Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elewator. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elewator. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 września 2014

To nie zjawiska eteryczne, estetyczne, erotyczne, neurotyczne czy wręcz nieetyczne

No i siedzę nocami w pracy. Mówiłem (pisałem) że tak będzie i tak jest. Z głośników komputera New York Dolls pokrzykują coś o kryzysach (Personality Crisis, nie mylić z Midlife Crisis) a mnie z niewyspania roją się różne rzeczy w głowie. Parę rzeczy się wyjaśniło. Już wiem co mi miga na granicy postrzegania. To nie duchy, przecież ich nie ma. To nie zjawiska eteryczne, estetyczne, erotyczne, neurotyczne czy wręcz nieetyczne. To myszy. Zaczynam nawet słyszeć ich głosy, ale na razie nie mam notesika żeby sobie zapisać co tam szepczą między sobą. Ale może wkrótce coś zacznę notować. Ale jak to mówią, koty miauczą a myszy biegną dalej. Tymczasem zamiast słuchać, biegałem z po nocy z aparatem, w kurzu i ciemnościach i po dachach (w tych ciemnościach). Zdjęć też nie umiem robić (jak wielu innych rzeczy), ale wytrwale próbuję (jak wiele innych rzeczy).


W dziwnej kolorystyce


Nocna plątanina


W której z nich leci zboże?


Martwa, elewatorowa natura


Nocny dach


Nocny Białystok z dachu


Tam wewnątrz jest jasność


Czy to elewator się przechyla?


Taki sobie nocny wózek


Ulubiony motyw schodowy


Schody lub wchody, w zależności od kierunku poruszania się

Jak to śpiewał pewien zespół "I'm gonna go down fightin'", więc goingdownuję fightując ile sił w słabym ciele i niedomagającym umyśle. A kolejne efekty tych walk, już za tydzień. No chyba żebym się nie pojawił, co będzie tylko oznaczało, że wyjechałem na kolejny urlop na piękną? (zobaczę to ocenię) wyspę o ekscytującej nazwie Lesbos. Jeżeli nie zdołam nic zostawić w pamięci netu, to do zobaczenia za dwa ( a może trzy?) tygodnie. Mam nadzieję że korytarz powietrzny nie będzie przebiegał nad Ukrainą ........
               A w kolejce do wyjaśnienia czekają już takie kwestie jak:
Czy uzależnienie od uzależnień jest wyższą formą uzależnienia.
Jak podnieść poziom adrenaliny nie robiąc nic.
Czy wiara milionów ludzi w coś co nie istnieje, może spowodować że to coś zaistnieje.
Czy możliwe jest by człowiek, istota istniejąca, mógł wyobrazić sobie pojęcie nieistnienia i co ma ono wspólnego z nieskończonością.
Jak żyć ciężko, trudno i nieprzyjemnie.
Jak to możliwe by Oscar Pistorius mógł odpowiadać z wolnej stopy, gdy nie ma stóp.
*****
Płyty z czarnego kąta
Od dzisiaj pojawi się nowy kąt z czarną płytą. Skąd ten kąt? Wyjaśnienie poniżej. Nazwa kąta jeszcze płynna, ale z czasem się ustali.

