Tyle na dzisiaj, zawsze to lepsze niż nic ..... Trzymaj za mnie kciuki, bym przetrwał kolejna kampanię.
Poniżej jedno ze zdjęć z Obywatelem Sułkiem zrobione na suwalskim bruku Alei Bluesa podczas Suwałki Blues Festival.
I wspomnienie beztroskich wakacyjnych chwil :)
Po powrocie do domu nie mogłem się oprzeć jednej z MOICH płyt wszech czasów . Joni Mitchell "Mingus". Płyta poświęcona .... Mingusowi a Joni towarzyszą prawdziwe jazzowe asy. Jakie? Poszukajcie, przecież to nie jest trudne :) Powiem tylko o, że basu Jaco Pastoriusa nie da się zapomnieć ....
Joni Mitchell - Goodbye Pork Pie Hat
Przybyła też winylowa Ścianka "Białe wakacje". Jedna z najlepszych polskich płyt rockowych (oczywiście, że tylko moim zdaniem)...
Ścianka "Białe wakacje"
I to co prześladuje mnie od paru miesięcy .... The Dillinger Escape Plan. Haardcore, rock, jazz .... no może jeszcze nie na tej płycie :) Czarna, a raczej biała, bo winyl jest biały, pierwsza Ep-ka zespołu z 1997 roku "The Dillnger Escape Plan"
The Dillinger Escape Plan (full EP)
I jak zwykle troche klasyki, tym razem Cesar Franck "Organ Works" z węgierskiego Hungarotonu, gra Ferenc Gergely
César Franck Prélude, Fugue et Variation Op 18 Organ
Do następnego klika :)
Krótko i na temat. Pracy w elewatorze nie zazdroszczę. Szczególnie w sezonie skupowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam