Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gintrowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gintrowski. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 sierpnia 2016

Zbieram plon

     Są żniwa ... i tu mógłbym zakończyć wpis. Właśnie wróciłem z pracy po kilkunastu godzinach, ale cóż, są żniwa. Cały ranek chodziłem w wisielczym humorze, ale gdy zaczął się prawdziwy ruch, gdy zaczęła się bieganina i normalne kłopoty, rozmowy z dostawcami, narastające zmęczenie, o dziwo humor wrócił. Jak emocjonalny wampir, żywiłem się energią innych. Każdy miał dla mnie uśmiech, każdy chciał zamienić ze mną choć słowo, były żarty i uśmiechy, zaproszenia na piwo po żniwach (takie zaproszenia z uśmiechem zamieniałem na zaproszenia na kawę, rozczarowując swym niepiciem), pytania o zespół. Dzisiaj ja zbierałem plon swoich zachowań względem tych ludzi. Zawsze mam dla nich uśmiech, zawsze cierpliwie wysłuchuję narzekań i różnych historii starając się okazać życzliwość i zainteresowanie, a dzisiaj otrzymywałem to od nich z powrotem. 
Pomogło :)

*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     W końcu zdobyłem na winylu jedną z MOICH płyt wszech czasów, dEUS "Worst Case Scenario" z 1994 roku. Ten debiut belgów zachwyca oryginalnym rockowym brzmieniem wzbogaconym przez skrzypce i ciekawy wokal Stefa Kamila Carlensa. Zdecydowanie najlepsza płyta w dyskografii tego zespołu, nigdy potem nie wznieśli się na tak alternatywne wyżyny.
dEUS - W.C.S (First Draft)
dEUS - Suds & Soda
dEUS - Let's Get Lost



     Przy każdej Nirvanie drżą mi zmysły. "The Demo Tapes & More Vol 1", czyli nagrania demo z 1988 roku, znane i mniej znane i ... szalone, energetyczne, pierwotne ...
     
     Przyszła w końcu kolej na jednego z największych kompozytorów wszech czasów. Prekursora romantyzmu w muzyce, ostatniego z klasyków wiedeńskich, Ludwiga van Beethovena. Na talerzu III Symfonia "Eroica" Es-dur Op. 55, w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Witolda Rowickiego. Sam kompozytor lubił tę symfonię chyba najbardziej ze swych dzieł. Jest pochwałą heroizmu, wartości wiecznych i niezniszczalnych, poświęconą pierwotnie Napoleonowi, ale gdy ten koronował się na Cesarza, Beethoven zniszczył stronę tytułową i zadedykował ją "dla uczczenia pamięci wielkiego człowieka", może postaci symbolicznej a może idei bohaterstwa.
Link "Oczywiście" w innym wykonaniu ...

Muzyka codzienna
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
     W samochodzie znowu rządził rock. Tym razem na początek poszła druga studyjna płyta w dyskografii Black Rebel Motorcycle Club, "Take Them On, On Your Own" z 2003 roku. Muzyka grupy bardzo kojarzy mi się ze stylem Dandy Warhols, przynajmniej na tej płycie, bardziej "ciężkiej" brzmieniowo niż debiut. Do żniwnych dojazdów do pracy, jak znalazł :)
     
     Potem piąta płyta studyjna The Jam. Zaczynali jako kapela punkowa, ta płyta wychodzi z tego kręgu urzekając melodyjnością i wciąż post punkowym zadziorem. Porównania z The Beatles nie są pozbawione podstaw :) The Jam "Sound Affects" z 1980 roku.
The Jam - Start
The Jam - That's Entertainment

     Różnie określana jest ich muzyka, rockabilly, blues, rhythm-and-blues. Pochodzą z San Diego w Stanach, grają od wczesnych lat 80-tych, mają opinię doskonałego zespołu koncertowego, o czym można się przekonać słuchając tej płyty. "Korzenny" blues-rock w świetnym wydaniu (na gitarze wymiata Dave Gonzales). The Paladins "Million Mile Club" z 1996 roku. 
Ten numer odtwarzałem w kółko ... rewelacyjna gitara.
The Paladins - One Step
The Paladins - Big Mary's

     A koniec tygodnia spędziłem z super triem Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński. Płyta "Muzeum" wydana chyba w 1981 roku. Teksty napisane do słynnych obrazów. Jak zawsze bardzo emocjonalne interpretacje świetnych tekstów Jacka. Ja nie mogłem uwolnić się od dwóch piosenek:
Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński - Modlitwa o wschodzie słońca
Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński - Autoportret Witkacego
Do klika za tydzień :)

piątek, 25 kwietnia 2014

Męskie głosy

Dziś chciałem wywiesić kartkę z napisem REMANENT. 
Trudno jakoś zebrać myśli i napisać coś sensownego. Galopują wprawdzie przez głowę stadami, ale jak je schwytać, ujeździć, osiodłać i przelać na klawiaturę ?
Nie mogę jednak pozbawić was przyjemności obcowania z krynicą pięknych dźwięków i dobrego muzycznego smaku, jaką jest słuchana przeze mnie muzyka. Przecież czekacie na to z zapartym tchem i otwartym uchem ;) 
Pozostawiam więc myśli swemu biegowi, niech galopują. Może za tydzień odłączy się jakaś od tego rozbrykanego stada  i da się zapisać. 
Przedstawię dzisiaj kilka ulubionych, prawdziwie męskich głosów.