          Mój dobry kolega kupił sobie nowy gramofon. Jest to odrestaurowany, jeden z najlepszych gramofonów (to przecież jego słowa, nie moje) w historii. Ale co miał zrobić ze starym? Pożyczył go mnie. To się nazywa marketing i promocja ;) Po kilu dniach zapytał o radość ze słuchania .... no cóż, była, nie da się zaprzeczyć. I dostałem propozycję kupna (za pół ceny). Co miałem zrobić? Kupiłem i mam (ale płatność została mocno odroczona w czasie ;) ). Zacząłem gorączkowo szukać po wszystkich piwnicach i zakamarkach starych, winylowych płyt. Jakże żałuję teraz początkowej fascynacji płytą CD i związanego z nią faktu, że większość czarnych płyt sprzedałem lub wymieniłem na CD-ki. Po Ramones-ach na przykład, została mi tylko jedna papierowa koszulka (z pierwszej płyty) z tekstami. Ale trochę się ostało a większość to, ...... muzyka poważna. No miałem i taki okres w życiu, że byłem nią zafascynowany, szczególnie śpiewem chóralnym, sam przecież śpiewałem przez dłuższy czas w chórach (Akademii Medycznej w B-stoku i chłopięcym przy III LO), ale z czasem człowiek wraca do młodzieńczych fascynacji (czyli dziecinnieje) i ciężka muza zagłuszyła wszystko. Dzięki gramofonowi wszystko wraca !!! I co z taką euforią poszło na pierwszy ogień słuchania? Otóż to........., i był to na prawdę miły wieczór a emocje jakże inne od rockowych:
Świetny "teledysk" na którym można śledzić linie poszczególnych instrumentów:
Maurice Ravel - BOLERO
Potem jeszcze inna, niegdyś ulubiona płyta z pięknymi chórami ("Tańce połowieckie" z "Kniazia Igora"):
Borodin - Polovtsian Dances
I jeszcze jazz, polski jazz a właściwie muzyka fusion, zapomniane Laboratorium (Płyta "Quasimodo"):
Laboratorium - I'm Sorry, I'm Not Driver
I jeszcze Czesiek Niemen (płyta "Enigmatic"):
Czesław Nimen - Bema pamięci żałobny rapsod
To był miły wieczór ............. a ciche trzaski z płyty powodowały prawdziwy dreszcz .... rozkoszy.
Gdyby ktoś miał w domu zbędne winyle i nie wiedział co z nimi zrobić, ja chętnie się nimi zaopiekuję ;) ;) ;)
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Wokal jakby nie pasujący do muzyki i chwilami irytujący, muzyka bez pomysłu powielająca istniejące brzmienia i to .... argentyński Acid Rain. Lubicie Dream Theatre ... to może się Wam spodoba. Ja nie lubię .... Acid Rain z płyty "The Descending Line" z 2009 roku:
Acid Rain - The Descending Line
Acid Rain - Time To Plant Destruction
Kolejna płyta też nie przypadła mi do gustu, ale jak zwykle wysłuchałem w całości. Pudelsi z nieszczęsnym Maleńczukiem. Mnie pasuje on do tekstu ze słomą w butach ....
Pudelsi i "Wolność słowa" z 2003 roku. Specjalnie wybieram nie przeboje:
Pudelsi - List (Będziesz potępiony)
Pudelsi - Kwas
Whitesnake, zespół w którym wokalistą jest David Coverdale, taki pan z (niegdyś) pudlowatymi włosami, znany z tego że śpiewał w Deep Purple. Głos nadal dobry, choć używa go dość konwencjonalnie-metalowo, czyli dużo wysokich tonów i "wrzasków". Czasem to lubię, czasem nie. Płyta z 2006 roku Whitesnake "Live In The Shadow Of The Blues". Najlepszy moment na płycie .... gdy zagrali numery Deep Purple.
Whitesnake - Burn - Strombringer
Swój wielki przebój też zagrali:
Whitesnake - Fool For Your Loving
Znowu Pudelsi? Przecież ich nie lubisz, moglibyście zapytać. Ale ta płyta jest bez Maleńczuka. Panowie się pożarli i postanowili że mogą bez niego. I mogą, ale co z tego. Płyta też mi się nie podoba. Wokalista chyba próbuje śpiewać trochę jak M., a teksty ...
Bez satysfakcji dwa numery z płyty, bo przecież nie musicie podzielać mego zdania. Pudelsi "Zen" z 2007 roku:
Pudelsi - Bliźnięta
Pudelsi - Anarchia w IV RP
Kolejny dysk obudził wspomnienia. Nie jestem obiektywny, bo bardzo tę płytę lubię i muzyka zawsze budzi dreszcz. Żaden inny zespół nie miał takiego dwugłosu gitar prowadzących .... dreszcze. Krytycy zawsze mieli problem z sklasyfikowaniem ich muzyki (hard rock czy progresja), ale ona sama się broni, bez szufladki. Wishbone Ash i pierwsza płyta z 1970 roku. Chyba zamieszczę wszystkie utwory bo wybrać trudno :
Wishbone Ash - Blind Eye
Wishbone Ash - Lady Whisky
Do następnego utworu Sułek napisał nawet swój tekst i grał przy ogniskach:
Wishbone Ash - Errors Of My Way
Wishbone Ash - Queen Of Torture
Wishbone Ash - Handy
No i chyba najsłynniejszy numer z tej płyty:
Wishbone Ash - Phoenix
Czasem biegam kłusem z bluesem. Z Guitar Shorty'm kłusuje się nieźle. Jest rytmicznie, bluesowo, kołysząco, tupać się chce, czyli dobrze JEST !!! Guitar Shorty "We The People" z 2006 roku. Niech zagra ten teksaski "przystojniak"
Guitar Shorty - We The People
Guitar Shorty - What Good Is Life
Kłusując bluesująco płyta kolejnego GIGANTA. Buddy Guy "The Blues Gigant" z 1979 roku. Jeszcze młody, jeszcze szalony jako gitarzysta, z emocjami w głosie BUDDY GUY :
Buddy Guy - I Smell A Rat
Buddy Guy - She Is Out There Somewhere
Ooooo, trafił się nawet zespół gothicmetalowy !! Fiński Poisonblack "Of Rust And Bones" z 2010 roku. Na noc w pracy .... jak znalazł !! Melodyjny metal ale z jak pięknie i mięsiście brzmiącą gitarą. Grają i śpiewają o .... życiu, czyli głównie seksie, ogniu i śmierci.
Poisonblack - Buried Alive
Poisonblack - My Sun Shines Black
Na koniec składak. Czteropłytowe "No Thanks The 70's Punk Rebellion". Bardzo podoba mi się okładka:



