Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Clash. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Clash. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 20 czerwca 2019

Odbiornik

     Jedyny parametr naszego świata który w odczuciu naszych zmysłów niemożliwy jest do kształtowania przez człowieka, to czas. Kto tak zaprojektował nasze zmysły, więżąc w płynącej w jednym kierunku klatce? Czy tak nieodwracalnie jest, czy tylko klatka tłumi możliwości? Czy pokonując te ograniczenie staniemy się równi Bogu? Czy to jest owoc z zakazanego drzewa? Same pytania i żadnej odpowiedzi. Gdy tylko zbliżamy się do granicy poznania, wynikającej z naszych technicznych możliwości, obserwujemy zjawiska, które niczego nie wyjaśniają a tylko mnożą pytania, podważają dotychczasowe teorie. Im mniej wiemy, tym bardziej jesteśmy pewni natury i struktury świata. Im więcej wiemy, nasza pewność znika.
     Mózg to perfekcyjny odbiornik nastrojony na określony zakres fal, czy innego źródła informacji pozazmysłowych. Czy środki psychotropowe poszerzające świadomość rozregulowują go? Przestrajają na inną częstotliwość. Czy to mózg tworzy obrazy, wizje, po zażyciu takich środków, czy to nasz odbiornik ulega przestrojeniu i zaczynamy odbierać niedostępne dotychczas  częstotliwości? Wizje czasem dają wrażenia bardziej realne niż rzeczywistość. Czasem dają odpowiedzi, czasem mnożą pytania lecz otwierają świadomość prawdopodobieństwa istnienia świata niedostępnego naszym zmysłom w "normalnym" stanie. W tym świecie jesteśmy tylko gośćmi i to z pewnością na zasadzie intruza, bo nasz odbiornik, choć chwilowo przestrojony, ma narzucone zmysłowe i poznawcze ograniczenia. Bywamy z przeczuciem, że rozumiemy i jesteśmy na granicy poznania, lecz w tej rzeczywistości i w tym stanie świadomości jest to niemożliwe. To droga na skróty, na którą, jeśli wchodzimy bez świadomości swych ograniczeń i bez przygotowania, zawsze kończy się źle. Poznaj ciało, poznaj mózg, poznaj przepływy energii, naucz się nimi kierować, naucz się obsługi "odbiornika", zasad jego działania, dbaj o niego i .... kiedyś może będziesz gotowy.... 
Przed Tobą długa droga przyjacielu. Przestrojenie wymaga dużego trudu... bez gwarancji...


Cytat tygodnia

     "Nawet najlepiej uzbrojone państwo policyjne nie jest w stanie przez cały czas oddziaływać przymusem na wszystkich obywateli. Kontrola memetyczna jest o wiele subtelniejsza; trochę podbarwić na różowo postrzeganą rzeczywistość, rozsiać zaraźliwy lęk przed groźnymi alternatywami. Zawsze komuś powierzano odwracanie topologii informacyjnych, ale rzadko chodziło to, żeby zwiększać ich czytelność.
W nowym milenium wszystko to się zmieniło. Przeszliśmy samych siebie, badamy teraz tereny poza granicami ludzkiego rozumienia. Czasem ich kontury, nawet zrzutowane w konwencjonalną przestrzeń, są po prostu zbyt skomplikowane, by ogarnął je ludzki umysł; a czasem osie współrzędnych biegną w wymiary niepojmowalne dla umysłów stworzonych, by się pieprzyć i walczyć na jakiejś prehistorycznej sawannie. Nawet najbardziej altruistyczne i zrównoważone filozofie zawodzą wobec brutalnego imperatywu rodem z rdzenia kręgowego: własnej korzyści. Eleganckie, subtelne równania przewidują zachowanie kwantowego świata, ale żadne go nie wyjaśnia. Po czterech tysiącach lat nie umiemy nawet udowodnić, że poza umysłem kogoś śniącego w pierwszej osobie w ogóle istnieje rzeczywistość. Bardzo potrzebujemy umysłów większych od naszych własnych.
Ale ich budowanie nieszczególnie nam wychodzi. Mózgi krzyżowane na siłę z elektronami równie widowiskowo działają, jak zawodzą. Powstają hybrydy bystre jak sawanci i równie autystyczne. Wszczepiamy ludziom protezy, każemy ich korze motorycznej żonglować mięchem i maszynerią, potem kręcimy głowami, gdy drżą im palce i plącze się język. Komputery hodują własne potomstwo, które staje się tak mądre i niezrozumiałe, że jego komunikaty mają znamiona demencji: nie na temat i bez znaczenia dla pozostających w tyle ledwo co inteligentnych istot.
A kiedy wytwory, które cię przerosły, znajdują dla ciebie odpowiedzi, o które prosiłeś, nie rozumiesz ich analiz i nie możesz sprawdzić wyników. Przyjmujesz je na wiarę...

