Koncert Obywatela odbył się ........ oto krótka relacja.
Jako grafikę do plakatu zapowiadającego koncert wykorzystaliśmy najnowszą pracę naszego perkusisty.
Zaraz się zacznie !!!!
Stanowisko dowodzenia dźwiękiem i Miras.
Gramy i śpiewamy my.
Kto tak pięknie gra ??? To Tadziobas :)
Pomoc wokalna zawsze miło widziana.
Muzyka dodaje skrzydeł.
Premier ????
Oddolne spojrzenie na rhythmin' mana.
Najmłodsza fanka w "pogo" pod sceną .... bo na scenie gra dziadek ;))
Pomoc instrumentalna (acoustic bas) zawsze miło widziana.
Zaraz będzie Międzynarodówka ..........
Raz się gibam w górę .....
Raz się gibam w dół .....
Porozumienie wzrokowe sekcji rytmicznej.
Ciekawe czy mikrofon zmieści mi się w ustach ??
Bój to był ich ostatni .....
Ufff .... już po .....
Jeszcze tylko zdjęcie z fanami .....
I impresja basowa ...
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Zacząłem rockowo, a później to już bywało różnie :)
W końcu doszedłem do najlepszych płyt Kanadyjczyków z The Tea Party. Te dwie płyty których słuchałem uważam za najlepsze w ich dyskografii (z tych które słyszałem). Bardzo lubię taki posmak orientu w rockowym graniu, a w ich muzyce jest on bardzo smakowity. The Tea Party "The Edges Of Twilight" z 1995 roku.
The Tea Party "Transmission" z 1997 roku:
Trochę polskiej muzyki filmowej ... jako urozmaicenie muzycznego menu.Sympatyczne urozmaicenie z płyty Daniel Bloom "Muzyka filmowa". Wydawnictwo zawiera trzy płyty, tę wymienioną w tytule i dwie składu Physical Love (muzyka do filmu Kallafiorr i S.O.S. Kosmos), którego liderem jest Daniel Bloom. Dużo elektroniki, popu i trochę jazzu ...
I powrót do rockowego łojenia ale z umiarem. Płyty solowe które nagrywa Serj Tankian może i są niezłe, ale niestety nie jest to już System Of A Down ... a szkoda. Nie to żeby mi się nie podobały ale jednak ....brak mi tych mocnych odjazdów. Serj Tankian "Elect The Dead" z 2007 roku:
Takie płyty jak następna też budzą moją ciekawość i raczej nie zawodzą. Jazz wykorzystujący muzykę etniczną, tym razem żydowska (żydów sefardyjskich). Bardzo cieszą i wciągają mnie te dźwięki. Polsko-izraelsko-belgijski kwartet Nor Cold z płyty wydanej w tym roku. Jedyne nagranie znalezione w sieci :
A przepraszam .... na soundcloud jest jeszcze jedno nagranie :
Kolejna płyta to też jazz inspirowany muzyką żydów sefardyjskich. Polska grupa Hera z perkusistą (?) Hamidem Drake .... chwilami totalny odjazd .... oj daje się słuchać !!!! Nagranie z Kraków Jazz Autumn Festival 1.11.2012. Hera with special guest Hamid Drake "Seven Lines" wydana w 2013 roku .... ale ponieważ nie mogę nic znaleźć w sieci, z tej płyty, to oddzielne nagrania Hery i Hamida Drake i wyobraźcie sobie połączenie tych stylów ;)
Hera - koncert w Dragonie 21.11.2010
Hamid Drake & Bindu - Meeting and Parting 2
Hera - koncert w Dragonie 21.11.2010
Hamid Drake & Bindu - Meeting and Parting 2
Potem było dość ostro dźwiękowo i słownie. Muzyka za którą nie przepadam, ale jeśli coś mnie zainteresuje to nie unikam. Mieszanka hip hopu, industrialnej elektroniki, noise/dub. Dość eksperymentalne i chwilami nieprzyjemne, dla niewprawionego ucha, dźwięki. Muzyka która niewątpliwie może dać niezłego kopa .... Ten wykonawca to Techno Animal i płyta "The Brotherhood Of The Bomb" z 2001 roku.
Techno Animal - Cruise Mode 101 feat. Rubberoom
Techno Animal - Robosapien
Ten numer na prawdę POLUBIŁEM !!!!!
Techno Animal - Piranha feat. Toastie Taylor
I wróciłem do korzeni amerykańskiego punk rocka. Grupa która nie brzmi jak zespoły punkowe choć niewątpliwie jest z tym nurtem związana. Amerykański TELEVISION nagrywał i grał z minimalnym wykorzystaniem efektów. Brzmienie miało być jak najbardziej naturalne i ...... dobrze im to wychodziło ;o)) Nie wiem jak wam się podoba, ja do dzisiaj słucham czasem z przyjemnością. Television i płyta "Marquee Moon" z 1977 roku.
Television - See No Evil
Television - Venus
Television - Prove It
I znowu muzyczny zwrot. Grupa której pierwszej płyty słuchałem już w zeszłym tygodniu. Współczesny rock progresywny ożywiający tradycje starego art rocka i robiący to na na prawdę niezłym poziomie. The Tangent i dwie płyty "The World That We Drive Through" z 2004 roku i "A Place In The Queue" z 2006:
The Tangent - The Winning Game
The Tangent - A Place In The Queue
I na koniec powrót do korzeni muzyki rockowej, czyli bluesa. Z tym że białego i granego na wysokim poziomie technicznym z dużą domieszką rocka. Robben Ford bardzo dobry gitarzysta .... wokalista już nie taki dobry. Pierwsza ze słuchanych płyt ""Handful of Blues" (dwa pierwsze linki) z 1995 roku bardziej bluesowa podobała mi się dużo bardziej niż "Blue Moon" z 2002.
Robben Ford - Chevrolet
Robben Ford - Running Out Of Me
Robben Ford -The way You Treated Me
Do klika za tydzień ....
Techno Animal - Cruise Mode 101 feat. Rubberoom
Techno Animal - Robosapien
Ten numer na prawdę POLUBIŁEM !!!!!
Techno Animal - Piranha feat. Toastie Taylor
I wróciłem do korzeni amerykańskiego punk rocka. Grupa która nie brzmi jak zespoły punkowe choć niewątpliwie jest z tym nurtem związana. Amerykański TELEVISION nagrywał i grał z minimalnym wykorzystaniem efektów. Brzmienie miało być jak najbardziej naturalne i ...... dobrze im to wychodziło ;o)) Nie wiem jak wam się podoba, ja do dzisiaj słucham czasem z przyjemnością. Television i płyta "Marquee Moon" z 1977 roku.
Television - See No Evil
Television - Venus
Television - Prove It
I znowu muzyczny zwrot. Grupa której pierwszej płyty słuchałem już w zeszłym tygodniu. Współczesny rock progresywny ożywiający tradycje starego art rocka i robiący to na na prawdę niezłym poziomie. The Tangent i dwie płyty "The World That We Drive Through" z 2004 roku i "A Place In The Queue" z 2006:
The Tangent - The Winning Game
The Tangent - A Place In The Queue
I na koniec powrót do korzeni muzyki rockowej, czyli bluesa. Z tym że białego i granego na wysokim poziomie technicznym z dużą domieszką rocka. Robben Ford bardzo dobry gitarzysta .... wokalista już nie taki dobry. Pierwsza ze słuchanych płyt ""Handful of Blues" (dwa pierwsze linki) z 1995 roku bardziej bluesowa podobała mi się dużo bardziej niż "Blue Moon" z 2002.
Robben Ford - Chevrolet
Robben Ford - Running Out Of Me
Robben Ford -The way You Treated Me
Do klika za tydzień ....
Ho, ho! Szaty drzeć na sobie... Rasowy rockman!
OdpowiedzUsuńAlbo pokutnik.
Usuń:]
OdpowiedzUsuńNapiszę tak: jak komentarz się tu zapisze, to będzie suuuper ;)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńNapiszę krótko, żal że mnie tam nie było :) ta odleglośc i czas...
Pozdrawiam i gratuluję Wam formy :)