Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Therapy?. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Therapy?. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 maja 2014

Niewiele rozumiem

Witam po małym kryzysie. Nie minął, ale został opanowany (przynajmniej ten w mojej głowie). Dziś kontynuacja tego co zacząłem na fb.



Już ponad pięćdziesiąt lat patrzę tymi oczami i wciąż niewiele rozumiem.
Mało tego, mam coraz mocniejsze przekonanie, że rozumiem coraz mniej.
Mam taką pewność.


Zazdrość czy współczucie

Zazdroszczę czy współczuję
Jestem człowiekiem
Współczuję
Współczuję tym którzy czują się pewnie
Współczuję tym którzy czują się nieomylnie
Niepewność i omylność to cechy ludzkie
Współczuję tym 
Którzy kiedyś odnajdą w sobie człowieka
Może już być za późno
By nim być
Pewność i nieomylność niszczy
Spisuje na straty 
Nim otrzymasz cień szansy

*****
   " ...................................
    Widziałem w życiu różne dziwne rzeczy. Widziałem tego cyklona, co tędy przechodził, jak do rzeki zeszedł, to jom wysuszył, widać było muł i gołe kamienie na dnie, i ryby, jak leżały. Zabierał domy ludziom i stawiał je z powrotem w miejscach, gdzie wcale nie zamiarowali mieszkać. Poczta zaadresowana na Knoxville spadała zaś na ulicach w Ringgold, w Georgii. Widziałem wszystko, co chcę, i wiem wszystko, co chcę wiedzieć. Wyglądam już ino śmierci.
   Uważaj, bo cię usłyszy, powiedział Suttree.
   Chciałbym, odrzekł szmaciarz. Spojrzał gniewnie na drugą stronę rzeki oczami w czerwonych obwódkach, na miasto, gdzie zapadał zmierzch. Jak gdyby w tej dzielnicy mogła czaić się śmierć.
   Nikt nie chce umierać.
   Gówno prawda, odparł szmaciarz. Oto człowiek, co ma życia wyżej uszu.
   Zostawiłbyś tak cały swój majątek?
   Szmaciarz przyjrzał mu się podejrzliwie, ale się nie uśmiechnął. To nie potrwa długo, odpowiedział. Dni starca to godziny.
   I co potem?
   Kiedy?
   Jak już umrzesz.
   Nico się potem nie dzieje. Jesteś martwy.
   Powiedziałeś mi kiedyś, że wierzysz w Boga.
   Starzec machnął ręką. Może, rzekł. Ale nie mam zaś powodu myśleć, że on wierzy we mnie. Och, chciałbym go zobaczyć choć na chwilę.
   Co byś mu powiedział?
   No, myślę, że po prostu coś tam bym powiedział. Powiedziałbym: Zaraz. Zaraz, zaraz, zanim się zaczniesz mnie czepiać. Zanim coś rzekniesz, chciałbym się o coś spytać. To on powie: A o co? To wtedy ja się go spytam: Po co żeś mnie tu właściwie wpakował w tę całą zasraną zabawę, co? Nic a nic żem z tego nie skapował.
   Suttree uśmiechnął się. Jak myślisz, co odpowie?
   Szmaciarz splunął i otarł usta. Nie widzi mi się, coby on mógł na to odpowiedzieć, powiedział. Nie widzi mi się, że w ogóle jest jaka odpowiedź.
......................... "

Cormac McCarthy - Suttree



*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Znowu muzyka z pożyczonych płyt.
Niemiecki pianista, a czasem saksofonista jazzowy Joachim Kühn. Dobry a nawet wybitny to pianista, tak mówią krytycy. Mnie po prostu spodobała się jego płyta "Poison" z 2006 roku. Pociągnęły mnie ku niej rockowe standardy zagrane w jazzowych formach (Purple Haze,Lucy In The Sky Of Diamonds, Cocaine). W sieci znalazłem tylko fragmenty (bez logowania się i płacenia).
Joachim Kühn - Purple Haze
Joachim Kühn - Lucy In The Sky Of Diamonds
Joachim Kühn - Cocaine
Europejska muzyka fusion, jazz-rock, zabrał cały blask. A na antypodach grano równie dobrze .... tylko kto o tym wie ... m.in. ja ;) Właściwie to ten japoński perkusista grał z całą czołówką i europejską i amerykańską. Płyta z 1972 roku Yamash'ta & Come to the Edge "Floating Music". 
Yamash'ta & Come to the Edge - Floating Music (Full Album)
Świetna muzyka !!!