...albo bierzesz teorię informacji, żeby je dla ciebie spłaszczyła, wcisnęła hipersześcian w dwa wymiary, a butelkę Kleina w trzy, upraszczasz rzeczywistość i modlisz się do bogów, aby twoje szczytne wykręcanie prawdy nie naruszyło żadnego z podpierających ją dźwigarów."

Watts Peter - Ślepowidzenie

*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

To ja, Wasz ponury magazynier .....


     Legendarny debiut chłopców Z Beastie Boys "Licence To Ill" z 1986 roku. Rok wcześniej błysnęli na trasie z Madonną. W szalony sposób łączą punk i hip-hop i zaskakują... 
Bez tego nagrania nie może się obejść:
Beastie Boys - (You Gotta) Fight For Your Right (To Party)
Beastie Boys - No Sleep Till Brooklyn
Beastie Boys - Paul Revere

     Kolejny debiut... The Clash "The Clash" z 1977. Tu już "czysty" punk, który w wykonaniu Joe Strummera i kolegów, zawsze był czymś więcej i z pewnością przeszedł do historii muzyki rockowej. Tu zawsze był tekst (myśl) i bunt a nie tylko bunt przeciw wszystkiemu....
The Clash - Janie Jones
The Clash - White Riot
The Clash - London's Burning

     Dzis dzień debiutów... Nine Inch Nails z debiutanckiego "Pretty Hate Machine" z 1989 roku. Zespół to właściwie Trent Reznor dobierający sobie muzyków do grania. Elektroniczny rock industrialny w mocnym wydaniu. Koncerty kończą sie totalną rozpier.... 
Nine Inch Nails - Head Like A Hole
Nine Inch Nails - Terrible Lie
Nine Inch Nails - Something I Can Never Have

     Tu już nie debiut, szósta płyta Boba Dylana "Highway 61 Revisited" z 1965 roku ale pierwsza nagrana z zespołem rockowym. Nie zaakceptował niezrozumienia swych dotychczasowych fanów i dalej konsekwentnie szedł swą muzyczna drogą.
Bob Dylan - Like a Rolling Stone
Bob Dylan - Ballad of a Thin Man
Bob Dylan - Highway 61 Revisited

***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Dziś nietypowo, choć u mnie typowo bo słucham wszystkiego co mnie fascynuje. Ta pani zafascynowała głosem, interpretacją, spokojem i duchowością. Urodzona w Nepalu Ani Choying Drolma z dwóch płyt Inner Peace 1 i 2 z lat 2006 i 2010....
Ani Choying Drolma - Great Compassion Mantra
czujecie....... ?? zatem link do całej płyty ....
Inner Peace by Ani Choying Drolma





 Do następnego klika
   czarT





piątek, 30 czerwca 2017

Urlop

     Dzisiaj mało muzyki i mało pisania, bo zaczynam urlop. Za oknem leje a ja za chwilę wyjeżdżam na Rock na Bagnie. Oby przestało ... Potem Wigry, Suwałki Blues Festiwal, występ w barze Polskim w Suwałkach (6.07 godz. 20.00), powrót, koncert na Zlocie Motocyklowym w Wasilkowie (15.07 godz ????) i ... koniec urlopu. W perspektywie żniwa i skup, czyli miesiąc wyjęty z życiorysu, trzeba więc nabrać sił. Pozdrawiam i zostawiam Was ze zdjęciem ze spotkania naszej klasy licealnej w .... 38-lecie naszej matury. Plan daleki ze zrozumiałych względów. Rozmawiam z kolegą którego nie widziałem ... ho ho ho, a może dłużej. Zza barierki wyglądają inne siwe głowy.
Do miłego zatem, za dwa tygodnie ... 



