Wciąż chcę napisać coś lekko i dowcipnie ... i nie wychodzi. Piszę, czytam ...... cegła która wali w łeb. Czy to ta pogoda, czy może coś innego ? Ale nie tylko ja tak mam. Na proste pytanie zadane w pracy parę dni temu:
- Cześć co słychać ?
Usłyszałem odpowiedź:
- A co cię to kurwa obchodzi co u mnie słychać ?
I W zasadzie ... racja .... co mnie to kurwa obchodzi ? Pytanie zadane z czystej ciekawości a ciekawość to brzydka cecha. Chciałem odpowiedzi to ją dostałem. Czasem lepiej nie zadać pytania ..... o czym śpiewa Peter Green z Fleetwood Mac w słynnym "Oh Well" :
"But don't ask me what I think of you
I might not give the answer that you want me to"
Fleetwood Mac - Oh Well
Co mnie obchodzi cały świat ? Lepiej zająć się słuchaniem muzyki i czytaniem. Odlot w krainę nie myślenia i przyjemności danej wybranym zmysłom (przy odpowiednim wyborze muzyki i lektur) zapewniony.
*****- Cześć co słychać ?
Usłyszałem odpowiedź:
- A co cię to kurwa obchodzi co u mnie słychać ?
I W zasadzie ... racja .... co mnie to kurwa obchodzi ? Pytanie zadane z czystej ciekawości a ciekawość to brzydka cecha. Chciałem odpowiedzi to ją dostałem. Czasem lepiej nie zadać pytania ..... o czym śpiewa Peter Green z Fleetwood Mac w słynnym "Oh Well" :
"But don't ask me what I think of you
I might not give the answer that you want me to"
Fleetwood Mac - Oh Well
Co mnie obchodzi cały świat ? Lepiej zająć się słuchaniem muzyki i czytaniem. Odlot w krainę nie myślenia i przyjemności danej wybranym zmysłom (przy odpowiednim wyborze muzyki i lektur) zapewniony.
Raporty z muzycznych przesłuchań
Jeszcze niedobitki Robina Trowera. Kiedyś grał w Procol Harum, do dziś nagrywa płyty solowe. Nagrał też parę z Bryanem Ferry i Jackiem Bruce. Powolna i dość ciężka gitara, a gitarzysta przedni. Te płyty lubię, bo te z wczesnego okresu mają to cóś :) Robin Trower "For Earth Below" z 1975 i "Live" z 1976.
Tu mały odstęp bo płytą dobra a i skład prawie kultowy. Trzech członków dawnego Kyuss-a zaczęło znowu grać razem. Stoner rock w najlepszym wydaniu .... Kyuss zmartwychwstał !!! Zabrakło tylko Josha, pewnie zbyt zajęty QUOTSA ;) Vista Chino "Peace" z 2013 roku. Ta płyta została na dłużej i zostanie ze mną ....
Przy następnej płycie mam problem. Chyba podobała mi się ... ale chyba. Wszystko niby O.K., łoją miło i punkowo ... zastrzeżenia mam TYLKO do tekstów i wokalu (o dziwo mało agresywny !! rozkręca się dopiero pod koniec płyty). Niby punk to siermiężna muzyka buntu ale coś mi tu nie gra. Ale może to tylko MOJE uprzedzenia, bo płytę spokojnie mogę polecić. TZN XENNA ""Czart PRLu z 2013 roku.
Taki mix z całej płyty :
Kolejna płyta od zawsze jest na mojej liście bardzo wysoko. Znam na pamięć a i tak zawsze wzbudza ekstremalne emocje i powoduje wrzaskliwe towarzyszenie wokaliście. Tu wokal idealnie agresywny !!! AC/DC "Highway To Hell" z 1979 roku:
I mój ulubiony numer z płyty .... wyję razem z Angusem NIGHT PROWLER !!!!!!!
