piątek, 14 lipca 2017

Emocje

     Już po urlopie ... pełnym emocji, ale nie takich jakich się spodziewałem. Z Rocka na Bagnie zapamiętam koncert Lao Che, jakże różny od nastroju całego festiwalu. Powrócę chyba do słuchania tego zespołu i tych tekstów. Niestety pogoda i choroba mamy pokrzyżowała moje filmowe plany. Kilka ujęć i wcześniejszy powrót, kilkanaście godzin wędrowania po szpitalnych izbach przyjęć całego miasta i okolic. Dzisiaj z mamą już lepiej ...
Emocje związane z tym powrotem zdominowały muzyczne wspomnienia i wytarły radość.
      Pobyt z rodziną i przyjaciółmi na działce nad jeziorem, przerywany powrotami do domu, do szpitala, to miłe i jednak spokojne wspomnienie z ekspresyjnymi przerywnikami. Dobra książka, dobra muzyka, dobre towarzystwo, spokój, choć świat niemający urlopu z uporem i czasem dramatycznymi wydarzeniami nieustannie przypominał o tym, że istnieje. Były dni w których dzwonek telefonu, czy dźwięk przychodzącego sms-a powodował prawdziwie nerwowe reakcje.
     Koncert podczas Suwałki Blues Festiwal, nie wzbudził moich większych emocji, myślami byłem gdzie indziej. Bardzo udany występ The Dirt, którzy zagrali przed nami. Na basie gra tam mój młodszy syn Piotr. Mocna i niezła technicznie gra ze stonerowym brzmieniem. Jeśli wytrwają, z taką grą mają szansę, ale życie może mieć przecież zupełnie inne plany.























     
Potem zagraliśmy my, Obywatel NIP. Trudno siebie oceniać i nie zamierzam tego czynić. Zagraliśmy, jak zwykle dając z siebie wszystko, na co nas było w tym dniu stać, a ja krzyczałem, bo trudno to już nazwać śpiewem, jak opętany, wyrzucając z siebie nagromadzone emocje.































*****
Bieżący komentarz



Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

      Prawa nie można naprawiać równocześnie je łamiąc. Takie postępowanie budzi wątpliwości natury moralnej a tym samym podważa wiarygodność osób odpowiedzialnych za zmiany. Budzi wątpliwości co do intencji i obawy o skutki tych działań, przeprowadzanych bez żadnych konsultacji ze środowiskiem prawniczym, bez przewidywania długofalowych konsekwencji tych zmian, przeprowadzanych li tylko dla osiągnięcia założonych politycznych celów. 
     Twarda kontrola wszystkiego, na wszystkich poziomach państwa, przez jedną opcję polityczną, bardzo źle się kojarzy.

*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt

     Polskie reggae, odkrywam powoli. Bakshish "B3" z 2000 roku. Płyta zespołu z Kluczborka, jedna z ciekawszych pozycji tego gatunku. Mnie zaskoczyli dojrzałością i poziomem.

     Ta płyta zawsze i wszędzie, Nirvana"Unplugged In New York". Nie ważne, czy Kurt był naćpany, czy nie, brzmi wspaniale w akustycznej wersji i poraża siłą przekazu. 

     Smaczki z ostatniej płyty The Dillinger Escape Plan, singiel "Instrumentalist". Utwory, wersje pokazujące inne oblicze zespołu, to spokojniejsze i elektroniczne. Singiel wydany z okazji RECORD STORE DAY ... utwory niestety niedostępne w sieci ...
To może coś bez perkusyjnych galopad i "wrzasków" :) z ostatniej płyty ...
The Dillinger Escape Plan - Symptom Of Terminal Illness


     Dwa wydawnictwa singlowe. Alice In Chains "What the Hell Have I", singiel wydany w 1993 roku zawiera utwory nagrane do ścieżki filmowej "Bohater ostatniej akcji" z Arnoldem. Wersja winylowa (2017 z okazji Record Store Day) zawiera cztery utwory. Mocne i zakręcone granie Alicji w najlepszej formie:
Alice In Chains - What the Hell Have I
Alice In Chains - A Little Bitter
Alice In Chains - Get Born Again
Alice In Chains - Died