*****
Bieżący komentarz


Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

no comments
*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły

czyli winylowy kąt

     Płyta z 20015 roku nagrana przez psychodelicznych Australijczyków z zespołu King Gizzard And The Lizard Wizard "Paper Mache Dream Ballon". Trochę nietypowy, akustyczny album na którym brzmią jak zespoły z lat 60-tych, grające krótkie (w odróżnieniu od poprzedniego albumu), melodyjne, psychodeliczne ballady.

     Punkowy klasyk, druga płyta The Clash "Give 'Em Enough Rope".

     Hardrockowy klasyk, Deep Purple "Machine Head". Kiedyś wydawała mi się zbyt "miękka", dzisiaj słucham i wspominam ... Płyta z zakupów biedronkowych :)

     Rok 1963, Miles Davis "Seven Steps To Heaven", klasyczny Miles jeszcze sprzed elektrycznych eksperymentów. Mnie uspokaja ...

Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
    To chyba pierwsza solowa płyta, niemłodego, amerykańskiego sidemana, gitarzysty o nieamerykańskim nazwisku, Alex Schultz "Think About It" z 2004 roku. Spokojny, jazzujący blues. Dobrze wycisza, choć można też znaleźć buzujące w tle emocje.
Tad Robinson Band feat. Alex Schultz - Let's Start Again
Alex Schultz & Frank Salazar - Done got over






Do klika za .... :)
czarT




piątek, 14 kwietnia 2017

Symbol buntu

     "Never Mind the Bollocks, Here's the Sex Pistols" w sieci jednego z marketów spożywczych, między warzywami a działem alkoholowym. Prekursorzy punka, muzyczni i obyczajowi anarchiści niegdyś walczący z systemem, ze swym okrzykiem "destroy !!!!!", "no future !!!", między ziemniakami, ogórami a wódą ... Dla mnie to smutne podsumowanie legendy. Po ukazaniu się tej płyty część sklepów bojkotowała , przede wszystkim ze względu na utwory: „Bodies” (w którym słowo „fuck” pojawia się pięć razy), „God Save the Queen” (wcześniej cenzurowany w mediach) oraz tytuł płyty (Never Mind the Bollocks). Każdy koncert i publiczny występ zespołu wywoływał skandal, zamieszki lub przynajmniej bijatykę, a do dziś trwają dywagacje, czy zespół był tylko kreacją biznesową Malcolma MacLarena, czy autentycznym zjawiskiem. Jedno jest pewne, Sex Pistols zapoczątkowali wielką punkową rebelię, są (byli?) jej symbolem, są (byli?) symbolem buntu ... między ziemniakami, ogórami a wódą ... w sieci spożywczych , tanich marketów ...

 SEX PIOSTOLS
 Anarchy In The UK
Right now ha, ha, ha, ha, ha
I am an anti-Christ
I am an anarchist
Don't know what I want
But I know how to get it
I want to destroy the passerby

'Cause I want to be anarchy
No dogs body

Anarchy for the U.K.
It's coming sometime and maybe
I give a wrong time, stop a traffic line
Your future dream has sure been seen through

'Cause I want to be anarchy
In the city

How many ways to get what you want
I use the best, I use the rest
I use the N.M.E.
I use anarchy

'Cause I want to be anarchy
Its the only way to be

Is this the MPLA
Or is this the UDA
Or is this the IRA
I thought it was the U.K.
Or just another country
Another council tenancy

I want to be anarchy
And I want to be anarchy
(Oh what a name)
And I want to be an anarchist
(Get pissed, destroy!)
 
Ostatnie słowa tekstu :"Wkurwij się, zniszcz !!!" ... właśnie się wkurwiłem ...
 
 
 
*****
Bieżący komentarz
Nowy kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Ze wstydem wspominam dziś, jak parę ... naście last temu, o mało nie zapisałem się do jednej z partii politycznych. Mało tego, byłem w grupie założycielskiej w regionie ... Dzisiaj, gdy patrzę na to co się dzieje , przychodzi mi do głowy tylko jeden wniosek. Nie wchodź do szamba, bo gówno oblepi cię od stóp do głów, a jego zapachu nigdy się nie pozbędziesz.

