piątek, 23 listopada 2012

Nie była to Mysia Noc .

Znowu piszę w nocy. Czasem przebiegnie jakaś mysz, czasem polujący na nią kot. Tym razem staram się nie przesadzać z ilością przerzucanego zboża, może ominie mnie sprzątanie nad ranem. Mam nadzieję że nie będzie to Mysia Noc i po elewatorze nie będą włóczyły się myszy giganty, jak w utworze Genesis:
Genesis - All in a Mouse's Night
W głowie kiełkuje pomysł spisania "Mysich Opowieści", czyli nocnych rozmów z myszami. Ale prawdopodobnie to jeden z wielu pomysłów które kiełkują i nigdy nie wykiełkują. Może ...........
Może one siedzą rządkiem pod szafą, zasłuchane w muzykę płynącą z komputera? Może za nimi siedzi zasłuchany kot, ten sam którego kiedyś ganiałem po elewatorze, zanim "Zła Śluza" skróciła mi dwa palce? Może ...........


Taka moja praca jest .... nocą.

*****
- Mamo, mamo !!!! Dla czego siedzimy pod szafą i słuchamy tej muzyki??!!
- Cicho, cicho, bo jeszcze nas usłyszy. Niech sobie słucha i wspomina. To przynajmniej odstrasza kota.
- Mamo, mamo, ale to przecież nie odstraszy DUCHA KOTA, który odgryzł mu kiedyś dwa palce.
- Tak, ale on o tym nie wie. Myśli że wsadził palce w śluzę. Niech tak myśli, bo prawdy mógł by nie znieść. Dopóki Go nie przywoła, duch się nie pojawi. Dopóki nie przypomni sobie tego spotkania, wszyscy jesteśmy bezpieczni. Duch się nie pojawi. Niech lepiej słucha i nie pamięta ............
- Mamo, mamo, ale czy to na pewno muzyka która nie pozwoli mu pamiętać?
- Tak, tak, to Rammstein przy nim zapominasz o wszystkim i tańczysz (?????) ............
Rammstein - Bück Dich 
*****
Dostałem od kogoś, "Poradnik perfekcyjnej pani domu w 19 lekcjach". Dobre dusze ostrzegały, nie dawaj go żonie bo się obrazi. Obrazi się? Na mnie? Jeszcze ją przepytam po tygodniu z "odrobionych" lekcji - odpowiadałem (taki żarcik dość niskich lotów, przyznacie to panie). 
I dałem i nie obraziła się i była nawet zadowolona .......................
Za tydzień odpyta mnie z pierwszej lekcji.

*****

Historia rocka w uszach czarT'a
Moje wspomnienia pobudza ostatnio cykl filmów dokumentalnych w TVP Kultura. W sobotnie wieczory kanał ten przedstawia filmy dokumentalne o płytach które wpływały w istotny sposób na muzykę rockową. Dla fanów i sympatyków tej muzyki powinna to być pozycja obowiązkowa!!!!!! W najbliższą sobotę (24.11.2012) o godz 19.10, "Queen - Historia "Bohemian Rhapsody"". Jeżeli nie możecie w sobotę, jest szansa obejrzenia powtórki w niedzielę o 13.20. Ja oglądam z wypiekami na twarzy i uszach ;o)) Widziałem już filmy o :
Black Sabbath - Paranoid
Motorhead - Ace of Spades
Rush - 2112 /     Moving Pictures
Judas Priest - British Steel
Nirvana - Nevermind
Cieszę się że mam wszystkie te płyty na swej półce !! I również w moim odczuciu, każda z nich odkrywała nowe możliwości tej muzyki, wyznaczała nowe kierunki. Cieszy mnie również fakt, że ktoś uznaje ten rodzaj muzyki za część kultury.
Cały w skowronkach, wciąż wspominam. Dzisiaj zacznę od przypomnianych w tych filmach wykonawcach a skończę na tych których mam nadzieję zobaczyć w tym cyklu.
Jak mógł bym zapomnieć o technicznych perfekcjonistach z Rush? Wspaniali instrumentaliści nagrywają do dziś płyty które aż onieśmielają jakością grania. Ich płyty są lepsze lub gorsze, ale oni zawsze prezentują poziom techniki nieosiągalny dla wielu wykonawców. Muszę zamieścić nagranie z TYM szeptem:
Rush - The Twilight Zone
A polowanie na czarownice ?

