sobota, 4 marca 2017

Marzenia

     Marzenia są motorem napędowym naszego życia, a przynajmniej tej części ludzi, która ma odwagę marzyć. Gdy zauważamy, że w klepsydrze która odmierza długość naszego życia, jest coraz mniej piasku, a nasze marzenia nadal pozostają po stronie spraw "do zrealizowania" kiedyś potem, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że mogą się one nigdy nie ziścić. Tym bardziej, jeżeli nigdy nie zdobyliśmy się na odwagę, by uczynić choć krok w celu ich realizacji. Tak, lubimy, gdy przytłoczy nas codzienność, gdy jej szarość i nijakość wymaże wszelki entuzjazm i odbierze chęć do dalszego życia, odpłynąć w sferę rojeń i fantasmagorii, bo tym są marzenia na których realizację nie mamy odwagi. Zawsze coś nam przeszkadza, zawsze są inne ważniejsze, przyklejone do codzienności sprawy. Zawsze mamy wytłumaczenie w stylu, nie potrafię, nie mogę, tego się nie da, co ludzie na to powiedzą, nie mam kasy, tysiące powodów i przyczyn dla których marzenia pozostają tylko mrzonkami. Rezygnujemy z nich by nakarmić żarłoczną codzienność która pożąda nijakości i podporządkowania zrównującej wszystkich przeciętności. A czasu coraz mniej, cicho przesypuje się piasek w klepsydrze. Cicho, ale Ty to doskonale słyszysz i czujesz. Ile go pozostało, tego nie wiesz, zdajesz sobie jednak sprawę, że wciąż go ubywa. Jeśli nie zrobisz nic, odejdziesz jako zgorzkniały i zgryźliwy starzec, zamęczający innych swymi pouczeniami, w poczuciu życiowej porażki i świadomości, że tak na prawdę, nigdy nawet nie spróbowałeś zrealizować tego o czym marzyłeś, bo ... i tu masz tysiące wytłumaczeń i powodów. A wystarczy zdobyć się na odwagę i jeśli nawet nic z tego nie wyjdzie, mieć świadomość, że próbowałeś i włożyłeś w to serce i umiejętności, że błysnąłeś w szarości kolorem, że w panującej wokół ciszy słychać było choć przez chwilę Twój krzyk.
Czasu coraz mniej, więc czym ryzykujesz?
Gdy się nie uda ... to wiesz jak to jest, tak żyłeś dotychczas.
A jeśli się uda????
.....
Wystarczy zrobić pierwszy mały krok.

*****
Bieżący komentarz
Nowy kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Smutno, gdy przedstawiciele władzy nie potrafią przewidzieć skutków stanowionego przez siebie prawa. Na tym polega mądrość rządzących, bo gdy jej nie ma ...
To nie obywatele ponoszą odpowiedzialność za nowe prawo, to nie oni są winni interpretując je na swą korzyść, która nie zawsze jest korzyścią ogółu. To mądry ustawodawca powinien przewidzieć takie sytuacje, a nie obciążać za swe błędy ludzi wykorzystujących wadliwe przepisy. Coraz trudniej zauważyć mi mądrość w działaniach władzy, bo jeśli to nie głupota a świadome działanie, to ma to cechy zdrady. 
*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt

     Jak nadszedł blues, tak i pozostał. Taka faza. Z serii Blues Masters Works, Howlin' Wolf. Na dwóch winylach 25 utworów. Głęboki głos, harmonijka, gitara, to atrybuty tego słusznej postury bluesmana związanego ze sceną chicagowską.
Ten numer grali Doorsi:
A ten, o ile się nie mylę, Cream:
Howlin' Wolf - Spoonful 