*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Klasyczna pozycja, moim zdaniem, już nie punkowa. Płyta The Clash "Combat Rock" z 1982 roku.Z tej płyty pochodzą największe komercyjne przeboje grupy, ale płyta bardzo dobra ...
The Clash - Should I Stay or Should I Go?
The Clash - Rock The Casbah
The Clash - Know Your Rights

     Jedna z najlepszych punkowych płyt szalonych lat 70-tych, Wire "Pink Flag". Polecam !!!! Zdobył szacunek branży i krytyków, z komercyjnym sukcesem było dużo gorzej ...
Wire - Ex Lion Tamer
Wire - Mannequin

     Nagrany w 1975 roku, na koncertach w Japonii i tylko tam też początkowo wydany, album Milesa Davisa "Agharta". Ostatni album, wydany przed pięcioletnim wycofaniem się Davisa z życia publicznego i artystycznego. Płyta była dość ważnym (kolejnym) krokiem w kierunku fuzji jazzu i rocka.
Miles Davis - Prelude
Miles Davis - Interlude


     Płyta legendarna i kultowa, zespół ekstremalny i hałaśliwy, przypominają mi  UNSANE. Converge łączy w swej muzyce hardcore, metal, punk i diabli wiedzą co jeszcze. Wokal ... to wrzask, czyli to co lubię. Jedna z tych płyt, których słucham w domu tylko w słuchawkach, no chyba, że jestem sam, ale wtedy sąsiedzi, wbrew swej woli, mają szansę zapoznać się z tą boską muzą ... Converge "Jane Doe" z 2001 roku zaczyna się tak:
CONVERGE- Concubine / Fault And Fracture
CONVERGE - Homewrecker

Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa

     Rabih Abou-Khalil, libański, a raczej już światowy, muzyk, grający na tradycyjnym arabskim instrumencie oud, będącym pierwowzorem gitary. Wspaniale łączy kulturę arabską z zachodnią, zapraszając do współpracy znanych muzyków jazzowych. Płyta "The Sultan's Picnic" z 1994 roku:
Rabih Abou-Khalil - Solitude
Rabih Abou-Khalil - Dog River

     Ukraiński zespół, który istniał przez siedem lat, od 2000 roku do 2007, 5'nizza. Wydali tylko dwie płyty i wyczerpał im się akumulator. Świetny duet na gitarę akustyczną i dwa głosy. W odtwarzaczu pierwsza płyta "Piatnica" z 2003 roku i niezapomniane przeboje:
5'Nizza - Soldat 
5'Nizza - Jamayka
 
     Kolejna płyta Arvo Pärt'a w mej kolekcji, "In Principio", wydana w serii ECM. Pięć utworów napisanych w latach 1989-2005, pokazujących rozwój stylu kompozytora. Mój ulubiony współczesny "klasyk", przy którego utworach przeżywam prawdziwe emocje.
Arvo Pärt - Da Pacem Domine
Arvo Pärt - Mein Weg

     Ostatni, jedenasty album Chrisa Rea z boxu Blue Giutars "Album elewen: (60s & 70s). Bluesy dobrze rockujące i ten głos ...
Chris Rea - Got To Be Moving
Chris Rea - Heartbreaker
Chris Rea - Clarkson Blues

     Coś mnie podkusiło i włożyłem do odtwarzacza płytę, której normalnie bym już nie słuchał, ale wiosna i te sprawy ... wspomnienia. Zakręciła się łezka w oku, wróciły noce przy ognisku i gitarze, bo któż tego nie śpiewał. Wolna grupa Bukowina "Złota kolekcja":
Wolna grupa Bukowina - Majster bieda
Wolna grupa Bukowina - Nuta z Ponizia
Wolna grupa Bukowina - Sielanka o domu

Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)
     Święta idą ... więcej zatem czasu spędzałem w łazience, sprzątając ją. Towarzyszyła mi płyta White Lies "Ritual" z 2010 roku. White Lies, to brytyjskie trio grające alternatywę mocno zaprawianą elektroniką. Mroczne dźwięki i niezły wokal, nieuchronne porównania do Iana Curtisa a zatem też do Joy Division.
White Lies - Bigger Than Us
White Lies - To Lose My Life 



Do klika za tydzień :) 
czarT



sobota, 25 marca 2017

.............

