Sobotni ranek, wyszło słońce ! Nie ma śniegu ! I pomimo tego, że siedzę przed kompem z gorączką, jest się z czego cieszyć. Cieszę się, że wciąż oddycham. Cieszę się, że wciąż mogę realizować swe marzenia i nikt i nic nie jest mi w stanie w tym przeszkodzić. Oczywiście marzenia skrojone na miarę chwili i obecnych możliwości, czyli możliwe w tej chwili do realizacji a nie nierealne mrzonki. By je spełniać potrzebne jest, jak w każdej dziedzinie działalności, przygotowanie i, do pewnego stopnia, trzeźwy realizm, o co przy marzeniu trudno. Ale rzucanie się z głową wbitą w ramiona i psychiką spiętą do granic możliwości z jedyną myślą, jakoś to będzie, może się uda, jest najlepszą drogą do przegranej i frustracji wywołanych kolejną porażką. Tak, marzenia, ich spełnianie wymagają solidnych przygotowań, podkładu który urealni ich realizację. Nie płacz i użalanie się nad sobą, nie złość i bezsilność wobec otaczającej rzeczywistości, a solidne i systematyczne budowanie fundamentów pod gmach swych marzeń, tym warto się zająć. To nada sens twemu istnieniu, sens w najważniejszych dla Ciebie, czyli Twoich oczach. Ja mam wciąż łeb pełen marzeń, ale nie mrzonek. Myślę, ze potrafię już odróżnić jedne od drugich. W tej chwili w co najmniej czterech sprawach, obszarach, przygotowuję grunt pod spełnienie. I jeśli choć w jednej z nich mi się uda, to będzie mój duży sukces.
Duży, bo przygotowany a nie wyśniony.
*****
Bieżący komentarz
Nowy
kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie
pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i
nie ...Ogarnia mnie przerażenie, gdy widzę owładniętych poczuciem misji przedstawicieli obecnej władzy. Wolę jednak "zimnych" fachowców niż rozognionych ideowców. Poczucie wyższej racji, realizacji wyższego celu, dopuszcza wszelkie łotrostwa, by osiągnąć cel. Osiągnięcie tego celu wymaże wszak wszelkie grzechy. Gdy Telewizja Regionalna kręciła materiał, dokładnie filmując wchodzących na "strajkowe" zgromadzenie sędziów, stojąc podczas zgromadzenia pod drzwiami i filmując dokładnie wszystkich wychodzących z sali, przypomniało mi się filmowanie przez milicję ludzi spacerujących po ulicy podczas Dziennika Telewizyjnego i innych wydarzeń organizowanych przeciw ówczesnej władzy. Wróciły czasy zastraszania? Jaki będzie następny krok?
*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
Nordycki szamanizm, pismo runiczne (runy fuþarku starszego), to leży u ideowych podstaw norweskiej Wardruny. W warstwie muzycznej jest to skandynawski folk, wykorzystujący tradycyjne instrumenty, z mocnymi wpływami muzyki ambient. W warstwie emocjonalnej, bardzo dobra w odbiorze muzyka. Trzecia i jak na razie ostatnia płyta Wardruna "Runaljod – Ragnarok" z 2016 roku:Wardruna - Raido
Wardruna - UruR
Wydany w 1974 roku album Milesa Davisa "Get UP With It" składa się z utworów nagranych w latach 1970-74, ale ma dość jednolite brzmienie i nie epatuje entuzjazmem i radością. Po tym albumie Miles zniknął na parę lat z życia publicznego. W nagraniach takie tuzy jak: Herbie Hancock, Keith Jarrett, John McLaughlin, Dave Liebman, Steve Grossman, Sonny Fortune, Pete Cosey, Billy Cobham, i Al Foster. Utwór "He Loved Him Madly" poświęcony pamięci Duke'a Ellingtona.
Miles Davis - He Loved Him Madly
Miles Davis - Calypso Frelimo
Jedna z dużych sieci marketów, pozazdrościła sprzedaży winyli innej sieci, i również zamieściła w swej ofercie winyle, niestety nie najlepsze składanki, ale dwie udało mi się wybrać i słuchałem z przyjemnością.
"Blues Masters", czyli stare bluesiska w oryginalnych wykonaniach:
Champion Jack Dupree - Misery Blues
Elmore James - Dust My Blues
"Ultimate Divas", czyli śpiewające divy XX wieku. Nazwiska aż perlą się od blasku:
Dinah Washington - Mad About The Boy
Peggy Lee - Fever
Trochę powagi w święta !! Wolfganag Amadeusz Mozart "Quintet for Clarinet and Strings KV 581" i "Quartet for Oboe and Strings KV 370".
