Święta były .... i się skończyły ;o)) Teraz Nowy Rock :o)) Oby nam wszystkim, a Wam w szczególności, przyniósł ON wspaniałe i nieoczekiwanie oczekiwane niespodzianki ;o))
Wszelkich wspaniałości i spełnienia w Nowym Roku !!!!
I pięknych niespodzianek !!!!!!
A tak połączone siły Newspaperflyhunting i Obywatela NIP świętowały wigilię. Było miło i muzycznie i rockowo, czyli tak jak być powinno ;o))
Młodzi, starzy .... ale wszyscy rockują całkiem dobrze ;o))
A ja zła się nie ulęknę ;o))
Była też część słowno-muzyczna ......
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań.Ależ się działo ......
Wszystkich i wszystko pochłonęły świąteczne przygotowania. Czy był czas na słuchanie muzyki ?? Był !!!!!!!!!! Był nawet czas na słuchanie ze zrozumieniem ............
Początek tygodnia, ze względu na zabieganie i ciągłe towarzystwo ..... spokojniejszy.
Klasyka polskiego hip-hopu, Kaliber 44. Nie unikam muzyki która ma coś do przekazania, nie unikam słuchania ludzi którzy maja coś do powiedzenia. Kaliber 44, miał to coś .... Trzecia i ostatnia (niestety) płyta tego składu, "3:44" z 2000 roku.
Kaliber 44 - Konfrontacje
Kaliber 44 - Litery
I jak teksty ??? Ja lubię ........ może to jakaś dewiacja ? Lubię takie dewiacje ..... tekst o Droździe cudny ;o))
Następna polska płyta .... przecudnej offowej urody. Lech Janerka "Plagiaty" z 2005 roku. Lech nagrał "łatwiejszą" płytę do swych tekstów pisanych w wieku 17-18 lat ......... czyli baaaardzo dawno temu. Ilu jest młodych ludzi piszących takie teksty ?
Lech Janerka - Ramydada
Lech Janerka - Rower
A potem .... klasyka. Lubię tego Indianina, choć trochę ślad po im zaginął. Ale na tej płycie był WIELI przebój. Robbie Robertson, płyta z 1987 roku. Ten numer lubię na granicy z uwielbieniem ;o))
Robbie Robertson - Somewhere Down The Crazy River
A na płycie "pomagają" i Peter Gabriel i Bono ........
Robbie Robertson - Fallen Angel
I tu skończyły się pieszczoty muzyczne, a zaczęły męczarnie............ czyli rock industrialny .....
Revolting Cocks i płyta " "Cocked & Loaded" z 2006 roku. Oj ciężko tego wysłuchać spokojnie, co nie znaczy że się nie da ;o)) Teraz już wiem dla czego nie słucham za często takiej muzyki, ale gdy słucham to pomimo zmęczenia i tortur dla narządu słuchu , słucham do końca !!!! I na jakiś czas spokój ;o))
Revolting Cocks - Devil Cock
Revolting Cocks - Prune Tang
Tę płytę słuchałerm juz bez wysiłu ..... a nawet z dużą przyjemnością. Co to za płyta ??? Oddajmy głos Wikipedii ...........
"Roadrunner United – projekt heavy metalowej wytwórni Roadrunner Records zorganizowany dla uczczenia jej 25-lecia. Jego zwieńczeniem był album wydany 11 października 2005 o tytule The All-Star Sessions. Czterech "kapitanów" wraz z 57 muzykami z 45 zespołów, które nagrywają lub nagrywały dla Roadrunnera, nagrało 18 utworów na wspólną płytę.
"Kapitanowie zespołów"
Joey Jordison (Slipknot, Murderdolls, Ministry)
Matt Heafy (Trivium)
Dino Cazares (wówczas Asesino, Divine Heresy, wcześniej w Brujeria, i Fear Factory)
Robert Flynn (Machine Head, wcześniej w Vio-lence i Forbidden)
Ten bezprecedensowy projekt był pomysłem Marka Palmera i Monte Connera, natomiast koordynatorką całego projektu była Lora Richardson. Efektem The All-Star Sessions był jeden singel ("The End"). W wydawnictwie oprócz płyty CD pojawiła się także płyta DVD z materiałem dokumentującym powstawanie utworów."