Rush - Witch Hunt
Judast Priest słucham lub nie słucham, ale tę płytę zawsze chętnie wkładam do odtwarzacza. Tym bardziej że okładkę do niej zaprojektował POLAK. Judas Priest "British Steel", prekursorzy metalu.
Judas Priest - Breaking The Law
No i oczywiście ten metalowy HYMN:

Judas Priest - Metal Gods
Tak na prawdę można zamieścić linki do wszystkich nagrań z tej płyty:

Judas Pries - United
Lemmy i jego Motorhead to piękna karta rockowo-metalowego łojenia bez żadnych kompromisów. Bas może być instrumentem wiodącym i nie brzmieć jak bas !! 
Ale nie można zapomnieć o kapeli w której Lemmy grał przed Motorhead. Hawkwind, mówi Wam to coś? Bardzo lubiłem takie transowe granie:
Hawkwind - You Shouldn't Do That
Mieli też na swym koncie "przebój" (a kto śpiewa? poznacie?)
Hawkwind - Silver Machine
A to nagranie było początkiem nowej historii:
Hawkwind - Motorhead
Jeszcze dzisiaj pamiętam jak polowałem na tę płytę w radio. Udało się, nagrałem (nie było to wówczas przestępstwem) i znam na pamięć. Motorhead "Ace Of Spades":
Motorhead - Ace Of Spades
Życie w trasie nie było lekkie:
Motorhead - Road Crew
A wiecie kto przeżyje zagładę atomową, lub tak modny ostatnio koniec świata? Szczury, karaluchy, Lemmy, Courtney i Iggy !!!!!
Nie mogę nie wspomnieć o kapeli której wokalista śpiewa do dziś, a jego głos nie stracił (pomimo wieku) swych walorów. Paul Rodgers do dzisiaj nagrywa płyty i nie słychać by coś ubyło z jego możliwości wokalnych.
Kapela ? Free !!! Wokalista ? Paul Rodgers, potem Bad Company a nawet Queen. Posłuchajmy tych nieśmiertelnych staroci:
Free - I'm a Mover
Free - Mr. Big
Free - Wishing Well
Jeszcze dwie ważne dla mnie i historii rocka kapele. Obie graja do dziś i są ikonami, dinozaurami rockowego grania.
AC/DC, ale to, gdy wokalistą był Bon Scott. Eksplozją energii i esencją ich stylu, była i jest dla mnie, płyta "Let There Be Rock". Dla czego? Dla tego :
AC/DC - Let There Be Rock
Epokowe wspomnienie nocy spędzonej w towarzystwie dość "obfitej" Rosie:
AC/DC - Whole Lotta Rosie (Live)
Ale ja wolę wersję studyjną. Bije od niej energia wówczas nie spotykana:

AC/DC - Whole Lotta Rosie
A co robią źli chłopcy ? Grają boogie:
AC/DC - Bad Boy Boogie
A po tym nagraniu na płycie jest następne:

AC/DC - Problem Child       i tak dalej cała płyta w tym rytmie
A znacie teksańskich brodaczy? Grają do dziś........ ale kiedyś grali dużo lepiej:
ZZ Top - Neighbor, Neighbor
ZZ Top - Beer Drinkers & Hell Raisers
Jak zapanować nad ty chaosem w głowie. Tyle zespołów i nagrań ciśnie się na klawiaturę. Na koniec dzisiejszego "odcinka" rockowej historii dwie kapele z Holandii. Co dzisiaj tam grają .... nie wiem. Kiedyś grali tak, ze do dziś pamiętam nazwy dwóch zespołów, Focus i Livin' Blues. Focus zasłynął swym jodłowaniem. Czy to aby na pewno holenderska tradycja? Może tak, może nie, ale jak to brzmi !!!!
Focus - Hocus Pocus
Gdyby byli brytolami to kto wie? Przecież potrafili grać równie długo i progresywnie jak oni:

