Przepraszam, ale dzisiaj nie będzie wpisu. Gramy koncert który sami nagłaśniamy jest zatem trochę zamieszania i pracy. Sami jesteśmy ekipą techniczną, akustykami i wykonawcami. Trzeba przewieźć sprzęt, okablować scenę, sprawdzić dźwięk, czy w ogóle jest ... a i tak będzie jak zwykle ... dobrze, inaczej przecież nie bywa. Potem wszystkie te same czynności w kolejności odwrotnej.
A na nowy wpis zapraszam w niedzielę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz