Wokół dzieje się tyle, że chwilami nie nadążam. Smakowanie tego wszystkiego bez żadnych używek i dopalaczy daje takiego kopa, że nie czuję potrzeby ani picia, ani brania niczego. Jestem wciąż na haju .... myślowym.
Zataczam się, błądzę, wracam, idę do przodu, znowu zawracam, zapominam po co idę, gubię wątek, odnajduję wątek, przypominam sobie po co idę, rozmawiam z osobą której przy mnie nie ma, lub milczę z osobą której przy mnie nie ma. Pogubiłem się w tym tańcu, zgubiłem rytm, szukam go od nowa, bo do starego już nie zatańczę. Wieczny Piotruś Pan, wieczny marzyciel bez swego miejsca, tęskniący za czymś czego już chyba mieć nie może. Nadzieja jednak umrze wraz ze mną .... więc nie leż i nie umieraj myśląc, zacznij myśleć jak przeżyć te chwile które ci jeszcze zostały PIOTRUSIU, bo dojrzałość już ci nie grozi ......
Bywam na rozwojowych "szkoleniach". W jednej z psychozabaw wyniki nie były wcale zaskakujące (w innych bywały).
We wszystkich testach potwierdziło się, że na liście moich życiowych priorytetów, kariera i pieniądze zajmują konsekwentnie ostatnie miejsca. I życie to potwierdza, bo gdy o coś nie zabiegasz, lub robisz to "nieudolnie", bez zainteresowania, bez zaangażowania, to tego po prostu nie masz lub nie osiągasz.
Dobrze to czy źle? Nie wiem, ale muszę z tym żyć ;)
Pani która siedziała obok, widząc te wyniki, wyraźnie straciła zainteresowanie.
Raporty z muzycznych przesłuchań
Powrót do lat 70-tych. Ale nie tych dobrze wszystkim znanych. W odtwarzaczu niemiecki NEU!. Ta muzyka określana jest mianem krautrock. To specyficzna niemiecka psychodelia. Ta kapela torowała drogę takim wykonawcom jak Kraftwerk. Jeszcze mało elektroniki, ale muzyka już "mechaniczna". Pierwsza w odtwarzaczu, najlepsza i pierwsza w dyskografii "NEU! z 1972 roku:Neu! - Hallogallo
Neu! - Negativland
I druga w odtwarzaczu, a trzecia w dyskografii Neu!'75. Fachowcy piszą że ostatnie trzy utwory na tej płycie miały spory wpływ na muzykę punk??? Ciekawe ... posłuchajmy:
Neu! - Hero
Neu! - E-Music
Neu! - After Eight
Mnie kojarzy się to raczej ze space rockiem spod znaku Hawkwind.
Następna była całkiem dobra płyta z 1971 roku, choć chyba zupełnie zapomniana a mnie nie znana. Kapela nazywała się Virus i pochodziła też z Niemiec. Niemiecka psychodelia, warta uwagi.
Virus - Butterflies
Virus - Goin On
Jeszcze jedna stara, tym razem kultowa, płyta. The Velvet Underground & Nico z 1967 roku. Czy warto pisać o takiej klasyce? To trzeba znać. Przed mikrofonem Lou Reed i Nico.
The Velvet Underground & Nico - Venus In Furs
The Velvet Underground & Nico - Femme Fatale
The Velvet Underground & Nico - Sunday Morning
I znowu, dla poprawy nastroju zagrał TOOL. Wciąż żyję nadzieją na nową płytę. W odtwarzaczu "10 000 Days" z 2006 roku.
TOOL - Vicarious
TOOL - The Pot
Potężne brzmienie i przewrotna przebojowość. Za to lubię Korn. Te doły masują moją duszę i wypędzają myśli. Akurat ta płyta budzi duże kontrowersje. Przez jednych uważana za najlepszą, przez innych za najgorszą. Według mnie da się słuchać, choć nie powala. Płyta "Untouchables" z 2002 roku.
Korn - Here to Stay
Korn - Thoughtless
Ten numer powtórzyłem kilka razy. Pasuje do nastroju .... choć muzyka skoczna, temat już nie ......
