Mój błędnik oszalał, świat zafalował, trudno utrzymać równowagę. Jak wszystko, to też wróci do normalności, albo po prostu do stanu sprzed szaleństwa. Ciekawe, dla mnie świat się kołysze, a nawet o tym nie wie... Nic nie czujecie? Choćby małe wahnięcie?
Chociaż poniżej są trzy cytaty z Ciorana, to tu dodam jeszcze czwarty (to co piszę daje pojęcie o kolejności powstawania wpisu). Taki mały poradnik dla manipulatorów, który jak obserwuję, niestety się sprawdza. "Żeby manipulować ludźmi, trzeba praktykować ich przywary i dodawać do nich nowe. Spójrzcie na papieży: póki cudzołożyli, oddawali się kazirodztwu i mordowali, panowali nad swoją epoką, a Kościół był wszechpotężny. Odkąd przestrzegają jego nakazów, tylko podupadają; wstrzemięźliwość, podobnie jak umiarkowanie, przyniesie im klęskę. Stali się osobami godnymi szacunku, więc nikt się już ich nie boi. Budujący zaiste zmierzch instytucji." Może ta fala pedofilii w kościele to oddolny ruch ocalenia??? Taka dobra zmiana...
A jak zrelaksować się bez alkoholu... Yogi wam pomoże :)
Bieżący komentarz
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ech ci gardzący ludzkim motłochem politycy, technokraci, którzy są w stanie zmieniać swe poglądy w zależności od przynależności organizacyjnej. Oni odnajdą się zawsze i wszędzie, wyznając nowo przyjęte poglądy z całą zaciekłością, bo to jest warunkiem akceptacji w nowym środowisku. Lecz czasem jakiś "potworek" wypełznie z przeszłości...
Cytat tygodnia
Szczęśliwi owi mnisi, którzy u schyłku średniowiecza wędrowali od miasta do miasta, głosząc bliski koniec świata! Co z tego, że ich proroctwa jakoś nie chciały się sprawdzić? W każdym razie mogli swobodnie dawać upust uniesieniom i trwogom, chłostać gniewem tłumy... Taka terapia jest iluzoryczna w naszych czasach, w których panika stała się czymś tak zwyczajnym, że utraciła wszelkie zalety.
Przesąd honoru to cecha cywilizacji prymitywnej. Zanika on wraz z nastaniem ery przenikliwości, panowania tchórzów, którzy, "zrozumiawszy" wszystko, nie maja już czego bronić.
Nie ma politycznej równowagi bez porządnej jakości miernot. Kto wywołuje katastrofy? Maniackie wiercipięty, impotenci, cierpiący na bezsenność, nieudani artyści w koronach, przy szabli i w uniformie, a bardziej niż oni wszyscy - optymiści, ci, którzy hołubią nadzieję, siedząc na cudzych plecach.
Nie ma politycznej równowagi bez porządnej jakości miernot. Kto wywołuje katastrofy? Maniackie wiercipięty, impotenci, cierpiący na bezsenność, nieudani artyści w koronach, przy szabli i w uniformie, a bardziej niż oni wszyscy - optymiści, ci, którzy hołubią nadzieję, siedząc na cudzych plecach.
Emil Cioran "Sylogizmy goryczy"
*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt
Muzyka na gitary i syntezatory z 1975 roku. Fripp& Eno "Evening Star". Snujące się w przestrzeniach dźwięków muzyczne plamy....
Fripp and Eno - Wind On WaterPiąty album Led Zeppelin z 1973 roku i dwa numery, według mnie, ponadczasowe...
Led Zeppelin - No Quarter
Led Zeppelin - The Ocean
I jeden bardzo lubiany:
Led Zeppelin - The Crunge
Debiut Placebo, okrzyknięty w Anglii glamrokową wersją Nirvany. Dobra, alternatywna i mocna płyta.
Placebo - Teenage Angst
Placebo - 36 Degrees
Robert Glasper, muzyk działający na pograniczu jazzu i hip hopu, dyrektor muzyczny filmu "Miles Ahead", tworzy płytę w hołdzie Milesowi, używając sampli z archiwalnych nagrań przenosi historię jazzu do współczesności. na płycie pojawiają sie takie nazwiska jak: Bilal, Erykah Badu, Stevie Wonder, wokalistki muzyki soul, Laura Mvula i Ledisi, zespoły rhythm and bluesowe Hiatus Kaiyote i King. Pojawia się też na gitarze John Scofield. Miles Davis & Robert Glasper "Everything’s Beautiful" z 2016 roku.
Miles Davis, Robert Glasper, Bilal - Ghetto Walkin'
Miles Davis, Robert Glasper - Maiysha (So Long) ft. Erykah Badu
***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa
Moja ulubiona płyta AC/DC "Let There Be Rock" z 1977 roku. Najbardziej rockowa z płyt z Bonem Scottem i są na niej takie kilery:
Ostatnia płyta szwedzkiego supertria Fire! "The Hands", wydana na początku tego roku. Miesznka free jazzu i rocka w awangardowej formie. Ciężka muzyka w której na tle pracującej jak maszyna sekcji rytmicznej słyszymy szalejący saksofon Matsa Gustafssona. Konsekwencja i szaleństwo, te dwie przeciwstawne cechy dają niesamowitą miesznkę... bardzo lubię ten sposób ekspresji podparty świetnym warsztatem wykonawców.
Fire! - The HandsFire! - The Hands (Full Album) 2018
Japoński performer i kompozytor awangardowy z bogatą biografią (w wieku 15 lat uciekł z domu, w wieku 17 lat rozpoczął komponowanie) Teiji Ito, z płyty "The Shamanic Principles" z 2008 roku. Prawdziwa szamańska ceremonia...
Teiji Ito - The Shamanic Principles
Do następnego klika
czarT
Czytujesz Ciorana? No, no...
OdpowiedzUsuńNie wiem, jaki to problem rzucić palenie. Zechciałam i rzuciłam z dnia na dzień. To chyba tylko kwestia chciejstwa i niechciejstwa...
Chyba tak :) A Ciorana mam chyba wszystko co wyszło w pOLSCE I TAK POWOLI SOBIE CZYTAM ..
UsuńWedług mojego doświadczenia, do rzucenia palenia potrzebny jest bardzo silny bodziec. U mnie tak było. Trzecia śmierć od fajek w najbliższej rodzinie. Ostatnia zmarła siostra. Nagle. Paliła sporo. Rzuciłem zaraz po tym jak się dowiedziałem o jej śmierci. Nie czekaj na tak drastyczne bodźce.
OdpowiedzUsuńNo tak...
UsuńKomentarz po T1987 miał się znaleźć tu...
UsuńI znowu tylko hmmmm...... to może być bodźcem...
UsuńŻyczę wytrwałości w pożegnaniu papierosów na dobre
OdpowiedzUsuńŁatwo mi zapamiętać datę. Niedługo minie 9 lat od śmierci siostry. Tyle samo nie palę.
UsuńDobrze życzysz ... T.1987
Usuń