Znajdziemy tu różne style związane z buntem i punkiem, punk, new wave, power pop, post-punk i protopunk. Czy trzeba coś tłumaczyć?
CD1
Buzzcocks - Boredom
The Damned - Neat Neat Neat
Pere Ubu - Final Solution
CD2
The Damned - New Rose
Dead Boys - Sonic Reducer
Television - See No Evil

 Następne dwa CD czekaja na przesłuchanie ;)

Do klika za ........

piątek, 5 września 2014

A jak coś się poluzuje, urwie, opadnie i skotłuje, to wygląda tak .....

Trochę zmęczenia, lekkie zniechęcenie i zadyszka. Brak tematów do poruszenia. Chwilowe euforie i erupcje pozytywnych myśli i znowu zjazd, lecz coraz rzadszy. Ostatnie dni zdominowała praca, choć staram się nią nie przejmować, to czasem się nie da. Czasem takie robocze kłopoty są wybawieniem z piekła myśli, czasem nie dają spokoju w ich raju. Jak nazywa się raj tych którzy zostawiają swych przyjaciół?
Wracając do pracy. Elewator przetrwał jakoś czas skupu, nie pękł w szwach, ludzie wytrzymali w niezłej kondycji. Wydawało się że najgorsze za nami. Lecz okazało się że szwy wytrzymały, ale zostały mocno nadwyrężone i dopiero teraz zaczęły puszczać. Codziennie a to coś się urwie, coś poluzuje, coś opadnie, coś skotłuje. A jak coś się poluzuje, urwie, opadnie i skotłuje, to wygląda tak:



