Stanowiły, były .... już nie stanowią i nie są? .....
Właśnie pojawiło się nowe "zawodowe" wyzwanie. Bez wahania w to wchodzę .... bo związane jest z muzyką i kulturą. Trzymajcie kciuki !!! ... by związane z tym emocje pozwoliły na efektywne i efektowne działanie :)
*****
Bieżący komentarz
Nowy
kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie
pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i
nie ...Z ust młodego człowieka wypowiadającego się po zamachu w Londynie usłyszałem piękne zdanie , które wciąż powtarza echo w mojej głowie. Terroryzm to nie religia! Jak każdy ekstremizm ma swe źródło w ideologii walczącej o zmianę, świata, ideałów, moralności, ale jak każdy też ekstremizm, jest jej karykaturalnym wypaczeniem, którego dokonują ideolodzy, którzy wiedzą lepiej, wierzą bardziej, widzą więcej i.t.d., i.t.p. ...
*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
Jane's Addiction - Whores / 1% / No One's Leaving / Ain't No Right
Norweska scena metalowa mieni się różnymi kolorami, tymi folkowymi też. Cóż o tym projekcie mówi Wikipedia?
"Wardruna – norweski zespół muzyczny wykonujący folk i ambient, inspirowany nordyckim szamanizmem i runami fuþarku starszego. Założony w 2003 roku przez Einara „Kvitrafna” Selvika, byłego perkusistę blackmetalowego zespołu Gorgoroth. W jego skład wchodził także były lider tego zespołu, Kristian Eivind „Gaahl” Espedal, który w znacznej mierze odpowiadał za warstwę ideową Wardruny." Druga płyta zespołu "Runaljod - Yggdrasil" z 2013 roku. Ciekawe, niebanalne i wciągające atmosferą:
Wardruna - Fehu
Wardruna - Helvegen (The Way To Hel)
Fleetwood Mac z najlepszego, według mnie, okresu swej działalności z Peterem Greenem, grający korzenny blues, najlepszy czarno-biały blues w historii. Fleetwood Mac "Mr. Wonderful" z 1968 roku:
Fleetwood Mac - Dust My Broom
Fleetwood Mac - Stop Messin Around
Fleetwood Mac - If You Be My Baby
Ostatni album Johna Coltrane, nagrany tuż przed jego śmiercią a zrealizowany już po, "Expression" z 1967 roku. Wybitna postać, saksofonista, flecista, klarnecista, prekursor free jazu, inspirujący pokolenia muzyków.
John Coltrane - To Be 1/2
John Coltrane - To Be 2/2
John Coltrane - Expression
Single, single, te też są w kolekcji.
Ramones, szybko i na temat. Singiel z 1978 roku, na nim trzy nagrania:
Ramones - Do You Wanna Dance?
Numer extra, który nie ukazał się na żadnej regularnej płycie (tylko taką wersję znalazłem w necie):
Ramones - It's Long Way Back To Germany
Ramones - Cretin Hop
The Clash "Remote Control and London's Burning ... Live version ... in mono ... for the first time":
The Clash - Remote Control
The Clash - London's Burning
Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
W samochodzie nadal okresowo bluesowo. Płyta z 1984 roku, "Leszek Winder Blues Forever". Przy takim składzie, płyta muzycznie jest bardzo dobra, nagrana "na żywo" w ciągu trzech dni. Tylko brzmienie, typowe dla lat 80-tych w naszym blues-rocku, niczym nie odbiega od innych płyt, a to mnie już drażni
Leszek Winder - Rock Me Now
Leszek Winder - Blues o smierci
Folk tuwiński nadal mnie fascynuje i ta fascynacja trzyma się mnie i mego samochodowego odtwarzacza. Huun-Huur-Tu "The Orphan's Lament". Płyta wciska w fotel pierwszym numerem ...
Huun-Huur-Tu - Prayer
Potem jest folkowo, ale czasem można prześledzić technikę śpiewu alikwotowego sauté (ten niesamowity przyświst):
Huun-Huur-Tu - Borbanngadyr
Huun-Huur-Tu - Sygyt
W niedzielny poranek, znowu zawitali perfekcyjni wokalnie, kameralni The King's Singers. Tym razem płyta z "nocnymi" pieśniami Schuberta, Brahmsa i Rheinbergera "Nightsong" z 1997 roku. W linku koncert ...
The King's Singers - Live at the BBC Proms
Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)
Całą paletę bluesowych wpływów usłyszymy w muzyce Shermana Robertsona. Ten pochodzący z Louisiany, amerykański gitarzysta i wokalista, jak to ktoś ładnie napisał, składa się w części z zydeco, w części z swamp bluesa z elektrycznego bluesa i rhythm and bluesa. Niezła składanka. Muzyka z pewnością żywiołowa, choć jednak nie porywająca. Płyta z 2005 roku, Sherman Robertson "Guitar Man - Live": Sherman Robertson - Dust My Broom
Sherman Robertson - Guitar Man
Do klika za tydzień :)
czarT
Czytam i zaglądam, trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOlga Tokarczuk "Prowadź swój pług..." czytałam książka bardzo mnie zmęczyła i stłamsiła.
OdpowiedzUsuńCzytając mam wrażenie, że jest bardzo kobieca
Usuń