piątek, 1 maja 2015

Jestem pełen optymizmu

     Jestem pełen optymizmu. Czy to wynik odchodzącej w zapomnienie zimy, czy wynik wysiłku włożonego w pracę nad sobą? Poświęcam tej pracy w pełni świadomie czas, ale w końcu daje to efekty. To nic, że czasem boli, lepszy taki świadomy ból, niż cierpienie "bez przyczyny". Przyczyna zawsze jest, tylko czy jestem w stanie ją zobaczyć. Zawsze bałem się zmian, a teraz dobrze mi z tym i wiem, że mogę przetrwać wszystko. "Co nas nie zabije, to nas wzmocni" nie zawsze jest prawdą. Bez świadomości tego co zachodzi wewnątrz mnie, traumatyczne przeżycia mogę przetrwać, ale mogą mnie na tyle osłabić, że wystarczy potem małe pchnięcie by upaść. Inną skrajnością może być to, że gdy zagoją się już blizny twych ran, utworzą one taką skorupę na skórze, że przestaniesz czuć cokolwiek. To są skrajności i jak każde skrajności nie są ani dobrym wyjściem ani pozytywnym wynikiem. Pokonywać trudności z pełną świadomością tego, co się ze mną dzieje. Wybierać rozwiązania dobre dla mnie, wybierać a nie poddawać się biegowi zdarzeń. I wierzcie, że nie jest to niewykonalne, czasem nie trzeba robić nic nadzwyczajnego, poza zmianą myślenia i zyskaniem samoświadomości, ale to właśnie jest chyba najtrudniejsze. I gdy tak myślę i staram się zmieniać swe wnętrze, przychodzą mi do głowy różne "złote myśli". Są ulotne i szybko biegną w inne rejony, w inne wymiary, ale niektóre zostają i grają nową dla mnie melodię. Słyszę ją coraz głośniej a jej słowa na dziś ....... przestań przejmować się tym co myślą o tobie inni, niech oni zaczną się przejmować tym co ty o nich myślisz .......

     Ponieważ zaczął się już sezon rowerowych przejażdżek po mieście i okolicach, dziś dwa pierwsze zdjęcia. Z pewnością będzie ich (z czasem) więcej. Marzy mi się już nowy aparat i wymarzony i wypatrzony obiektyw .... 

Jedna z fontann z ratuszem w tle

Mój ulubiony lokator ZOO


*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Powracam do lat 70-tych, do muzyki fusion, tym razem w doborowym towarzystwie. Płyta z 1976 roku "Romantic Warrior" zespołu Return To Forever. Skład : Chic Corea, Stanley Clarke, lenny White i Al DiMeola. To były najlepsze lata tego jazzowego stylu.
     Klasyk polskiego rocka, aż żal, że nie jest znana na całym świecie, bo jest tego warta. Wznowienie albumu Republika "82 - 85" z 1993 roku, na której w końcu ukazały się na LP stare wersje przebojów z singli.
     Wydany przez Wifon w 1989 roku koncert Jimiego Hendrixa z Albert Hall z 1969 roku. Dźwięk nie najlepszy, brzmi jak bootleg, ale jakość muzyki wynagradza. Tylko jeden link ....
     Na koniec, jak zwykle, a może nie zwykle, muzyka chóralna. Monteverdi, jeden z prekursorów baroku w muzyce. Piękne i ekspresyjne pieśni na płycie Hungarotonu
Monteverdi "Messa a 4 voci, Magnificat a 6 voci"
Manteverdi - Messa a 4 voci
Manteverdi - Magnificat a 6 voci (part 1)

Muzyka łazienkowa
     Jedna z ostatnich reedycji Black Sabbath z 2009 roku Deluxe Expanded Edition płyta pierwsza "Black Sabbath". Jeszcze trochę bluesowo, ale już ciężko i hard rockowo. Świetna klasyka. Dwa CD, na drugim różne bonusy, wersje instrumentalne, wersje alternatywne i outtake'i :)
Black Sabbath - Black Sabbath
     Też Deluxe Edition (2CD) albumu "Paranoid" ..... numer w numer .... na pamieć każda nutka :)
Black Sabbath "Paranoid" cała płyta

Muzyka codzienna
     Pozostałem w bluesowym ciągu, ale z rockowym i teksańskim rodowodem. ZZ Top "One Foot in the Blues" kompilacja z 1993 roku. Nie zawsze są to bluesy, ale zawsze ZZ Top.
     Greatest Hits ZZ Top .... to nie najlepszy wybór. Niestety są tu "ulubione" przeboje .... których nie znoszę. Lubię ich rockowe i bluesowe wcielenie, popowego NIE !!
ZZ Top - Cheap Sunglasses
ZZ Top- I'm Bad, I'm Nationwide
     I jeszcze dziwna polska płyta folkowa z muzyką .... afrykańską? Muzycy są polscy a egzotyki (poz rytmami) dodaje wokalny udział Mamadou Diufa'a. Egzotyczny i atrakcyjny muzycznie jest tez udział w muzyce oboisty Tytusa Wojnowicza. Przyjemna odskocznia w świat trochę innej wrażliwości muzycznej. Tam tam Project "Sunu Music" z 2005 roku.
Tam Tam Project - Goree
Tam Tam Project - Bul Fale

Do klika za tydzień :)


6 komentarzy:

  1. Lokator zoo przepiękny miałam kiedyś okazję trzymać małe wilczki na rękach cudowne uczucie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Czart! Ale fajny wpis! Udanej majówki Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i odwzajemniam .... na całe życie :)

      Usuń
  3. Wiosna wypędza nasze upiory...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wasze ?? :) Żart .... słońce ma to do siebie, że wypędza upiory, duchy i inne smutne zjawiska eteryczne :)

      Usuń