Roadrunner United - The Dagger
Roadrunner United - The Enemy
I jedyny singiel z tej płyty :
Roadrunner United - The End
Nareszcie COŚ nowego !!! Nie dość że nowa. to jeszcze bardzo dobra płyta !!! Amerykańska kapela Rival Sons i płyta z 2012 roku "Head Down". Jak ja lubię gdy młode zespoły wracają do hard rocka i dodają mu nowego brzmienia. Bardzo dobra płyta ;o))
Rival Sons - Keep On Swiming
Rival Sons - All The Way
Rival Sons - Manifest Destiny Pt. 1
Stare ale jare ............. to jest to. Frank Zappa i płyta "Sheik Yerbuti", pierwotnie wydana w 1979 roku. Potem wielokrotnie wznawiana, ta wersja z 2012 roku !! Jedna z moich ulubionych płyt Zappy. czasem udowadnia że umie grać na gitarze:
Frank Zappa - Your Mama
Czasem kpi .... to lubię :
Frank Zappa - Broken Hearts Are For Assholes
Na tej płycie był nawert przebój..... tylko czy wszyscy go rozumieją ???
Frank Zappa - Bobby Brown Goes Down
Ech Frank ..... szkoda że już Cię nie ma ..............;o((
Następna płyta z 2012 roku. Z pewnością nie zdobędzie tytułu płyty roku, bo czy jakikolwiek zespół grający noise-rock ma na to szansę ??? Ja od dawna lubię tych nowojorczyków ...... Ta płyta niczego nie zmienia. Unsane "Wreck" (2012). No to czaduuuuuuuuu !!!!!!!!!
Unsane - No Chance
Unsane - Ha ha ha
Unsane - Rat
Unsane zagrało balladę !!!! Fakt wart odnotowania ;o))
Unsane - Stuck
Na koniec przesłuchań "zafundowałem" sobie płytę ulubionego WOKALISTY. Ale ..... średnia to płyta, choć nie słaba ;o)) Posłuchałem i zapomniałem ;o)) Paul Rodgers "Cut Loose" z 1983 roku. Jego głos wynagradza mi wszelkie "słabości" płyty.
Paul Rodgers - Fragile
Paul Rodgers - Live In Peace
Czarcie! I Tobie wspaniałego roku, pełnego dźwięków własnych i cudzych!
OdpowiedzUsuńWszystkiego, bracie muzyczny :))))))))
OdpowiedzUsuńOby dużo dźwięków przed nami jeszcze.
Za muzę składam pokłony, jak zwykle :)))
Zazdroszczę takiej muzycznej Wigilii :-)
OdpowiedzUsuńmuzycznie super, zdjęcie 3 genialne, brawa za klimat, pozdrawiam i wszystkiego naj w Nowym Roku życzę, pozdrawiam Piecyk
OdpowiedzUsuńA myszy zostały same...?! Zgroza!
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPotrawy na Waszym stole iście nie wigilijne...
Wszystkiego dobrego na cały Nowy Rok :)
Pozdrawiam najcieplej ;)
Coraz więcej zespołów grających klasycznego hard rocka. Dla mnie zaczęło się od Wolfmother. Potem odkryłem szwedzki zespół Graveyard. A Rival Sons słyszałem tylko we fragmentach. Ale po Twojej zachęcić poslucham sobie więcej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A to ciekawe, że umiesz się odnaleźć w tak różnych od siebie gatunkach mużycznych. Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, samej dobrej muzy ;)
OdpowiedzUsuńI ja składam życzenia wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:-))
OdpowiedzUsuńKolęduję nowo rocznie z życzeniami dobra wszelakiego. A tu takie granie! Panów Robertsona i Rogersa jak zwykle z wysłuchałam przyjemnością. Heh! No prawie zapomniałam jak tu się gra.
OdpowiedzUsuńJa zaś czekam na swój prezent- już za dni 10 nowy Lukather. Póki co delektuję się singlem zwiastującym płytę "Transision". A potem już tylko kierunek Wa-wa, i koncert. Ot, takie noworoczne plany ;)
Pozdrowionka serdeczne :)
Dobrego roku w nowym roku:))
OdpowiedzUsuń