piątek, 6 grudnia 2013

Trochę tak a trochę o czymś zupełnie innym.

U was też już zima? Coraz chłodniej a dostawy zboża jakoś nie przestają jechać. Trzeba więc sporo czasu spędzać na zewnątrz. Nosy od zimna czerwone, ręce zmarznięte. Cóż jednak poradzić, żniwa trwają (ostatnio) cały rok. Za to w siwym łbie ciągle maj. Może przestać brać leki, wtedy sytuacja w tym łbie wyjaśni się definitywnie i nieodwołalnie. Skończą się wreszcie młode marzenia w starej głowie i przestanie się człowiek szarpać i przyjdzie czas na sen. Puki co szarpię, puki co próbuję walczyć. Jakie tego skutki ? Opłakane. Ale przecież nie ma tego złego co by nam nie wyszło !
W tym tygodniu poznałem nową kategorię człowieka ułomnego. Chodzi o ułomność charakteru. Jest to kategoria o nazwie : "człowiek PRAWIE nie pijący". Widuję tego człowieka PRAWIE codziennie. A skąd wiem że jest PRAWIE nie pijący ? Takiego argumentu użył tłumacząc się ze swych zachowań przed jedną z kobiet :"Ależ proszę pani, ja jestem PRAWIE nie pijący". Dodam tylko że ledwo trzymał się wówczas na nogach, ale był to pewnie wynik zmęczenia wskutek ciężkiej pracy fizycznej.
Obywatel NIP przeżywa okres muzycznego zastoju. Próby odbywają się ale bez większego zapału. Planów koncertowych brak, taka na razie decyzja zespołu. Trzeba naprawić sprzęt bo jeden z MAKów zaczął wydawać dziwne odgłosy. Tak to jest gdy pożycza się własne nagłośnienie innym, choć tylko zaprzyjaźnionym, kapelom.Do "psucia" zawsze są chętni, do naprawy ...... nikogo chętnego nie widać. Ostatnia próba odbyła się pod hasłem "wyciąganie czarTa z dołka". To ja jestem w dołku ? Nie zauważyłem. Impreza polegała na tym że cały zespół pił a ja na to patrzyłem. Gdy straciłem możliwość logicznej komunikacji z pozostałymi członkami, pojechałem do domu. Poczułem się bardzo wyciągnięty ! Chociaż nie ... 
By oddać sprawiedliwość, odbyło się coś na kształt zespołowej sesji terapeutycznej i za to dziękuję ;)
Nie wiem też dla czego czuję się jak idiota przestrzegając przepisów ruchu drogowego. Od czasu gdy zapłaciłem mandat (trzeci w tym roku) za przekroczenie prędkości w mieście, jeżdżę tym odcinkiem dozwoloną 50-tką. I właśnie tu czuję się jak idiota bo wyprzedzają mnie tam wszyscy !! Niech jadą, może oni też kiedyś zapłacą. Ja wyraźnie zwolniłem.
A co poza tym? Przygotowania Pedrinio do olimpiady chemicznej i matury !!! 
Będzie się działo.
A Łukasz zaczął kolejną pracę jako .... barman kucharz !!!!! Klub "Kotłownia" przy Uniwerku. Dobrze, bo grywają tam czasem dobre kapele. A z pewnością przyciągnie trochę damskiej klienteli :)
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Tydzień zaczęty typowo lub nie typowo (zależy od punktu widzenia) ... bo bluesowo. Nadal słucham płyt Fleetwood Mac. Tego dobrego FM z Peterem Greenem. O dokonaniach następnych składów nie wypowiadam się bo ich nie znam ;) W odtwarzaczu zawitały dwie płyty. 
Trzy płytowy album "Live In Boston - Remastered" (oryginalnie nagrany w 1970 a wydany w 2004 roku). Grali bluesowo i rock'n'drollowo. Pisałem już że bardzo to lubię ??
Druga to najpopularniejszy album tego składu (a czy najlepszy ?... można dyskutować) "Then Paly On" z 1969 roku. Na płycie jest słynny "Oh Well" ale zacytowałem go już powyżej, są też takie perełki:
Ale bywa też ostrzej:
Potem zaczął się tydzień reggowo punkowy. Na początek dość dziwny wykonawca. Czy to możliwe by żyd, chasyd, grał reggae? Możliwe i robi to naprawdę stylowo. Mnie zainteresował ;) Dwie płyty Matisyahu : 
"Youth" z 2007 roku:
I koncertowa "Live at Stubb's" z 2005 roku:
Potem wszystkie odtwarzacze opanował punk. Na pierwszy ogień składanka "Punk's Not Dead - Chaos & Anarchy - The Best Of Punk" z 2010 roku. Jak na tytuł przystało nie mogło zabraknąć tego numeru:
A gdy ktoś pyta czym był punk ... można wysłuchać tego nagrania. Ono wszystko wyjaśni.
Potem prawdziwa uczta dla wspomnień. Reedycja "Pod prąd" KSU. Nagrana w 1989 roku i ponownie wydana na CD w 2011. 7 numerów zgranych z taśmy matki i zremasterowanych na nowo w 2010 roku, jako bonus na płycie. Bardzo się ucieszyłem i nie jestem w stanie słuchać obiektywnie. Za Duże emocje.
KSU - 1944
KSU - Liban
KSU - Pod prąd
Bardzo rockowa i mniej punkowa płyta Dezertera. Mocne brzmienie, dobre i zaangażowane jak zwykle teksty. Ja lubię ich niemal ślepo. Dezerter "Blasfemia" z 1992 roku (płyta jest dobrze nagrana ... choć jakość linków taka sobie):
Dezerter - Masz wolność więc płać
Dezerter - Pierwszy raz
I płyta która ma wartość przede wszystkim historyczną TZN-XENNA "Ciemny pokój". Zebrane na niej zostały jedyne nagrania z lat 1981-87. Jakość większości jest mierna, ale jaka autentyczność i emocje !!! A przecież o to w punku chodzi !! Ja wysłuchałem z zapartym tchem i uśmiechem (do wspomnień):
TZN-XENNA - Rewolucja
TZN-XENNA - Dzieci z brudnej ulicy
Na tę płytę ostrzyłem sobie zęby by ją zjechać za "odgrzewane kotlety" .... a nie mogę. Płyta zaskakująco dobra !! Stare (i nie tylko) numery w nowej szacie ... zaskakująco dobre ;) Gratulacje Zygaku ;)
TZN-XENNA - Dziewczyny w pogo
I reklama tej płyty ... bo jakoś nie mogę znaleźć innych linków ... cóż nie ten wzrok ;(
TZN-XENNA - Płyta "Dziewczyny w pogo"

Do klika za tydzień ? ..... może ....


8 komentarzy:

  1. Czuć zimową melancholiję dołkiem trącącą, też tak mam jesienią, zimą... Fajne rapoorty muzycznych :-) Aby do wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  2. MELANCHOLIĘ! Żeby nie było!

    OdpowiedzUsuń
  3. wiosną wszystko jest.... no kurwa jakie? takie same....

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostałam takiego pałera, że chętnie się podzielę!

    OdpowiedzUsuń
  5. W temacie świąt to czekam kiedy w końcu ten kawałek zagości na okolicznościowych składankach

    http://www.youtube.com/watch?v=kidVxZKqpqY

    Chociaż może i lep[eij że go tam nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzenie dość przewrotne, ale utwór piękny. Szkoda że z obecnych na scenie żyje (chyba) tylko jeden.
      czarT

      Usuń