     Tam gdzie są skrajne emocje, tam kończy się myślenie. Nie zawsze pełnią rolę czynnika negatywnie wpływającego na nasze działania, ale zawsze wprowadzają pewien chaos. Dobrze jeśli związane są z chwilową rozrywką, gorzej gdy zaczynają kierować naszym życiem i wpływają na podejmowane decyzje. Znam je świetnie, bo stanowiły nieodłączny aspekt mego życia, i nie zawsze musiały być związane z podejmowanymi działaniami, czy efektami tych działań, czasem wystarczył mój wewnętrzny świat, gdy ten zewnętrzny okazywał się zbyt nudny. 
Stanowiły, były .... już nie stanowią i nie są? .....
Właśnie pojawiło się nowe "zawodowe" wyzwanie. Bez wahania w to wchodzę .... bo związane jest z muzyką i kulturą. Trzymajcie kciuki !!! ... by związane z tym emocje pozwoliły na efektywne i efektowne działanie :)
 
*****
Bieżący komentarz
Nowy kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Z ust młodego człowieka wypowiadającego się po zamachu w Londynie usłyszałem piękne zdanie , które wciąż powtarza echo w mojej głowie. Terroryzm to nie religia! Jak każdy ekstremizm ma swe źródło w ideologii walczącej o zmianę, świata, ideałów, moralności, ale jak każdy też ekstremizm, jest jej karykaturalnym wypaczeniem, którego dokonują ideolodzy, którzy wiedzą lepiej, wierzą bardziej, widzą więcej i.t.d., i.t.p. ...
    
*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Bardzo dobra płyta będąca zapisem koncertu Jane's Addiction z 1990 roku, "Live At The Hollywood Palladium 1990". Zespół trawiony konfliktami tuż przed rozpadem, muzycy skłóceni, ale muzyka wciąż fascynuje, wciąż jest w niej magia.
Jane's Addiction - Whores / 1% / No One's Leaving / Ain't No Right

     Norweska scena metalowa mieni się różnymi kolorami, tymi folkowymi też. Cóż o tym projekcie mówi Wikipedia? 
"Wardruna – norweski zespół muzyczny wykonujący folk i ambient, inspirowany nordyckim szamanizmem i runami fuþarku starszego. Założony w 2003 roku przez Einara „Kvitrafna” Selvika, byłego perkusistę blackmetalowego zespołu Gorgoroth. W jego skład wchodził także były lider tego zespołu, Kristian Eivind „Gaahl” Espedal, który w znacznej mierze odpowiadał za warstwę ideową Wardruny." Druga płyta zespołu "Runaljod - Yggdrasil" z 2013 roku. Ciekawe, niebanalne i wciągające atmosferą:

Wardruna - Fehu
Wardruna - Helvegen (The Way To Hel)

     Fleetwood Mac z najlepszego, według mnie, okresu swej działalności z Peterem Greenem, grający korzenny blues, najlepszy czarno-biały blues w historii. Fleetwood Mac "Mr. Wonderful" z 1968 roku:
Fleetwood Mac - Dust My Broom
Fleetwood Mac - Stop Messin Around
Fleetwood Mac - If You Be My Baby


     Ostatni album Johna Coltrane, nagrany tuż przed jego śmiercią a zrealizowany już po, "Expression" z 1967 roku. Wybitna postać, saksofonista, flecista, klarnecista, prekursor free jazu, inspirujący pokolenia muzyków.
John Coltrane - To Be 1/2
John Coltrane - To Be 2/2
John Coltrane - Expression

      Single, single, te też są w kolekcji. 
Ramones, szybko i na temat. Singiel z 1978 roku, na nim trzy nagrania:
Ramones - Do You Wanna Dance?
Numer extra, który nie ukazał się na żadnej regularnej płycie (tylko taką wersję znalazłem w necie):
Ramones - It's Long Way Back To Germany
Ramones - Cretin Hop

     The Clash "Remote Control and London's Burning ... Live version ... in mono ... for the first time":
The Clash - Remote Control
The Clash - London's Burning

Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa

     W samochodzie nadal okresowo bluesowo. Płyta z 1984 roku, "Leszek Winder Blues Forever". Przy takim składzie, płyta muzycznie jest bardzo dobra, nagrana "na żywo" w ciągu trzech dni. Tylko brzmienie, typowe dla lat 80-tych w naszym blues-rocku, niczym nie odbiega od innych płyt, a to mnie już drażni
Leszek Winder - Rock Me Now
Leszek Winder - Blues o smierci

