Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Frank Zappa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Frank Zappa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 22 marca 2019

Z głową w chmurach...

     Gdy zaczynam krążyć w chmurach, co jakiś czas zderzam się ze ścianą. Uderzenie otrzeźwia i przywraca mnie do realnego świata. Padam, otrzepuję się, wstaję i podnoszę głowę zaciskając zęby przyjmuję postawę bojową. Podejmuję znowu walkę stojąc twardo na ziemi nie tracąc widoku, który zasłaniają chmury gdy głowa jest w nich zanurzona. Takie zderzenia przywracają równowagę i nie są zrządzeniem złego losu a raczej darem który zsyła nam energia przenikająca świat. Przywracają jasność widzenia, przywracają wolę walki, przywracają do rzeczywistości. Nadal widzisz chmury ale już nie przesłaniają Ci widoku. Wówczas trudniej jest się potknąć o wystający kamień, bo jest duża szansa, że zauważysz go wcześniej. Co mówi nam takie doświadczenie? Patrz pod nogi spoglądając czasem w górę, by nie stracić z widoku celu a nie bądź zapatrzony w cel nie patrząc pod nogi. Łatwo wówczas  paść na twarz a gdy wzniesiesz zbyt wysoko wzrok i głowę unosząc się , bez kontroli, nad ziemią, bo upadek z dużej wysokości może być na tyle bolesny, że możesz się już nie podnieść. Bujanie w obłokach bywa przyjemne, sen bywa piękny, ale przebudzenie może być koszmarem. I cóż z tego, że nawet podniesiesz się, gdy na wyboistej ścieżce zostawisz kły.... Chcesz mgła marzeń otuliła twą głowę czyniąc je realnymi, stój twardo na ziemi.... lub znajdź kogoś, kto co jakiś czas sprowadzi Cię na nią, ale też, gdy trzeba, poprowadzi w kierunku chmur, kiedy będziesz na to gotowy.





Cytat tygodnia

     "Czyż jednak nie o to chodzi w ewolucji – o przetrwanie jedynie najsilniejszych? Słysząc takie pytanie, drzewa tylko potrząsnęłyby głową, czy raczej koroną. Ich dobrostan zależy od całej społeczności i gdy znikają te rzekomo najsłabsze, wówczas giną także pozostałe. Las traci zwartość, gorące słońce i porywiste wiatry mogą teraz hulać aż do samej ziemi i zmieniać wilgotno-chłodny klimat. Silne drzewa również parokrotnie w ciągu życia zapadają na różne choroby i w takiej sytuacji są zdane na wsparcie słabszych sąsiadów. Jeśli ich zabraknie, wystarczy nieszkodliwe porażenie owadami, żeby przypieczętować nawet los gigantów.
Sam kiedyś dałem asumpt do nadzwyczajnego przypadku pomocy. W pierwszych latach
pracy jako leśnik kazałem obrączkować młodsze buki. Usuwa się wtedy pas kory na wysokości metra, by doprowadzić do obumarcia drzewa. W końcu jest to metoda trzebieży lasu, w której nie obala się drzew, lecz pozostawia w lesie uschnięte pnie jako martwe drewno. Robią one jednak miejsce żywym drzewom, bo ich korony są pozbawione liści i przepuszczają wiele światła w stronę sąsiadów. Brzmi to brutalnie? Też tak uważam, ponieważ śmierć zostaje odwleczona tylko o parę lat i dlatego nie zdecydowałbym się już na coś takiego. Widziałem, jak buki walczą ze wszystkich sił, a przede wszystkim widziałem, że niektóre z nich zdołały przeżyć do tej pory.
W normalnych warunkach byłoby to niemożliwe, bo drzewo pozbawione kory nie może
odprowadzić cukrów z liści do korzeni. Korzenie umierają więc z głodu, przestają pełnić funkcję pomp, a gdy woda przestaje docierać poprzez drewno pnia do korony, całe drzewo usycha. Jednak wiele okazów dzielnie rosło nadal z mniejszym lub większym sukcesem. Dzisiaj wiem, że było to możliwe tylko dzięki pomocy całych i zdrowych sąsiadów. Przejęli oni przerwaną działalność aprowizacyjną korzeni za pomocą własnej podziemnej sieci i tym sposobem umożliwili przetrwanie kompanów. Niektórym nawet się udało pokryć ubytki w korze nową tkanką i szczerze przyznaję – za każdym razem głupio się czuję, gdy widzę, czego się wówczas dopuściłem. Tak czy owak nauczyło mnie to, jak potężna może być społeczność drzew. Łańcuch jest tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo – autorami tego starego porzekadła spokojnie mogłyby być drzewa.
A ponieważ intuicyjnie to wiedzą, bezwarunkowo sobie pomagają"

