czwartek, 20 czerwca 2019

Odbiornik

     Jedyny parametr naszego świata który w odczuciu naszych zmysłów niemożliwy jest do kształtowania przez człowieka, to czas. Kto tak zaprojektował nasze zmysły, więżąc w płynącej w jednym kierunku klatce? Czy tak nieodwracalnie jest, czy tylko klatka tłumi możliwości? Czy pokonując te ograniczenie staniemy się równi Bogu? Czy to jest owoc z zakazanego drzewa? Same pytania i żadnej odpowiedzi. Gdy tylko zbliżamy się do granicy poznania, wynikającej z naszych technicznych możliwości, obserwujemy zjawiska, które niczego nie wyjaśniają a tylko mnożą pytania, podważają dotychczasowe teorie. Im mniej wiemy, tym bardziej jesteśmy pewni natury i struktury świata. Im więcej wiemy, nasza pewność znika.
     Mózg to perfekcyjny odbiornik nastrojony na określony zakres fal, czy innego źródła informacji pozazmysłowych. Czy środki psychotropowe poszerzające świadomość rozregulowują go? Przestrajają na inną częstotliwość. Czy to mózg tworzy obrazy, wizje, po zażyciu takich środków, czy to nasz odbiornik ulega przestrojeniu i zaczynamy odbierać niedostępne dotychczas  częstotliwości? Wizje czasem dają wrażenia bardziej realne niż rzeczywistość. Czasem dają odpowiedzi, czasem mnożą pytania lecz otwierają świadomość prawdopodobieństwa istnienia świata niedostępnego naszym zmysłom w "normalnym" stanie. W tym świecie jesteśmy tylko gośćmi i to z pewnością na zasadzie intruza, bo nasz odbiornik, choć chwilowo przestrojony, ma narzucone zmysłowe i poznawcze ograniczenia. Bywamy z przeczuciem, że rozumiemy i jesteśmy na granicy poznania, lecz w tej rzeczywistości i w tym stanie świadomości jest to niemożliwe. To droga na skróty, na którą, jeśli wchodzimy bez świadomości swych ograniczeń i bez przygotowania, zawsze kończy się źle. Poznaj ciało, poznaj mózg, poznaj przepływy energii, naucz się nimi kierować, naucz się obsługi "odbiornika", zasad jego działania, dbaj o niego i .... kiedyś może będziesz gotowy.... 
Przed Tobą długa droga przyjacielu. Przestrojenie wymaga dużego trudu... bez gwarancji...


Cytat tygodnia

     "Nawet najlepiej uzbrojone państwo policyjne nie jest w stanie przez cały czas oddziaływać przymusem na wszystkich obywateli. Kontrola memetyczna jest o wiele subtelniejsza; trochę podbarwić na różowo postrzeganą rzeczywistość, rozsiać zaraźliwy lęk przed groźnymi alternatywami. Zawsze komuś powierzano odwracanie topologii informacyjnych, ale rzadko chodziło to, żeby zwiększać ich czytelność.
W nowym milenium wszystko to się zmieniło. Przeszliśmy samych siebie, badamy teraz tereny poza granicami ludzkiego rozumienia. Czasem ich kontury, nawet zrzutowane w konwencjonalną przestrzeń, są po prostu zbyt skomplikowane, by ogarnął je ludzki umysł; a czasem osie współrzędnych biegną w wymiary niepojmowalne dla umysłów stworzonych, by się pieprzyć i walczyć na jakiejś prehistorycznej sawannie. Nawet najbardziej altruistyczne i zrównoważone filozofie zawodzą wobec brutalnego imperatywu rodem z rdzenia kręgowego: własnej korzyści. Eleganckie, subtelne równania przewidują zachowanie kwantowego świata, ale żadne go nie wyjaśnia. Po czterech tysiącach lat nie umiemy nawet udowodnić, że poza umysłem kogoś śniącego w pierwszej osobie w ogóle istnieje rzeczywistość. Bardzo potrzebujemy umysłów większych od naszych własnych.
Ale ich budowanie nieszczególnie nam wychodzi. Mózgi krzyżowane na siłę z elektronami równie widowiskowo działają, jak zawodzą. Powstają hybrydy bystre jak sawanci i równie autystyczne. Wszczepiamy ludziom protezy, każemy ich korze motorycznej żonglować mięchem i maszynerią, potem kręcimy głowami, gdy drżą im palce i plącze się język. Komputery hodują własne potomstwo, które staje się tak mądre i niezrozumiałe, że jego komunikaty mają znamiona demencji: nie na temat i bez znaczenia dla pozostających w tyle ledwo co inteligentnych istot.
A kiedy wytwory, które cię przerosły, znajdują dla ciebie odpowiedzi, o które prosiłeś, nie rozumiesz ich analiz i nie możesz sprawdzić wyników. Przyjmujesz je na wiarę...