Na szczęście nic nikomu się nie stało. Dwa dni pracy i awaria usunięta. Czekamy co teraz puści.
W swych codziennych wędrówkach po elewatorze zaczynam widzieć coś czego nie ma, a może jest .... Dzisiaj kątem oka zauważyłem ruch. Spojrzałem w tym kierunku ...... nikogo i nic nie ma. A było to przy oknie, którym wyszedł na gzyms poprzedni kierownik. Wyszedł ale nigdy już nim nie wrócił. Przewidzenia? Wyjątkowa wrażliwość na zjawiska eteryczne? W przyszłym tygodniu będę pracował w nocy (22-6), będę miał więc okazję zbadać temat dokładnie ....
By nie pozostawiać złego wrażenia, bo źle nie jest, opowiem kolejny dowcip, usłyszany wczoraj na próbie. Ostrzegam osoby delikatne i wrażliwe, oraz te cierpiące na brak poczucia humoru. Będą brzydkie słowa (jedno powtórzone dwukrotnie) i dość dwuznaczna moralnie wymowa żartu. 
Zamiast się oburzać .... można nie czytać.
Jedna z firm zorganizowała w górach piknik połączony z grillem. Do poprowadzenia imprezy zaproszono bacę. Gdy już wszyscy pojedli, popili, zapragnęli  góralskich gawęd. Proszą więc bacę:
- Opowiedzcie baco jakąś wesołą historię z gór
- A o owiecce moze być?
- Może, może !
- Zgubiła sie roz w górach owiecka. Strasnie sie wszyskie marwili i sukali cały dzień do wiecora. Wiecorem znaleźli i z tej radości wszystkie jo wyruchali.
Zapanowała konsternacja.
- Baco a może jakąś inną wesoła historię ...... tylko już nie o owieczkach ...
- Nie o owieckach? .... Zgubił sie roz w górach baranek. Strasnie sie wszyskie marwili i sukali cały dzień do wiecora. Wiecorem znaleźli i z tej radości wszystkie go wyruchali
Jeszcze większa konsternacja wśród gości.
- Baco a może jakąś smutną historię, ale już bez zwierzątek !!
- Smutną i bez zwiezontek?  Zgubiłem sie roz jo w górach .....

*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Świetna muzyka do samochodu. Dobrze się jedzie, trzeba tylko uważać na ciężar nogi. Willie And The Poor Boys, czyli nudzący się członkowie Rolling Stones i inne megagwiazdy rockowej sceny w lekkim rock'n'rollowym repertuarze. Płyta Willie And The Poor Boys z 1985 roku:
Z polskiego archiwum rockowego Rendez-vous - "Rendez Vous" w serii Niepokonani z 2002 roku. Zespół powstały w 1983 roku, po rozpadzie grupy Brak. Polska rockowa nowa fala w bardzo dobrym wydaniu. Szkoda że nagrali tylko jedną płytę. Ja do dzisiaj nucę jedną z ich piosenek, tę :
A dla czego nie ma na tej płycie tego nagrania? Nie wiem .....
O dziwo, poniższa płyta zamiast uspokoić, wzbudziła emocje. Ja emocjonuję się zimnym skandynawskim jazzem !!! Coś ze mną nie tak, ale muzyka dobra, jeżeli nie bardzo ....
Jedno z wielu skandynawskich .... tryj ??? triów ??? Wiem, słyszałem, jestem ortograficznie upośledzony ;) Helge Lien Trio "Natsukashii" z 2011 roku (a Helge jest norweskim pianistą;))
Helge Lien Trio - Afrikapolka
Helge Lien Trio - Natsikashii
I płyta wysłuchana z obowiązku, bo jak zacznę słuchać, to słucham do końca. Foreigner "Can't Slow Down" z 2010 roku. Niestety wszystkie nagrania ładnie brzmią i są podobne do siebie. Jakiż to rock, czysty pop. Przesłodzony aranż i brak przeboju. Trudno powtórzyć "I Want to Know What Love Is", ale jest wersja live jako bonus ..... Raz wysłuchać i wystarczy !! Ale jeśli nie chcecie, to można nie słuchać. Mało stracicie.
Foreigner - I Want to Know What Love Is (live)
Foreigner - When It Comes to Love
I znowu słuchane bardzo głośno w samochodzie. Bardzo polski wykonawca, bardzo nowofalowy i bardzo lubiany, REPUBLIKA. Trzy płyty. Pierwsza to składanka z lat 1982-1985, Republika "'82-'85". Same hiciory wykrzykiwane zza kierownicy całemu światu. Najgłośniej te trzy:
Republika - Kombinat
Republika - Biała flaga ............ GDZIE ONI SĄ !!!!!! GDZIE WSZYSCY MOI PRZYJACIELE 
                                                                                HELE
                                                                             HELE
                                                                          HELE 
                                                                       HELE
                                                                    HELEEE !!!!
.....................................................
Pożarła ich .... galopująca prostytucja !!!!!!
Republika - Moja krew
Jako druga w odtwarzaczu pierwsza "długa" płyta Republiki "Nowe Sytuacje", wydana w 1983 roku. Nie ma już takich hiciorów, ale są przecież niezłe utwory. Też nie zapomniane:
Republika - Nowe Sytuacje
Republika - Śmierć w bikini
Republika - Halucynacje
Trzecią była "1991" wydana w .... 1991 roku. Nagrała ją reaktywowana Republika w trzyosobowym składzie. Zawiera nowe wersje utworów które nie znalazły się na longplayach. Mnie się nie podoba, choć chodzą słuchy że odniosła sukces. Nie lubię tych "nowych" wersji. Posłuchajcie sami jednej z nich:
Republika - Kombinat
No nieeeee, to nie to :( To tylko wiem !!!
Za to ostatnia w tym tygodniu płyta nie chciała opuścić odtwarzacza. Kolekcjonerska wersja (4-płytowa) Gov't Mule "Live .... With A Little Help From Our Friends" z 1999 roku. Nagrania z noworocznych koncertów w Atlancie w Roxy Theatre. No jak tu nie odlecieć przy takich wersjach nagrań, przecież oryginały to też ulubione utwory...... dobrze że szyby w samochodzie wytrzymały :) Wersje może i nie z tej płyty, ale równie rewelacyjne !!!
Gov't Mule - War Pigs
Gov't Mule - 30 Days in The Hole
Gov't Mule - Mr. Big
W kolejnym obrazku można zobaczyć nieżyjącego już Allen'a Woody, świetnego basistę i jego "big, bad, black bass":
Gov't Mule  - Thorazine Shuffle