Korn - Wake Up Hate
W tym tygodniu minęła 34 rocznica samobójczej śmierci Iana Curtisa. Nie mogło więc zabraknąć Joy Division. Postpunkowa zimna fala w najlepszym i przejmującym wydaniu. Baaaaardzo lubię.
Dwie płyty w odtwarzaczu, "Unknown Pleasures" z 1979 roku i "Still", druga która ukazała się po śmierci Iana (za jego życia ukazała się tylko "Unknown Pleasures" a tuż po śmierci "Closer").
Joy Division - Candidate
Joy Division - InsightJoy
Division - She's Lost Control
Joy Division - Transmission
Joy Division - Isolation
Powtórzę .... jak ja to luuubię !!
Znowu pożyczona płyta, czyli ..... niemiecki krautrock ;) Tę kapelę znałem i lubiłem w latach 70-tych. Ale ta płyta pochodzi z 2007, bo zespół reaktywował się w 1996 roku. ta kapela to Agitation Free a płyta "Shibuya Nights - Live In Tokyo". Kiedyś ich muzyka ocierała się o eksperyment, a dziś ... posłuchajcie ...... (chyba też choć brzmi jak muzyka filmowa).
Na początek trailer całej płyty:
Agitation Free - Shibuya Nights
I jeden z numerów w całości:
Agitation Free - Ala Tul
Na koniec tygodnia perełka (po raz kolejny kończę tydzień perłą). Herbie Hancock "Maiden Voyage" z 1965 roku (reedycja z 1999). Świetny skład i cudownie tradycyjna muzyka, choć wówczas pewnie rewolucyjna. Zaskoczony byłem łatwością z jaką się tego słucha po latach i przyjemnością .....
Herbie Hancock - Maiden Voyage
Herbie Hancock - The Eye of the Hurricane
Herbie Hancock - Little One
Do klika za tydzień ;)
No właśnie ludzie gonią nie wiadomo za czym i po prostu umierają Kiedyś wystarczyło mieć jako taki dach nad głową wystarczyła kromka chleba z masłem i cukrem a dziś kredyty wystroju jak z katalogu i ciągle mało
OdpowiedzUsuńLudzie myślą że wiedzą za czym gonią .... ale ile to warte .....
UsuńAle się uśmiałam, Piotruś powrócił...no i wiem w końcu dlaczego kasy nie mam, a ja do tej pory myślałam,że ta moja domowa szarańcza wszystko mi przejada ..ha
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałem o co chodzi, i już wiem ;)
Usuńno ale jak żyć, jak żyć bez pieniędzy, bez popularności, fanów, limuzyny, błysku fleszy, ech:(
OdpowiedzUsuńoraz miłego weekendu!
Powiedz Klarko .... jak żyć ???? .... nie da się, a trzeba
UsuńKlarko! Da się!
OdpowiedzUsuńPo prostu trzeba się przemóc.
UsuńAno czas ucieka, ale my sie nie poddajemy pomimo uciekajacego czasu. Wiecznie mlodzi z marzeniami i planami:))
OdpowiedzUsuńPo prosu, wciąż młodzi ;)
UsuńI bardzo dobrze, że nie jestes konformistą! I masz swoje pasje. Lubię ludzi z pasją. Pozdrawiam rodaka z Podlasia :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię gdy ktoś mnie lubi ;)
UsuńZapomniana perełka by Blood Sweat and Tears - coś pod nastrój Szanownego Kolegi :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=GNQEHC0QObs
Chyba nigdy nie wyszło w cyfrowej wersji
Niemiec przestaje przeszkadzać po 1'20
UsuńPasuje, pięknie dziękuję ;) Ładne jak cholera ;)
UsuńA po nocy przychodzi dzień .... ale po cholerę ten spokój?
OdpowiedzUsuńOsobom wygrzebujacym się z kłopotów/depresji itp serdecznie polecam kopniak energetyczny wyprodukowany przez In Flames
https://www.youtube.com/watch?v=5EEo1YNL7yQ
Szczególnie rozpoczynający koncert "Cloud Connected"
Zyczę poprawy nastroju :)
A tam zaraz depresja. Ocean smutku po prostu się wylał, a że to ocean, to i smutku dużo. Dzięki za kopniak ;) Działa :)
Usuń