Prawdziwie rock'n'rollowy głos i życiorys. Znała go cała Australia a i on znał tam wszystkich. Bon Scott, pierwszy wokalista AC/DC. Głos o niepohamowanej energii, wykrzykujący taki oto hymn wolnych ptaków:
AC/DC - Highway To Hell
Głęboki, ale też pełen energii i straceńczego czaru, głos Jima Morrisona. Wiele pań z chęcią rozpalało jego ogień i wiele do dziś wzdycha słuchając:
The Doors - Light My Fire
Szalony i niezniszczalny Lemmy zatracony w swym szaleńczym tańcu:
Motorhead - Dance
Tom Waits wyśpiewujący smutki swej duszy głosem który świadczy o doświadczaniu prawdziwego bólu istnienia:
Tom Waits - Cold Water
Mocny jak silnik odrzutowca głos Layne'a Staleya, który już wie czy, w dniu jego śmierci padał deszcz:
Alice In Chains - Rain When I Die
Wrażliwiec o twarzy bandziora, cierpiący w każdej swej piosence, Marek Dyjak:
Marek Dyjak - Człowiek (Złota ryba)
Nie śpiewający byle czego, intelektualny opozycjonista, Przemysław Gintrowski. Gdy on ryknie, moja dusza mięknie:
Przemysław Gintrowski - Autoportret Witkacego
Mój faworyt ze wschodu. Bratnia słowiańska dusza, rycząca jak zarzynany ..... słowik. Uprzedzam, słuchanie tego głosu może sprawić fizyczny ból.
Boney Nem - Течет Волга
I całe pęczki bluesowych głosów:
John Lee Hooker - Boom Boom
Dr. John - Gris-Gris Gumbo Ya Ya
Sonny Boy Williamson I`m A Lonely Man

Może na dziś już wystarczy. I teraz już chyba nikt się nie dziwi ze sam czasem ryknę ... mając takie wzorce.
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Wszystkie płyty wybierałem z półki świadomie. Wszystkie należą do tych przy których krew żywiej krąży ... no może oprócz dwóch pierwszych. Ale i przy nich chwilami wracały miłe wspomnienia.
Pierwsze dwie płyty to jeszcze nieszczęsna Uriah Heep. Zainteresowała mnie płyta "Live" z 1973 roku, bo są tam największe przeboje :
Uriah Heep - Gypsy
Uriah Heep - July Morning
Następne płyty to same delicje, uprzedzam że dla mnie ;)
Ulubiona płyta TOOL "Aenima" z 1996 roku. Każda ich płyta wywołuje u mnie dreszcze:
Tool - Stinkfist
Tool - Eulogy
Tool - H.
Tool - Fourty Six & Two
Tool - Pushit
Metalcorowy As I Lay Dying dał mi wiele frajdy i energii. Płyta "Shadows Are Security" z 2005 roku. Tu gałki odkręciłem w PRAWO !!!!!!!
As I Lay Dying - Confined
As I Lay Dying - The Darkest Nights
Tak to ja bym sobie z chęcią poryczał ze sceny ;)
Z czym kojarzy się Doolittle ?? Jak to z czym, z najlepszą płytą kapeli Pixies !!! Zespół który inspirował Kurta Cobaina. Parę ich numerów jest ze mną już na zawsze ... i będzie. Zabójcza jest ta gitara :
Pixies - No. 13 baby
Pixies - Monkey Gone To Heaven
Pixies - Hey
Pixies - Gouge Away
I coś miłośnie miłosnego ;) ;) ;)
Pixies - La La Love You
Zabójczo przebojowo i do przodu .... to Queens Of The Stone Age. Przy nich nie mogę usiedzieć w miejscu. Płyta "Song For The Deaf" z 2002 roku, nagrana z jakby znajomym perkusistą:
QOTSA - You Think I Ain't Worth A Dollar, But I Feel Like A Millionaire
QOTSA - No One Knows
QOTSA - Go With The Flow
Po obejrzeniu w TV (w nocy) filmu pod tytułem Lemmy, sięgnąłem po płytę Motorhead "Ace Of Spades" z 1980 roku !!!! Szmat czasu a Lemmy wciąż żywy. Nie da się go z nikim pomylić a jego bas to klasyka czadu. Ciekawa była lekcja techniki gry na basie w wykonaniu Lemmego. Po prostu gałki w prawo i maksymalny przester. Cudo ;)
Motorhead - Ace Of Spades
Motorhead - Love Me Like Reptile
Motorhead - (We Are) The Roadcrew
Motorhead - Bite The Bullet
Motorhead - The Chase Is Better Than The Cath
Na koniec w celu uspokojenia Moby "18" z 2002 roku. Niech spokój będzie z Wami ...
Moby - In This World
Moby - We Are All Made Of Stars

Do klika w przyszłym tygodniu ??? Może ze względu na długi weekend będzie pewne opóźnienie ....