Focus - Eruption
A Livin' Blues? To wspaniały blues z Holandii:
Livin' Blues - Blue Breeze
Livin' Blues - Shylina

Następne muzyczne wspomnienia za tydzień !!!! See ya !!!!
*****

Obywatel NIP - Rysa Histeryczna - Rok 2007

Dla umilenia czasu poświęconego na oglądanie tych zdjęć, posłuchajcie proszę piosenki o mym mieście. Piosenki w naszym Obywatelskim wykonaniu. W tytule jest biały miś, bo przecież wiadomo że jest to stały bywalec naszych ulic w zimie ;o))


Piosenka nagrana została podczas sesji uwiecznionej na prezentowanych dziś zdjęciach.


Początek roku, to koncert z "naszej" Zappie. Lokal który polubiliśmy, a on polubił nas.



Też Zappa. Wtedy można jeszcze było palić w lokalach.



Zappa Live !!! Trochę się szczerzę  .... szczerze.






Sesja nagraniowa w lecie 2007.














Nagrywający nas właściciel studia.





Pan Tadeusz.





Czyżby wokal Ci wyszedł Krzysiu? Czy trzeba poprawiać?





Wspomagała nas siła żeńska.





I druga żeńska siła.









Zmęczeni ale zadowoleni.





I tak nagraliśmy płytę drugą ............





...... i trzecią.

*****
Protokoły z muzycznych przesłuchań.

Czym by się tu rozweselić? Bo nastrój, jak pogoda, fatalny. Rączka trafia na ............ płytę (a myśleliście że co?....... czajnik?), a raczej wzrok pada na płytę i uruchamia się cały mechanizm (mózg, połączenia nerwowe, impulsy i.t.d.) którego ostatecznym efektem jest włożenie płyty do odtwarzacza i usłyszenie radosnych dźwięków. Do dziś je lubię, choć media zrobiły wszystko by nimi zanudzić, a i na dancingach się szalało (ja nie bywam gdyż dwie lewe nogi mi się trafiły, ale słyszałem że tak). Goran Bregovic i muzyka z filmu (i inspirowana filmem) "Underground". Raz, dwa tri ..... Kałasznikow !!!!!!!
I bujamy się dalej ...
Kto nie widział filmu, serdecznie polecam, jak większość filmów Kusturicy.
I ciągle i wciąż i w kółko Radiohead. Ale na szczęście to już prawie koniec. Wydana w 2000 roku Radiohead "Lost Treasures 1993-1997". Nawet nie nudzi !!!! Dużo na prawdę ciekawych nagrań z czasów gdy grali jeszcze na gitarach !!! Miła odmiana po ostatnich płytach ;o)) Są i covery (nie twierdzę że dobre, ale ciekawe):
Są akustyczne wersje mega hitów:
Są inne dobre nagrania:
Ponieważ do mego miasat, takiego jakim ono jest, zawitała Maja Kleszcz, no to poszedłem z renatką na jej koncert. Wiedziałem że jej nie wystraszy i głowa po n iej nie rozboli, więc szedłem w ciemno. Ale przecież trzeba było wprowadzić się w nastrój i posłuchać Mai przed koncertem. płyta Maja Kleszcz& Incarnations "Odeon". Lubię Maję ;o))
A potem jeszcze rozgrzany, z rozpędu i po linii. Muzyka inna, ale z udziałem Mai Kleszcz (basy, krzyk, grymasy). Płyta Kapeli ze wsi Warszawa "Wiosna Ludu" z 2002 roku.Na prawdę ciekawe aranżacje tradycyjnej , ludowej muzyki.
Kapela ze wsi Warszawa - Żurawie
Kapela ze wsi Warszawa - Do Ciebie Kasiuniu
Kolejna płyta to też muzyka etniczna. Trochę skomercjalizowana, ale czarna i stylowa. The Robert Cray Band - Collection (Heavy Picks) z 1998 roku. Jedna z tych płyt, którye słucha się bardzo łatwo, chociaż zawierają dobrą muzykę. Łatwe słuchanie nie zawsze jest miernikiem jakości. Tu jest.
The Robert Cray Band - Too Many Cooks
The Robert Cray Band - Playin' in the Dirt
Wystarczy, już wystarczy tych słodkości i miłości. Niech ostry dźwięk gitar zetrze uśmiech z twarzy. Rammstein i płyta "Sehnsucht" z 1997 roku. Stary, jeszcze industrialny i bardzo drapieżny Rammstein (to druga płyta w ich dyskografii). Taki właśnie lubię:
Rammstein - Du hast
Rammstein - Eifersucht
Rammstein - Kuess mich [Fellfrosch]
Polscy klasycy metalu Vader. Ci potrafią zdusić każdy objaw radości. Chyba najbardziej znana polska grupa death metalowa. Miażdżąca klasyka i najszybsza stopa jaka słyszałem. Vader "Impressions in Blood) z 2006 roku. Muzyka w sam raz na koniec świata. Słuchana nad ranem nie pozwoli zasnąć ......... i o to chodziło tej nocy.
Vader - Helleluyah (God is Dead)
Vader - Predator
Vader - Amongst the Ruins
Vader - The Book