     Płyta której okładka wywołała skandal (tak jak poprzednia ... nagie postaci, aureole), dzisiaj nie szokuje ... A muzyka? Jane's Addiction "Ritual de lo Habitual". Konflikty między muzykami doprowadziły do rozpadu grupy, w studio rzadko spotykali się ze sobą, ale muzyka broni się i to bardzo. Najlepsza płyta zespołu? Z tej płyty pochodzi największy przebój:
Jane's Addiction - Been Caught Stealing
Mój ulubiony kawałek (najdłuższy):
Jane's Addiction - Three Days
 
     Jeszcze echa koncertu w Stodole. Zakupiony podczas niego winyl norweskiego Shining "International Blackjazz Society" z 2015 roku. Widać pewną zmianę stylu grupy, odejście , choć nie całkowite, od około-jazzowych i free jazowych ciągot w kierunku industrialu, ale wciąż pełnego metalowych dźwięków. Pewne uproszczenie stylu ułatwia odbiór, ale mnie szkoda dawnych szaleństw.
Shining - The last Stand
Shining - Burn It All
Shining - House Of Control

Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa

     W samochodzie też blues, pisałem, taka faza. Otis Rush "I Can't Quit You Baby - The Cobra Sessions 1956-58". Dla bluesfanów jazda obowiązkowa, z takimi nazwiskami w tle ... Willie Dixon, Little Walter. Wiele nagrań znanych z innych wykonań takich gwiazd jak Led Zeppelin:
Otis Rush - I can't Quit You Baby
Otis Rush - Double Trouble

      Kolejny CD-k w odtwarzacz!! Biały gitarzysta bluesowy, pochodzący ze Stanów, Kenny Wayne Shepherd z płyty "10 Days Out: Blues from the Backroads". Trzy jego płyty zdobyły w Ameryce status platynowych, ta tylko złoto. Zapis podróży po historii bluesa i wspólnych występów z prawdziwymi tuzami. Z ciekawostek, jest mężem córki Mela Gibsona :)
Kenny Wayne Shepherd - Prison Blues
Buddy Flett w Kenny Wayne Shepherd - Honky Tonk
B. B. King with Kenny Wayne Shepherd - The Thrill Is Gone

      A w domu, klasyka w teatrze komediantów. Perfekcyjni wokalnie The King's Singers w lekkim repertuarze "A Tribute To The Comedian Harmonists".
The King's Singers - 1,2,3,4 (EINS, ZWEI, DREI, und VIER)
The King's Singers - Flight of the Bumble Bee


Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)

     Pod prysznic wciskała się nie byle jaka kobieta. Obdarzona okazałym pudłem rezonansowym i potężnym głosem Sista Monica Parker. Ta zmarła w 2014 roku wokalistka poruszała się z wokalną swobodą w rejonach elektrycznego bluesa, blues rocka, gospel i soul. Płyta z 1997 roku "Sista Monica".

Sista Monica Parker - What Difference Does it Make?
Sista Monica Parker -I Don't Want To Hurt You Say Baby

Do klika za tydzień :) 
czarT



4 komentarze:

  1. Dźwięk pił motorowych towarzyszy mi każdego popołudnia... Cóż czy wszystko można zrzucać na przepisy... każdy jednak powinien używać choć odrobiny rozsądku zanim odpali piłę.... A marzenia... podobno żyjemy tylko dzięki nim... choć nie jestem pewna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety o rozsądek coraz trudniej a emocje coraz większe i groźniejsze.

      Usuń
  2. Bez marzeń nie ma życia. Lepiej więc marzyć, nawet o niedostępnych rzeczach niż usiąść i... czekać na śmierć. Ona i tak kiedyś przyjdzie.
    Do bieżącego komentarza mam tylko jedno zdanie do dodania. Jeśli, idąc tropem naszej "władzy", dać Polakom tak szeroki dostęp do broni jak USA to co się stanie...??? Będziemy bezpieczniejsi czy wytłuczemy się i zostanie nas mniej niż Litwinów?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą bronią to bym nie ryzykował. Wystarczy popatrzeć na emocje towarzyszące zwykłej jeździe po mieście ... sam mam czasem ochotę ...

      Usuń