     Drugi singiel to prezent urodzinowy od zaprzyjaźnionego sklepu z winylami (winylownia.pl), wydawnictwo Bad Brains "Build A Nation". Limitowana wersja na czterech kolorowych singlach z plakatem z 2008 roku. Mieszanka utworów hardcore i reggae mistrzów przekraczania granic gatunków:
Bad Brains - Jah People Make The World Go Round
Bad Brains - NATTY DREADLOCKS PON THE MOUNTAIN TOP

     Jeszcze jeden winylowy smaczek. Pierwsza chyba punkowa kapela złożona z czarnych muzyków, materiał nagrany w 1978 roku (grupa istniała od 1974) ale ukazał się dopiero w roku 2005 ... szkoda, że się nie przebili bo poziom grania (biorąc pod uwagę początki) porównywalny z późniejszymi "gwiazdami", jeśli nie wyższy ... 
Pure Hell "Noise Addiction":

Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa

     Podróż na Bagno upłynęła przy płycie Booze & Glory, których chciałem zobaczyć i ... nie zobaczyłem ... Ale płytę znam i mam. Trzecia  w dyskografii "As Bold As Brass". Chuligański, skinowski punk z do wspólnego spiewania
Booze & Glory - Leave The Kids Alone
Booze & Glory - London Skinhead Crew
Booze & Glory - Only Fools Get Caught

     Po świetnym koncercie Lao Che na Bagnie, obowiązkowe przesłuchanie trzech płyt, "Powstanie Warszawskie", "Gospel" i "Lao Che dzieciom". Niebanalny rock z domieszkami i dobrymi tekstami.
Lao Che - Godzina W
Lao Che - Stare Miasto
Lao Che - Czarne kowboje
Lao Che - Hydropiekłowstąpienie
Lao Che - Wojenka
Lao Che - Bajka o misiu

     Podróże w tę i z powrotem z działki do szpitala i na odwrót umilał mi The Dillinger Escape Plan. Zasysałem wręcz energię z tych dźwięków i łamanych rytmów i do przodu. Trzy płyty na okrągło przez kilkanaście dni, "Option Paralysis", "One of Us Is the Killer", "Dissociation" ...
The Dillinger Escape Plan - Farewell, Mona Lisa
The Dillinger Escape Plan - Gold Teeth on a Bum
The Dillinger Escape Plan - Prancer
The Dillinger Escape Plan - One of Us is the Killer
The Dillinger Escape Plan - Limerent Death
The Dillinger Escape Plan - Symptom Of Terminal Illness
Szczerze żałuję, że nie nagrają już żadnej płyty ... a może jednak ...

     "Tutu" Milesa Davisa to płyta taneczna ... na poprawę nastroju :) taką rolę spełniła.
Miles Davis - Perfect Way
Miles Davis - Tutu

     Niedziela, poranek, Arvo Pärt "Musica Selecta", kolejne wydawnictwo ECM ... Tu nie ma co rozpisywać się o minimalizmie, czy geniuszu kompozytora, tego trzeba słuchać.
Arvo Pärt : Wallfahrtslied ( Pilgrim's Song)
Arvo Pärt - Es sang vor langen Jahren



Do klika za tydzień :)czarT


5 komentarzy:

  1. Dobrze słyszeć że z mamą lepiej. Patrzę na te Twoje zdjęcia i tak myślę kiedy w końcu będą u Ciebie pierwsze oznaki seniora emeryta 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na pewno, to fizjologia. Byle umysł wciąż był sprawny i młody :)

      Usuń
  2. tutaj też jacyś starsi panowie wystepują

    https://www.youtube.com/watch?v=ifwc5xgI3QM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) :) :) tak mogą wkrótce wyglądać nasze koncerty :) :) :)

      Usuń