Po takiej dawce death metalu, potrzebowałem czegoś wysublimowanego, by przywrócić wiarę w ..... muzykę ..... spokojniejszą. Płyta czeskiego basisty Miroslava Vitousa. Miarą sukcesu jego długiej kariery w Stanach może być skład muzyków na płycie, Jan Garbarek, Chic Corea, John McLaughin, Jack DeJohnette. A płyta? Dobra !! Jazz nagrywany w ECM jest gwarancją dobrej marki. Miroslav Vitous "Universal Syncopations" z 2003 roku:
Miroslav Vitous - Univoyage
Taka muzyka nie sprawdza się jednak nad ranem w pracy. A Pidżama Porno a i owszem. Przy ich "Koncertówce 1 i 2" śpiewałem rzem z nimi. Płyty wydano w w latach 2002 i 2003 i zawierają ciekawy, jubileuszowy koncert z udziałem zaproszonych gości. A gośćmi byli: Nosowska, Maleńczuk, Muniek, Tymon, Świetlicki, bardzo ciekawy zestaw.
Pidżama Porno (feat. Kasia Nosowska) - To co czujesz to co wiesz
Pidżama Porno - Terrorystka Gloria
A Świetlicki, sam nie wiem czy bardziej mnie irytuje, czy zachwyca ;o))

Do następnego klika, za tydzień !!!!

8 komentarzy:

  1. A ja jestem bardzo ciekawa tego egzaminu za tydzień... hahaha.... Toś sobie biedy napytał...
    Rozmowa myszy... rewelacja - temat na piosenkę, jak babcię... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. I znowu garść muzyki do przesłuchania :-)))
    Tak to jest jak człowiek daje niewłaściwe prezenty :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. "Mysie opowieści" to może być zajebiocha!

    OdpowiedzUsuń
  4. ryzykant z Ciebie.... to jak kupić kobiecie krem przeciwzmarszczkowy :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Popieram FrauBe!!!!!!!
    A muza jest debeściarska :) Jak zwykle zresztą :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Też jestem za mysimi opowieściami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj
    Pooglądałam, posłuchałam :)
    A myszek malutkich, niewinnych się nie boję, ot co :)
    Pozdrawiam na miły tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do filmów o słynnych albumach dodaj jeszcze Machine Head Purpli. Też już był.
    A Twoje cotygodniowe przesłuchania wkraczają coraz bardziej w mój obszar zainteresowań!
    No i Biały Miś... Coś ciekawego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń