz lepiej. Gdy będzie cieplej, zacznę sezon rowerowy.
*****
Obywatel NIP rozpoczął przygotowania do koncertów. Wprawdzie tylko dwóch i dwóch i to dość odległych, ale trzeba wybrać repertuar i zrobić nowe utwory (na razie kroją się dwa).
Pierwszy będzie w Białymstoku pod koniec czerwca, ale jeszcze w roku szkolnym. Zastanawiamy się nad jego formułą i miejscem. Najbardziej chcieli byśmy zrobić "maraton" zaprzyjaźnionych kapel takich w których grają członkowie naszych rodzin lub też przyszli członkowie naszych rodzin lub byli członkowie Obywatela. Na razie naliczyliśmy pięć takich składów ...... Jak się uda, na pewno o tym napiszę, gdzie kiedy i kto.
Drugi koncert to występ w Barze Polskim w Suwałkach podczas trwania Suwałki Blues Festival. Bluesa wprawdzie nie gramy znamy za to dobrze właścicieli Baru, to moja rodzina ;o)) Koncert odbędzie się 11 lipca ..... chyba o godzinie 20.  Zapraszam !!
Obywatel NIP - Kołysanka 2010
*****
Newspaperflyhuntig to zespół w którym gra NASZ perkusista Sarna i basistka Guśka, córka NASZEGO gitarzysty Sułka.. Zagrali na festiwalu w Krakowie i taką dostali recenzję po występie.
link do recenzji
Tylko gratulować i zazdrościć .... i trochę zazdrościmy.
newspaperflyhuntig - fibers cell
*****
Jeśli ktoś chce zobaczyć w akcji Viadro, zespół w którym śpiewa mój starszy syn Łukasz, zapraszam w lipcu na festiwal Rock na Bagnie. Poniżej link do informacji i miejscu czasie i programie imprezy. Ja z pewnością tam będę !!!!!!!!
Rock na Bagnie
Jak gra Viadro ? Ano tak:
Viadro - Shades Of Grey (Biohazard cover)
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
 Kolejny tydzień roku i kolejna porcja płyt w odtwarzaczu. Zaczynamy od klasyki rocka, chociaż płyta nie jest najlepsza. Deep Purple "Stormbringer" z 1974 roku. Inni wokaliści inna muzyka. Bardzo lubię ten śpiewający duet w tym składzie, ale płyta "Burn" była o niebo lepsza. Jest przecież jednak na płycie utwór tytułowy .... ech gdyby cała płyta taka była .....
UWAGA !!!!! GAŁKI W PRAWO >>>> NA MAXA !!!!
I ostatnia na płycie ballada .... duuuużo miłych wspomnień ;o))
Steven Wilson miksuje i remasteruje już wszystkich ;o)) Nawet siebie. Taka trochę dziwna płyta z remiksem pierwszej płyty Wilsona, zrobionym jednak nie przez niego. Cudo to nie jest, ale zła też nie ... Steven Wilson "Insurgentes RMXS" z 2009 roku:
Było też coś do tańca .... ale coś co ja uważam za coś do tańca. Tym razem bez żadnych brewerii, przy tym na prawdę można tańczyć. Carlos Santana i płyta "Abraxas" z 1970 roku. Ja przy tym tańczyłem .... w podstawówce. Samby Pa Ti nie zamieszczę. Ale przecież są tam inne utwory. Santana potrafił jako jeden z pierwszych połączyc brazylijski folk z muzyka rockową. Na prawdę warto tego posłuchać ........
Przy następnych płytach nie tańczyłem. Dwie koncertówki perfekcjonistów z Rush. "A Show Of Hands" z 1989 roku i trzypłytowa "Diffrent Stages" z 1998 roku.
 Ta druga to dobry początek do słuchania Rush, bo graja wszystko co najlepsze ...
Rush - Tom Sawyer
Rush - Nobody's Hero
Rush - YYZ
A potem już same przyjemności .... Pierwszą były kolejne dwie płyty TOOL. Już pisałem, ale napiszę jeszcze raz .... przy słuchaniu niektórych numerów odczuwam niemal fizyczna przyjemność ;o)) Ciężka rockowa muza dla myślących (inaczej?)
Dwie płyty .... bardzo rzadka koncertówka "Sulival" z 2000 roku. Jest tam płyta CD i DVD z kilkoma nagraniami z koncertów. tak zagrali cover Zeppów :
TOOL - No Quarter
TOOL - Pushit
A potem szybciutko przedostatnia płyta TOOL "Lateralus" z 2001 roku. Pięknie i niepokojąco wydana ... warto zobaczyć okładkę (ale w realu a nie na zdjęciu). A przy czym czuje rozkosz ????;o))
TOOL - Schizm
TOOL - Parabola
TOOL - Tricks & Leeches
A potem już tylko kilka przesłuchań najnowszej, bardzo dobrej płyty Stevena Wilsona "The Raven That Refused To Sing and other stories". Słychać że remasterował dyskografię King Crimson .... a teraz wziął się chyba za Yes. W pierwszym nagraniu (Luminol) są niemal cytaty z Yes-ów, tak jak na wcześniejszej były z Crimsonów.
Wybieram oczywiście te najdłuższe nagrania :
Steven Wilson - Luminol
Steven Wilson - The Holy Drinker
Steven Wilson - The Watchmaker
Po takiej dawce progresji trzeba odreagować. Do tego wybrałem pierwszą płytę Spiritual Beggars (bez tytułu) wydaną w 1994 roku. Szwedzka kapela wykonująca stoner metal. Głośno, rockowo i ciężko .... choć dość tradycyjnie. ODREAGOWAŁEM ..... w samochodzie na gałkach odkręconych w prawo !!!!!!!!
Spiritual Beggars - Yearly Dying
Spiritual Beggars - If You Should Leave

6 komentarzy:

  1. Przez to bieganie sucharek z Ciebi zostanie ??!

    OdpowiedzUsuń
  2. dopiero po paru latach zazdrościć będą, a co tu dużo gadać, faceci, palący, bez kondycji , fatalnie się starzeją, wystarczy rozejrzeć się po ulicy. Ja naszym równolatkom, daję często 10-lat więcej. Gratuluję, bo w swoim czasie walczyłam z waga i 45 -kg zgubiłam, a bieganie bardzo mi pomogło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Ci tego biegania, bo mnie po moich ćwiczeniach na razie waga nie leci, tylko lepiej wyglądam :)
    Trzymam kciuki, żebyś utrzymał postanowienie i formę, dzięki temu wiosnę przywitasz w świetnej formie i z uśmiechem!
    A ja już nie mogę się doczekać roweru!
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. ...to ja trzymam kciuki!!! Za wytrwałość i tę roznoszącą cię radośc z tego!! Tak trzymaj,a ja sobie przynajmniej poczytam jak inni się nie poddają,bo moje bieganie zdechło przestraszywszy się zimnicy i poddało się grypie...zaczekam aż rower pogada z temperaturą zewnętrzną powietrza w terenie i zimę przegoni co może w ch...rę... :):) Zatem -biegnij Piotrze,biegnij!!!! :):) Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Złośliw twierdzą, że Stormbringer Purpli to utwór tytułowy i zamykająca płytę ballada...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, też bym rzuciła, ale nie mam jeszcze na tyle silnej woli, ale myślę o rzuceniu, a to dobry znak !!!! Uściski przedświąteczne ślę:))

    OdpowiedzUsuń