Do klika za tydzień ................


sobota, 19 lipca 2014

Co słychać ? Przygotowania do żniw. Remonty, sprzatanie, opróżnianie komór, pryskanie komór, normalna coroczna krzatanina. Potem nastąpi półtora miesiąca "wyjętego z życiorysu" przy skupie zboża. Oznacza to też brak myslenia o sprawach które dzieją się wewnątrz, a skupienie się na przeżyciu dnia i ewentualnym wypoczynku i posiłku. Czyli czas ciężki dla ciała i zdrowy dla psychiki. Bedę nieziemsko zmęczony i "bezmyślny" !!!!! Już się cieszę. Dzisiaj trochę zdjęć, trochę wspomnień z byłego już, krótkiego acz bogatego w treść urlopu i ciężkiej, zakurzonej pracy ;)


Zdjęcie z numerem 001 w nowym aparacie. Martwa i zakurzona robocza naura.


Gdzieś na dachu.


Ulubiony motyw "schodowy" ;)


Robocza plątanina.


Przejścia, wyjścia, dojścia .....


Wakacyjne schody przenośne.


Ja z tłem.


Wieczorny spokój.


Poranne mgły nad Wigrami.


W tle dwa jeziora .... niewidoczne ;)


"Pocztówkowe" zachody słońca.


Ten widok będzie mi się śnił ;)


Rzut oka z wieży widokowej.


Popołudniowy spokój.


Ooooo, żywy perkoz ;)


Ciekawe czy da się złapać .... z cyklu "Chłp żywemu nie przepuści".


Kacza rodzinka na spacerze.

C.D.N.