...albo bierzesz teorię informacji, żeby je dla ciebie spłaszczyła, wcisnęła hipersześcian w dwa wymiary, a butelkę Kleina w trzy, upraszczasz rzeczywistość i modlisz się do bogów, aby twoje szczytne wykręcanie prawdy nie naruszyło żadnego z podpierających ją dźwigarów."

Watts Peter - Ślepowidzenie

*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

To ja, Wasz ponury magazynier .....


     Legendarny debiut chłopców Z Beastie Boys "Licence To Ill" z 1986 roku. Rok wcześniej błysnęli na trasie z Madonną. W szalony sposób łączą punk i hip-hop i zaskakują... 
Bez tego nagrania nie może się obejść:
Beastie Boys - (You Gotta) Fight For Your Right (To Party)
Beastie Boys - No Sleep Till Brooklyn
Beastie Boys - Paul Revere

     Kolejny debiut... The Clash "The Clash" z 1977. Tu już "czysty" punk, który w wykonaniu Joe Strummera i kolegów, zawsze był czymś więcej i z pewnością przeszedł do historii muzyki rockowej. Tu zawsze był tekst (myśl) i bunt a nie tylko bunt przeciw wszystkiemu....
The Clash - Janie Jones
The Clash - White Riot
The Clash - London's Burning

     Dzis dzień debiutów... Nine Inch Nails z debiutanckiego "Pretty Hate Machine" z 1989 roku. Zespół to właściwie Trent Reznor dobierający sobie muzyków do grania. Elektroniczny rock industrialny w mocnym wydaniu. Koncerty kończą sie totalną rozpier.... 
Nine Inch Nails - Head Like A Hole
Nine Inch Nails - Terrible Lie
Nine Inch Nails - Something I Can Never Have

     Tu już nie debiut, szósta płyta Boba Dylana "Highway 61 Revisited" z 1965 roku ale pierwsza nagrana z zespołem rockowym. Nie zaakceptował niezrozumienia swych dotychczasowych fanów i dalej konsekwentnie szedł swą muzyczna drogą.
Bob Dylan - Like a Rolling Stone
Bob Dylan - Ballad of a Thin Man
Bob Dylan - Highway 61 Revisited

***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Dziś nietypowo, choć u mnie typowo bo słucham wszystkiego co mnie fascynuje. Ta pani zafascynowała głosem, interpretacją, spokojem i duchowością. Urodzona w Nepalu Ani Choying Drolma z dwóch płyt Inner Peace 1 i 2 z lat 2006 i 2010....
Ani Choying Drolma - Great Compassion Mantra
czujecie....... ?? zatem link do całej płyty ....
Inner Peace by Ani Choying Drolma





 Do następnego klika
   czarT





9 komentarzy:

  1. Nie "ponury magazynier", tylko ponury włochacz! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wochacz ponury... to jak nazwa jakiegoś rzadkiego gatunku

      Usuń
    2. Teraz to gatunek bardzo popularny. Rozpleniło się dziadostwo chaszczami pozarastane...

      Usuń
    3. Jak stare i pozarastane to... dziadostwo z pewnością. Czasem to dziadostwo ma nawet wnuków (wnukostwo??)

      Usuń
  2. Myślę że zostaniesz prorokiem to tym jak przeczytałam Cytat tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prorokiem.... za dużo niewiadomych, ale bóstwem z chęcią :)

      Usuń
  3. Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem Beastie Boys. Nie potrafiłem się oderwać ale nie potrafiłem tego do niczego znanego przypisać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotrze, miło Cię widzieć wirtualnie:)
    Czemu magazynier ponury? toż to poważny Pan w odpowiednim wieku!:)
    Serdeczności zostawiam i zapraszam na bloga, nie było Cię u mnie wieki całe!
    http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń