piątek, 5 czerwca 2015

Post zdalnie wysyłany

     Wysyłam post pisany wcześniej i znowu w pośpiechu, znad jeziora. Długi weekend spędzam nad Wigrami. Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem. Będą pewnie zdjęcia, rąbanie drzewa, grabienie .... trawy a nie sąsiadów i inne wesołe po-zimowe zajęcia.
     Czekanie na blogowy powrót umilę wam:
a) krótkim dialogiem z pracy
    rozmowa telefoniczna z wagą : 
    - panie Czarku przyjechał Agropasz po zboże
    - o żeszszszszs ..... pani Madziu proszę im powiedzieć żeby się , hmmmmm.........
    - pocałowali w dupę ??
      Wyjaśnię, że czasem używam tej zgrabnej figury stylistyczej, by w dowcipny i lekki sposób wyrazić swą dezaprobatę dla faktu przyjazdu niezapowiedzianego klienta pod załadunek. Innym zwrotem z tej kategorii, czasem używanym zamiennie, jest życzenie, nie całowania a ugryzienia się we wzmiankowaną część ciała. 
    - :) nie nie, rozplandeczyli i podstawili do załadunku
b) kilkoma zdjęciami zrobionymi podczas ostatnich miejskich i okołomiejskich
    rowerowych wycieczek

To zdjęcie już było, ale mnie się podoba :) Fontanna na Rynku Kościuszki z ratuszem w tle.

I co się pan patrzysz ....

Ładny jestem ?

ul. Lipowa z lalkami i kościołem w tle.

Wszak Białystok lalką stoi ;)

Kaczuszko, kaczuszko ........

Her WILK :)

Miejska łąka

Śliczny kolor

Za murem jest pałac i park pałacowy

"Tańczy fontanna kolorowa"

Ulubiony fragment ścieżki rowerowej w środku miasta

Przydrożny krzyż w okolicach Barszczewa i ..... wiatr ..

Las kłania się w pas

To to pyli

Co to za kwiaty

Samotny


Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     I zaczynamy !!!, od Dezertera. Właściwie słuchałem w poprzednim tygodniu, ale mi się przeciągnęło .... to zmywanie naczyń. No cóż, jak punk to punk, a jak jest punk .... jest Dezerter. Z płyty wydanej za granicą , przy pomocy wokalisty D.O.A."Underground Out Of Poland"w 1985 roku. Zawsze się dzieje gdy słucham ......
Dezerter - Ku Przyszłości
Dezerter - Spytaj milicjanta
Dezerter - Szara rzeczywistość
Dezerter - Plakat
      Prześmiewca, błazen, ikona rocka, Frank Zappa. Bardzo lubię, a do tej płyty mam stosunek szczególny. Niedawno odnalazłem ja po dwudziestu kilku latach u teściów. Frank Zappa "Sheik Yerbouti" z 1979 roku.Z okładki świdrujący wzrok Sheika, z głośników ulubione dźwięki :
Frank Zappa - I Have Been In You
Frank Zappa - Bobby Brown
Frank Zappa - Broken Heart Are For Assholes
Frank Zappa - Jewish Princess
     Płyta trochę trzeszczała,ale muzyka wynagradzała. Trzeba docenić takie uspokojenie i wyciszenie, szczególnie w niedzielny poranek."Getz Au Go Go A Live Performance The New Stan Getz Quartet featuring Astrud Gilberto" z 1964 roku.
Stan Getz - Corcovado
Stan Getz - Only Trust Your Heart
     Let's go party, swing party ! Niemal pląsałem przy tej płycie, były saksofony, hammond i ile swingu !! Z przyjemnością przypomniałem sobie płytę Krzysztofa Sadowskiego "Swing Party" z 1979 roku. 
Krzysztof Sadowski - Softly
     Klasycznie też było, jak to w niedzielę, gdy jest chwila .... Sabat Mater Pergolesiego. Piękne partie chóralne w klasycznej włoskiej kantacie. G.B. Pergolesi "Sabat Mater" w wykonaniu bułgarskich artystów, wydany przez bułgarski Bałkanton.
G.B. Pergolesi - Sabat Mater
     Ostatnia płyta miała być na deser i dla "jaj", a wyszła niestrawność. Druga płyta Czerwonych Gitar, smętna, nudna i naiwna w większości o niczym.Strasznie się zestarzała ta muzyka i razi infantylnością, nawet nie jest zabawna .... i tylko jeden przebój ..
Czerwone Gitary - Nikt na świecie nie wie
Czerwone Gitary - Nikt nam nie weźmie młodości


*****
     A w łazience .... kolejna Nirvana. Tym razem ulubiona płyta koncertowa. Jest wszystko co lubię, a w wersji DVD nawet więcej (mam i CD i DVD). Świetny koncert (wart zobaczenia) Nirvana "Live At Reading".
Dobry żart (którego niema na CD) gdy "Smell ...." zaczynają (prawie takimi samymi akordami, tylko w innej kolejności), "More than a feeling" Bostonu:
No i musi być mój ulubiony numer Nirvany ......
A tu Kurt nie może załapać tonacji do śpiewania :)
Nirvana - Sliver
*****
Muzyka powszednia
     Nowy zakup za jedyne 19,99 i nie żałuje tej fury wydanych pieniędzy. Płyta która otrzymała nagrodę Grammy jest ładna ..... i dobra. Przyjemna do słuchania we dwoje .... "Włodek Pawlik Trio with Randy Brecker and Kalisz Philharmonic - Night In Calisia". Bardzo miły krążek na wieczór ...
     Czasem wracam do starych ścieżek. Taką jest ścieżka z filmu "Skrzypek na dachu" z Chaimem Topolem. Ech, gdybym był bogaty ......
Fiddler on the roof - If I were a rich man
Fiddler on the roof - Bottle dance


Do klika za tydzień :)


2 komentarze:

  1. Ku zgrozie moich koleżanek z podstawówki, zakochanych nieprzytomnie w Sewerynie S., nigdy nie lubiłam ,,Czerwonych Gitar''. Za to kochałam ,,Skaldów''...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli miałbym wybierać, wybrałbym Skaldów. Po latach znajduję w ich muzyce coś więcej. Czerwonych nie lubię .....

      Usuń