Mozart - Clarinet Quintet in A, K. 581
Wolfgang Amadeus Mozart: Oboe Quartet F Major K.V.370
Czarna EP-ka punkowej El Bandy z 2007 roku. Zjawiskowy zespół polskiej sceny punkowej, w utworach nagranych po reaktywacji. HC Punk w dobrym wydaniu.
El Banda - Wisi mi (EP)
Legenda i efemeryda sceny punkowej, co to pojawia się i znika ... by pojawić się w innym składzie. Pierwsza płyta (drugiego składu) z 1987 roku, "DEUTER 1987". Dość łagodne brzmienie na płycie w porównaniu do żywiołowych koncertów, nie przyniosło płycie sukcesu.
Deuter - Piosenka o mojej generacji
Deuter - Nie ma ciszy w bloku
Druga w dyskografii płyta brytyjskiego Bauhaus "Mask". Album nagrany i wydany w 1981 roku. Mroczna i zimna muzyka.
Bauhaus - The Man With the X-Ray Eyes
Bauhaus - Mask
Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
Ładna płyta ... Eric Clapton & Friends "The Breeze An Appreciacion of JJ Cale" z 2014 roku. Płyta nagrana w hołdzie zmarłemu JJ Cale'owi, wszystko niby w stylu JJ Cale'a, spokojnie i z feelingiem, ale brak samego JJ Cale'a :(Eric Clapton & Friends - Call Me The Breeze
Eric Clapton & Friends - Magnolia ft. John Mayer
Kolejna płyta z marketu, Ella Fitzgerald "Pure Ella" to 12 utworów z płyty "Ella Sings Gershwin" plus 8 utworów z pianistą Ellisem Larkinem. Boska Ella z rzadkim darem wyjątkowego głosu i feelingu:
Ella Fitzgerald - Someone To Watch Over Me
Ella Fitzgerald - You Leave Me Breathless
Też z marketu, płyta Laury Pergolizzi, LP "Lost On You' z 2016 roku. Zdeklarowana lesbijka z ciekawym głosem i muzyką pop w tle, z alternatywnym zacięciem. Pierwszy numer zauroczył, następne już ... dużo mniej.
Laura Pergolizzi - Muddy Waters
Laura Pergolizzi - Lost On You
Z tego samego źródła, Massive Attack "Blue Lines 2012 mix/master", reedycja debiutu świetnych trip hopowców. Klasyka gatunku, choć ja osobiście wolę "Mezzanine".
Massive Attack - Five man Army
Massive Attack - Unfinished Sympathy
Ta płyta nie chciała opuścić odtwarzacza a ja jej do tego nie zmuszałem. Duża przyjemność w głośnym słuchaniu kalifornijskich punków z Social Distortion. Są dobre harmonie głosów, jest puls gitar, energetyczny ale bez zbędnego hałasu. Social Distortion "Social Distortion" z 1990 roku:
Social Distortion - So far Away
Social Distortion - Story Of My Life
Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)
W ferworze przedświątecznych porządków pewien czas zmuszony byłem spędzić w łazience ... sprzątając ją. Jak przy takich okazjach bywa, z raczej zawsze tak bywa, pomagała mi w sprzątaniu rycząca muza.Na początek francuski zespół Magma, progresywny rock a nawet art rock z płyty "Spiritual" wydanej w 2002 roku a same nagrania są dużo starsze (lata 70-te). Wybór utworów na tej płycie nie był autoryzowany przez zespół, uważana jest zatem, przez fanów grupy i samych członków zespołu, za bootleg, choć jest oficjalnym wydawnictwem, ale ponoć nie jest wyborem reprezentatywnym dla stylu zespołu a zatem nie najlepszym, a i nie zapłacono zespołowi za część nagrań. Ja otrzymałem ją od kogoś w prezencie. Ciekawa muzyka, choć zestarzała się trochę ...
Magma - Hhai
Magma - Dondai
Do sprzątania potrzeba jednak energii, więc zmieniłem płytę na prawdziwy wulkan energii i ... robota aż paliła się w rękach. The Dillinger Escape Plan "Option Paralysys", słuchacie na własną odpowiedzialność:
The Dillinger Escape Plan - Gold Teeth On A Bum
The Dillinger Escape Plan - Widower
Do klika za tydzień :)
czarT
Marzenia to cele , a ja cele realizuję inaczej.
OdpowiedzUsuńWiem co chcę i bez przygotowania ,
bez zastanowienia wchodzę w to
i następnie w trakcie układam.
Ale to jest moja metoda :-)
Tak jest teraz z żaglami ...
Zależy to od konkretnego celu. Jeżeli jest nim tylko wyjazd na żagle, to O.K., ale jeżeli jest nim n.p. zorganizowanie szkoły pod żaglami ... Generalizując , jednak przy "złożonych" celach, potrzebne jest przygotowanie. Dotychczas stosowałem "Twoją" metodę, ale konsekwencje wciąż uczą mnie o konieczności przygotowań i przewidywań.
Usuń