Potem była płyta przy której utknąłem na dłużej. Therapy? "Shameless" z 2001 roku. Graja alternatywny metal, ale inspiracji jest dużo więcej. Ja wyraźnie słyszę tam elementy punka.
Therapy? - Gimme Back My Brain
Therapy? - I Am The Money
Ale nie te nagrania zatrzymały mnie na dłużej. W kółko słuchałem tego nagrania umieszczonego na końcu jako bonus:
Therapy? - Die Laughing (Acoustic Version)
Wpasowało się w mój nastrój jak ulał.

Dobra płyta reaktywowanego w 2005 roku Van Der Graaf Generator. Brytyjczycy pod wodzą Petera Hammilla grający dość mroczną muzykę progresywną z bardzo charakterystycznym saksofonem. Zaczęli w 1968, nigdy nie zdobyli dużej popularności (byli za dobrzy?), ale stali się legendą. Van Der Graff Generator "Present" z 2005 roku (2 CD).
Van Der Graff Generator - Boleas Panic
Van Der Graff Generator - Every Bloody Emperor
Potem nadjechał rządowy muł ....
Bardzo lubię tę blues-rockową amerykańska kapelę. Tym bardziej że uważam jej lidera (Warren Haynes), za jednego z najlepszych żyjących gitarzystów i wyróżniającego się wokalistę. Ich wadą, a może zaletą, jest to że nie umieją napisać przeboju, a jak zaczną grać na koncercie to nie mogą przestać :) Dwie płyty w odtwarzaczu Gov't Mule "Gov't Mule" z 1995 roku i "Life Before Insanity" z 2000 roku. Wszyscy członkowie założyciele zaczynali karierę w The Allman Brothers Band.
Gov't Mule - Mule
Gov't Mule - Mother Earth
Gov't Mule - Bad Little Doggie
Gov't Mule - In My Life
W tym ostatnim nagraniu warto przeczekać przerwę ;)
Warto też zobaczyć ich koncert, choćby z DVD ...
Gov't Mule - War Pigs (Black Sabbath cover)
Gov't Mule - Money (Pink Floyd cover)
I znowu plaster na skołatane myśli, czyli TOOL i płyta LATERALUS z 2001 roku. Wciąż dochodzą wieści że nagrywają nową płytę. Czekam z niecierpliwością .... bo wydają je zdecydowanie za rzadko (przez 24 lata działalności nagrali cztery albumy studyjne, jeden koncertowy, jedna EP-ka, i demo z 1991 roku).
Jedno z niewielu nagrań w których Maynard drze ryj ;)
Tool - Ticks & Leeches
Ich teledyski to już osobny rozdział :
Tool - The Patient
Tool - Parabola
Tool - Schizm


Do klika za tydzień ....

piątek, 2 maja 2014

A jednak dopadło mnie ....

Jednak Remanent

Nie mam ani siły, ani weny, ani ochoty nic dzisiaj pisać. Nawet muzyka już tak nie cieszy. Miałem iść na koncert, ale po co mi kolejne rozczarowanie. Myśli błądzą zupełnie gdzie indziej, oręż wypadł z ręki. Czas zdjąć zbroję, położyć się i czekać ? W odtwarzaczu w kółko jedna płyta, w głowie jeden z niej numer :


I słowa : 
"I think I've gone insane

I can't remember my own name

I think I've gone insane
I can't remember my own name
I think I've gone insane
I can't remember my own name
I think I've gone insane

.......................
I'm feeling ............
......................."


Powyższa, akustyczna wersja robi większe wrażenie niż ta oficjalna :


Jak znaleźć powód ?

Wracając z pracy ryczałem za kierownicą razem z wokalistą i stojąc na światłach spojrzałem na samochód obok. Młodzi ludzie patrzyli na mnie jak na idiotę, a pani, widząc mój wzrok schowała się za kierowcę. Po chwili wyjrzała i znowu się schowała. Uśmiechnąłem się i ryczałem dalej :
""I think I've gone insane
I can't remember my own name"
.......................................................