*****
Raporyt z muzycznych przesłuchań
Muzyczny początek tygodnia .... artrockowy. Klasyk elektroniki Rick Wakeman z płyty "The Six Wives Of Henry VIII" z 1973 roku. Niezły progresywny klasyk inspirowany muzyką klasyczną i te wirtuozerskie klawisze !! Warto chociaż znać.
Potem już było rockowo. Na razie alternatywnie i metalowo. Jedna z najlepszych polskich płyt tego gatunku w historii. Sweet Noise "Czas ludzi cienia" z 2002 roku. Jeden utwór tekst trafił do mej pamięci NA ZAWSZE. 
Ale przecież nie jednym numerem płyta stoi ;)
Ponieważ wybierałem się na "Rock Na Bagnie", nazywany nowym Jarocinem, do odtwarzacza trafiały płyty punkowe. Festiwal udany, słuchanie płyt też ;) Najlepiej w nastrój wprowadziły dwie składanki "Jak PUNK to PUNK" Vol.1 i Vol.2 z 2004 i 2006 roku. Same klasyki polskiego punka lat 80-tych. Aż się irokez jeży i łezka kręci.
Sex Bomba - Wiara to broń
Karcer - Mitomania
Abaddon - Kto?
Sex Bomba - Woda, woda, woda
Oczywiście na składance pełno Dezertera, Armii, Siekiery, Brygady Kryzys i.t.d.
Mocno czadowo i punkowo jest na nowej płycie Budzego i Trupiej Czaszki "Mor" z 2013 roku. Brzmią jak Armia z najmocniejszych nagrań ... ale muzyka dużo mocniejsza. Teksty .... hmmm, jak zwykle u Budzego ... na granicy grafomanii ... ale muzyka ..... !!!
Budzy & Trupia Czaszka - Herez
Budzy & Trupia Czaszka - Mor
Budzy & Trupia Czaszka - Golem
Ostatnia płyta Farben Lehre " Projekt punk" z 2013 przynosi polskie punkowe covery w wykonaniu Farbenów. Jest na prawdę dobrze i wspomnienia ożywają.
Farben Lehre - Wariat
Farben Lehre - Kilka słów o Hitler Jugend
Farben Lehre - Era techno
A potem przygotowanie do koncertu Luxtorpedy w Goniądzu. Wszystkie trzy płyty. Bardzo lubię, choć w kwestiach wiary nie podzielam poglądów, ale bardz cenię i teksty i muzykę i zaangażowanie. I tak po kolei:
Luxtorpeda "Luxtorpeda" z 2011:
Luxtorpeda - Autystyczny
Luxtorpeda - 7 razy
Luxtorpeda - Niezalogowany
Luxtorpeda "Robaki" z 2012:
A to oczywiście mój ulubiony kawałek, ostatnio niemal hymn ;)
Luxtorpeda - Wilki dwa
Luxtorpeda - Gimli
Przy tym nagraniu zawsze pojawiaja się dreszcze i łzy .....
Luxtorpeda - Hymn
I świeżynka z tego roku, Luxtorpeda z płyty "A morał tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki"
Luxtorpeda - Mambałagan
Luxtorpeda - Pusta studnia
Luxtorpeda - Ostatni
Po "Rocku na bagnie", nadal pozostałem w punkowym nastroju i w odtwarzacz poszła "Special 25th Anniversary Edition CD + DVD" płyty Dead Kennedys "Fresh Fruit For Rotting Vegetables", reedycja płyty z 1980 roku wydana w 2005. Ta kapela to mój absolutny top jeśli chodzi o punk, ta płyta też. ą tak takie "hiciory" jak:
Dead Kennedys - Kill The Poor
Dead Kennedys - California Uber Alles
Dead Kennedys - Holliday In Cambodia
Dead Kennedys - Viva Las VegasCo jakis czas terapeutycznie przesłuchuję dyskografię TOOLa. Nadejszła właśnie ta wielkopomna chwila i poszło ..... Ten progresywny rockowy metal jest dobry na wszystko !!! Dwadzieścia jeden lat grania i tylko cztery płyty.
TOOL "Undertow" z 1993 roku:
TOOL - Prison Sex
TOOL - Sober
TOOL - 4 Degrees
TOOL "Ænima" z 1996 roku:
TOOL - Stinkfist
TOOL - H.
TOOL - Forty Six & 2
TOOL - Pushit
TOOL "Lateralus" z 2001 roku:
TOOL - The Patient
TOOL - Schism
TOOL - Ticks & Leeches
TOOL "10.000 Days" z 2006
TOOL - Vicarious
TOOL - The Pot
TOOL - Jambi
Na koniec muzyka przywieziona przez mego młodszego syna z Francji. Był na Młdzieżowym Parlamencie Europejskim i tam otrzymal tę płytę. "Made In . Bamako". To składanka afrykańskich wykonawców, dobra odskocznia od mocnego rockowego grania. 
Samba Toure - Kadhogole
Sadio SIDIBE - Siguiko
Salif Keita - Guelen

Do klika za tydzień ............