Dla uspokojenia emocji trochę nowoczesnego reggae, bardzo popowego. Ale słucha się przyjemnie, choć momentami irytuje mnie zbyt skocznymi rytmami. Gentleman "Diversity" z 2010 roku:
Jeszcze jedna płyta nowojorskich awangardzistów z TV On The Radio. Lubię ich ;) TV On The Radio "Return To The Cookie Mountain" z 2006 roku. Wokal nadal bardzo intryguje.
Tv On The Radio - I Was A Lover
TV On The Radio - Wolf Like Me
Na koniec wysłuchany z przyjemnością, bo muzyka przyjemna choć nie oryginalna, Sonus Umbra. To meksykański zespół grający progresywnego rocka. Jak już pisałem, przyjemnie sie słucha, choć tak grających zespołów trochę już jest.Sonus Umbra "Winter Soulstice" z 2013 roku, tak zaczyna się ta płyta :
Sonus Umbra - Last Train To Kimball/Insomniac Blue
Tv On The Radio - I Was A Lover
TV On The Radio - Wolf Like Me
Na koniec wysłuchany z przyjemnością, bo muzyka przyjemna choć nie oryginalna, Sonus Umbra. To meksykański zespół grający progresywnego rocka. Jak już pisałem, przyjemnie sie słucha, choć tak grających zespołów trochę już jest.Sonus Umbra "Winter Soulstice" z 2013 roku, tak zaczyna się ta płyta :
Sonus Umbra - Last Train To Kimball/Insomniac Blue
Do klika za tydzień ;)
Zawsze byłeś ciekawski. Pamiętam, jak kiedyś w Orbisie na Rynku Kościuszki podszedłes do pary spokojnych anglików (starsi ludzie to byli) i patrząc im głęboko w oczy spytałeś głosno: ŁOT AR JU TOLKING EBŁAŁT?!?!?! Teraz to pewnie kara za tamten wygłup! hihihi
OdpowiedzUsuńSławek
Co tam robili Anglicy ????
UsuńA skąd mam wiedzieć? Uciekli...
UsuńNastępnym razem wyprzedź kolegę i zacznij np. od ,,Wal się!!!''...:)
OdpowiedzUsuńI dostać w dziób ??
Usuńto wszystko z powodu klimatu, w takie zimno wesoły człowiek budzi podejrzenie
OdpowiedzUsuńJa wcale nie jestem wesoły .... bywam ;)
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie słychać?
hmmmmm ...... i co by Ci tu odpowiedzieć ???
UsuńPrawidłowa odpowiedź brzmi: " A co cię to kurwa obchodzi co u mnie słychać ?"
Usuń:))
A u mnie Marillion słychać od wczoraj. :))))
OdpowiedzUsuńA przedtem Biohazard, Death Before Dishonor, Fear Factory...
ja tam pokojowo się nastawiam do ludzi. Choć niektórym należałoby się w ryj...
Pokojowo przy Fear Factory ??
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńPolaków faktycznie irytuje to pytanie, często przecież zadane przez grzeczność z poczuciem troski.
Pozdrawiam mile na udany tydzień :)
Oj ... czasami zadajemy je całkiem mechanicznie.
UsuńJakie pytanie taka odpowiedź :-)
OdpowiedzUsuńCo do Fleetwood Mac to wolę całe Oh Well. Z drugą, bardziej nastrojową częścią. Dla mnie hit od lat.
A AC/DC poprawiłeś mi humor. To moja ulubiona płyta. I chyba lepszej nie nagrali ani przed ani po.
Pozdrawiam
A ja wolę o wiele bardziej tę żywą część. Z AC/DC wyżej chyba cenię "Let There Be Rock".
Usuń:-))))
OdpowiedzUsuńA ja wyzdrowiałam wreszcie :-)
Tyle u mnie słychać.
Niech to wyzdrowienie pozostanie już na zawsze :)
Usuń