piątek, 2 października 2015

Boję się takiej przyszłości

     Żyję, żyję, na razie nic mi się nie stało. Trochę pracy i dużo myśli. W tym tygodniu nie mogę się nimi z wami podzielić, są zbyt osobiste. Uprawiam tu intelektualny ekshibicjonizm, ale nie do tego stopnia. To ma też swoje granice. To co się dzieje na zewnątrz też nie napawa optymizmem. Zbliżają się czasy terroru miłości bliźniego. Ale ta miłość dotyczy tylko tych bliźnich którzy na to zasłużą, prawdziwych bliźnich. A co z resztą ?? Co z tymi którzy nie podzielają imperatywu istnienia stwórcy ? Co ze wszelkiego rodzaju "odmieńcami", nieprawdziwymi .........., jak ludzie transseksualni lub słuchający black metalu. Co z tymi którzy zostaną uznani za wcielenie zła, tylko dlatego, ze różnią się poglądami lub wyznaniem ...........
Boję się takiej przyszłości ..... 

Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Ekstremalny początek kąta. Chciałem napisać kącika, ale zdrobnienie zupełnie nie na miejscu, przy pierwszej płycie. Black metal z bardzo ekspresyjnym wokalem. Mnie ten wokal fascynuje, większość słuchaczy (słuchaczek) odstrasza. Pomijając te ekstremizmy, sporo tu dobrej muzyki a płyta bardzo dobra a wręcz rewelacyjna .... w swym gatunku. Deafheaven "Sunbather" z 2013 roku.

     Koncert Tadeusza Nalepy z 1986 roku na winylu Poltonu. Utwory z czasów Breakout w nowych wersjach (według mnie słabszych), ale co Nalepa to Nalepa :)

     Pierwsza chyba, tak pełna fuzja jazzu z rapem na świetnej płycie Jazzmatazz alternatywnego hip-hopowca Guru. Były potem następne odsłony tego projektu, ale dla mnie ta jest najlepsza. Guru "Jazzmatazz Volume 1" z 1993 roku.

     Płyta z 1988 roku Recydywa "Równowaga strachu". Zespół to mutacja (inny trochę skład) Recydywy Blues Bandu. Solidne i sprawne rockowe granie z wyraźnymi elementami bluesowymi. Dziś trąci myszką ...
Recydywa - Wysoki sądzie
Recydywa - PKP


Muzyka codzienna
     Tu też spokojnie i ubogo ilościowo. Tylko niezła ścieżka filmowa ze świetnego filmu. Autorem elektronicznej muzyki jest Keiichi Suzuki.


Do klika za tydzień ....


2 komentarze:

  1. Ktoś kiedyś powiedział: "Zawsze powinno komuś zależeć, zawsze komuś powinno być przykro nawet jeśli jest to zupełnie obcy człowiek"

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawy mam podobne...
    A Recydywą sprawiłeś mi wielką frajdę. Mam ich płytę na... kasecie. Świetna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń