Niemożliwe ? Nic nie jest niemożliwe :o))
Nie dość że notka spóźniona to jeszcze równie krótka jak poprzednia. Po prostu brak czasu na cokolwiek. Ale przecież to się kiedyś skończy ....
A koty i myszy pewnie wrócą, bo widuję ich ostatnio coraz więcej i w końcu, gdy się skupię, je usłyszę :o)) Całe szczęście że w "międzyczasie" wciąż słucham muzyki.
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Niejako z rozpędu, jeszcze jedna płyta śp.JJ Cale'a "Roll On" z 2009 roku.Chyba ostatni album wydany przed śmiercią. To nadal ten sam JJ pomimo upływu lat.
Pierwsza od pięciu lat płyta alternatywnych szkotów z Primal Scream gościła jako następna w mym odtwarzaczu. Jeden kawałek usłyszałem przez przypadek w sklepie i zapytałem kto to gra. I ciszę się teraz tą muzyką, bo płyta na prawdę dobra. Primal Scream "More Light" z tego roku ... W pierwszym numerze słychac Roberta Planta:
Potem poszedłem na całość i głośniki grzmiały Nirvaną. Wydany w 2009 roku na CD świetny koncert z Reading (1992 rok). Żałuję że nie miałem nigdy okazji zobaczyć ich na żywo ... Początkowy riff rzeczywiście podobny (Boston - More Than A Feeling) numer zupełnie inny ....
Jest w tych nagraniach coś co nie pozwala mi przestać słuchać ... i czasem wracam i wracam ...
Uważany za najlepszy w karierze, choć nie odniósł sukcesu, album z 2005 roku "Love Kraft" walijskich psychodelików z Super Furry Animals. Płyta dobra choć rzeczywiście brak jej przebojowości. Ale przecież chodzi o muzyke a nie o przeboje:
Czasem w tygodniu "opęta" mnie jakiś wykonawca .... w tym był to zespół Komety. Choć znani, nigdy jakoś nie zaistnieli na dłużej w głównym nurcie. Ale to nie martwi, bo mogą grać swoje, choć ostatnie płyty (płyta) jakoś nie przypadła mi do gustu.Wyrośli z punka a co grają? Różności przyjemne dla ucha ;o))
Bardzo dobry debiut (po rozpadzie Partii), "Komety" z 2003 roku:
"Viva Ardiente" z 2005 roku ... to moja ulubiona płyta. Nie ma słabych numerów .... i jest "Traktuj mnie źle" ... choć nie mogę go znaleźć w sieci.
"Złoto Azteków" z 2009 roku. Świetna na zaprzyjaźnienie się z zespołem, koncert na którym grają to co najlepsze ;o))
"Luminal" z 2001 .... nie bardzo podoba mi się kierunek w którym idą ... ale przecież nadal są świetne nagrania:
A przyczepił się do mnie TEN ich numer:
... wyglądasz źle, ja też .... tutaj na pewno umrzemy ....
Na koniec psychodeliczni space-rockowcy z Sun Dial. To wydawnictwo bardzo mi się podoba. Sun Dial "Zen For Sale" z 2003 roku. Tak zaczyna się ta płyta:
Kiedyś, niemal codziennie śniłam o lataniu. Od kilku ładnych lat już nie. Czytałam gdzieś, że tego typu sny ś b. częste w młodym wieku...Czyli co? Nasz czas już minął?;-)
OdpowiedzUsuńTo ja mam dla Ciebie robotę na następny raz. Zastanawiałam się ostatnio, wracając z Lidla, co Ty robisz w tym elewatorze poza żniwami. No bo w czasie żniw to coś trzeba, nie wiem, co, ale wiem, że trzeba. A potem (i przedtem) to już nie wiem.
OdpowiedzUsuńP. S. I to jest właśnie temat wypracowania.
Usuń