     Folk tuwiński nadal mnie fascynuje i ta fascynacja trzyma się mnie i mego samochodowego odtwarzacza.  Huun-Huur-Tu "The Orphan's Lament".  Płyta wciska w fotel pierwszym numerem ...
Huun-Huur-Tu - Prayer
Potem jest folkowo, ale czasem można prześledzić technikę śpiewu alikwotowego sauté (ten niesamowity przyświst):
Huun-Huur-Tu - Borbanngadyr   
Huun-Huur-Tu - Sygyt

      W niedzielny poranek, znowu zawitali perfekcyjni wokalnie, kameralni The King's Singers. Tym razem płyta z "nocnymi" pieśniami Schuberta, Brahmsa i Rheinbergera "Nightsong" z 1997 roku. W linku koncert ...
The King's Singers - Live at the BBC Proms


Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)
     Całą paletę bluesowych wpływów usłyszymy w muzyce Shermana Robertsona. Ten pochodzący z Louisiany, amerykański gitarzysta i wokalista, jak to ktoś ładnie napisał, składa się w części z zydeco, w części z swamp bluesa z elektrycznego bluesa i rhythm and bluesa. Niezła składanka. Muzyka z pewnością żywiołowa, choć jednak nie porywająca. Płyta z 2005 roku, Sherman Robertson "Guitar Man - Live":
Sherman Robertson - Dust My Broom
Sherman Robertson - Guitar Man



Do klika za tydzień :) 
czarT





sobota, 14 stycznia 2017

I jak rzyć?

     Nie jestem zwierzęciem zimnolubnym z ciepłem też nie pochwalam przesady, najlepszym stanem jest stan letni. Warunki panujące poza pomieszczeniami odizolowanymi (na ile to możliwe) od zewnętrznej aury, czyli po prostu na dworze, na polu, powodują zupełny zastój myśli, przerywany czasem odgłosem szczękających z zimna zębów (z tym zębami to też przesada, szczękają raczej ich marne resztki).
I jak rzyć ? ... moja w porządku, choć czasem zimna (adekwatnie do jakże popularnego stwierdzenia "du.. zimna")
 
ten mróz zamroził cały świat
nie dając myślom żadnych szans
pustynię lodu czyniąc z uczuć
żadnych emocji żadnych odczuć
nie czuję nic
zmrożony
wyzuty
przeżuty
wypluty przez czas na margines
koniec rozdziału
czy koniec pieśni?

*****
Bieżący komentarz
Nowy kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...
     Wykrakałem! Pisałem, że rząd chwali się z dumą tym, że nie udzielił pomocy żadnemu uchodźcy ... No to rząd postanowił udzielić, z tym, że nie uchodźcom a rodzinom chrześcijańskim w Syrii. Zupełnie "przypadkowo" Szalony Antoni wybrał dzień przed zbiórką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I tak szlachetna* idea pomocy została zaprzęgnięta do walki ideowej. Czy nie potrafimy już nic zrobić bezideowo, bez walki politycznej w tle, bez "pochwały" jednego słusznego światopoglądu? Gdy robi się taką kwestę z wyraźną intencją przeszkodzenia innej, "gorszej" zbiórce, przestaje być ona szlachetna*.

*  szlachetny -  postępujący w sposób wspaniałomyślny, uczciwy i bezinteresowny.
*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
      Rok 1972, kolejna płyta Free, "Free At Last". Przeskoczyłem płytę "Highway", ale ta za tydzień. Grupa właśnie reaktywowała się po pierwszym rozłamie w 1971 roku, ale tym razem (na krótko) Paul Rodgers potrafił się jeszcze dogadać z basistą Andy Fraser'em, a Paul Kossoff jeszcze nie do końca odleciał w swym nałogu. Nie ma na niej "wielkich" przebojów, ale jest ta sama solidna porcja niepowtarzalnego blues rocka.
Free - Catch a Train
Free - Little Bit Of Love
Free - Guardian Of The Universe

     Rok 1977 to rok w którym ukazuje się  pierwsza płyta "The Clash". Londyn wrzał od nowej, punkowej muzyki. Taki też był wówczas The Clsah.
The Clash - White Riot
The Clash - London's Burnin
The Clash - Career Opportunities
The Clash - Police & Thieves

     Jedna z najsłynniejszych kapel grających roots reggae, Black Uhuru i płyta z 1981 roku "Red". Na okładce, którą bardzo lubię, dwóch naburmuszonych młodzieńców i roześmiana Sandra „Puma” Jones, piękny dysonans. A na płycie ... po prostu reggae ... jakie wyśpiewał Bob.
Black Uhuru - Carbine
Black Uhuru -  Sponji Reggae
Black Uhuru - Puff She Puff


     Klasyczna klasyka w klasycznym wydaniu, czyli reedycji Pink Floyd na winylach, ciąg dalszy. Najbardziej znana i uznawana za jedno z największych osiągnięć muzyki rockowej, płyta "Dark Side Of The Moon". Ktoś nie zna ? ... rok 1973 ... nie jest to moja ulubiona płyta Floydów.
Pink Floyd - Time
Pink Floyd - Money
Pink Floyd - Us And Them

     Led Zeppelin II (1969), płyta z której znane jest jedno nagranie, "Whole Lotta Love" którego erotycznie otwarte aluzje budzą dreszcze do dziś. Nagrywana w różnych studiach w przerwach między koncertami ... co trochę słychać. Styl kapeli ewoluuje od bluesa do folku i staje się cięższy. Tworzona w biegu, trochę szalona płyta.
Led Zeppelin - Whole Lotta Love
Led Zeppelin - What Is and What Should Never Be
Led Zeppelin - Heartbreaker

      Światosław Richter i Oleg Kagaan w Dwóch Sonatach na Skrzypce i Orkiestrę Ludwiga van Beethovena na jednej płycie radzieckiej Melodii. A są to: op. 23: Sonata skrzypcowa nr 4 a-moll, op. 24: Sonata skrzypcowa nr 5 F-dur tzw. Wiosenna. Intensywność uczuć, doskonałość formy, świetny warsztat wykonawców.
 Beethoven - Violin Sonata No 4 in A minor, Op 23 
Sviatoslav Richter & Oleg Kagan play Beethoven Sonata no.5 op.24

Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
     Świetny najnowszy album Bohren Und Der Club Of Gore "Bohren For Beginners" z 20016 roku. Album najnowszy, ale nagrania stare. Nie jest to typowe "Best Of ...", ale ponad dwie i pół godziny przygody z wyborem utworów z różnych płyt, wybranych starannie przez zespół. Pierwszy CD z podtytułem "Bohren For Beginners", drugi "Bohren For Advanced". Spokojny, powolny jazz z elektroniką w stylu ambient ...
Bohren Und Der Club Of Gore - Maximum Black
I taka niespodzianka wokalna ... Mike Patton:
Bohren Und Der Club Of Gore - Cath My Heart



     Druga płyta Brytyjczyków z Bush "Razorblade Suitcase" z 1996 roku. Zapomniany i niedoceniony zespół, a grał niezły grunge podobny do Nirvany. Ja bardzo lubię i co jakiś czas wracam:
Bush - Greedy Fly
Bush - Cold Contagious
Bush - Mouth
Bush - Bonedriven
Bush -  Straight No Chaser

     Po tej płycie spodziewałem się dużo więcej, Beth Gibbons & Rustin Man "Out Of Season"  z 2002 roku, czyli frontwoman Portishead i basista Talk Talk, Paul Webb. Płyta ma dobre momenty, ale w całości jest trochę monotonna, chwilami usypiająca ... co też ma swoje zalety. Co do samego wokalu, w Portishead brzmi oryginalnie i ciekawie (choć jest daleki od "prawidłowego" emisyjnie śpiewu), tu brzmi, dla mego ucha, nawet irytująco.
Beth Gibbons & Rustin Man - Mysteries
Beth Gibbons & Rustin Man - Tom The Model
a
     I w łazience i w samochodzie, pod koniec tygodnia, rozpanoszyła się Ana Popović, solidna, serbska gitarzystka i wokalistka bluesowa. W środowisku bluesowym nazywana kobiecym wcieleniem Jimiego Hendriksa ... podsumowując, na gitarze grać umie (Lubię tak "gadające" gitary). W samochodzie płyta z 2003 roku "Comfort to the Soul".
Ana Popović - Change My Mind
Ana Popović - Navajo Moon

 Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)
    A tu inna płyta Any Popović, z 2000 roku ""Hush!".
Ana Popović - Hometown
Ana Popović - I won't let you down





Do klika za tydzień :) 
czarT