Peter Wohlleben - Sekretne życie drzew


*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Siódma w dorobku Płyta Alice Cotrane "World Galaxy" (1972), żony Johna Coltrane'a, matki saksofonisty Raviego Coltrane'a, siostry kontrabasisty Erniego Farrowa. Jej muzyka łączy medytację z jazzem, dając ciekawe efekty. Rozwijała swoje zainteresowania filozofią Wschodu i hinduizmem. Pod wpływem Sathya Sai Baby przyjęła imię Swamini Turiyasangitanand. Zmarła w 2007 roku.
Alice Coltrane With Strings - Galaxy In Satchidananda
Alice Coltrane With Strings - Galaxy In Turiya

     Szósta i jak na razie ostatnia płyta Zola Jesus "Okovi" z 2017 roku. Pod tym pseudonimem ukrywa się amerykańska piosenkarka i kompozytorka rosyjskiego pochodzenia, Nika Roza Danilova. Interesująca miesznka łącząca muzykę elektroniczną, industrialną oraz klasyczną.
Zola Jesus - Soak
Zola Jesus - Exhumed

     Najbardziej rockowa płyta w dyskografii totalnego (modne słowo) prześmiewcy, Franka Zappy. Szalone, pełne muzycznego i słownego humoru, rockowe odjazdy. Frank Zappa "Zoot Allures" z 1976 roku.
Frank Zappa - Wind Up Working at a Gas Station
Frank Zappa - Torture Never Stops
Frank Zappa - Find Her Finer

     Pierwszy i rewelacyjny solowy album Lecha Janerki. Oryginalna, rockowa muzyka, dobre teksty i same przeboje... Lech Janerka "Historia podwodna" z 1986 roku
Lech Janerka - Lola (Chce zmieniać świat)
Lech Janerka - Konstytucje
Lech Janerka - Ta zabawa nie jest dla dziewczynek


***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Kolejne odkrycie, 1000mods... Greccy stonerowcy, których styl nieodparcie kojarzy się z KYUSS-em. W dorobku mają trzy długie płyty, dwie Ep-ki i single. Miłe mym uszom dźwięki....
1000mods - Vidage
1000mods - Electric Carve



Do następnego klika
czarT





piątek, 27 lipca 2018

Analiza trwa

     Witam. Minęło trochę czasu od ostatniego wpisu. No cóż, lato z roku na rok stawia coraz trudniejsze wyzwania fizyczne a psychika coraz bardziej kieruje się ku introwersji. Chyba było tak zawsze, ale teraz zaczynam czuć się z tym dobrze. Nie zmuszam się do chwalenia się przed światem sobą, jeśli nie mam na to ochoty. A przez ostatnie tygodnie nie miałem. Dzisiaj, gdy duchota miasta wyciska pot z ciała, przyszła w końcu chęć. Tym bardziej, że przez ostatnie dni męczyła mnie taka kwestia. Czy nasze życie, nasz los jest zdeterminowany wyznaczoną przez karmę rolą, czy mamy nieograniczoną wolność wyborów i kształtowania swego życia. Czy zatem "odgrywamy" napisaną rolę, czy sami tworzymy niepowtarzalną kreację. Pytałem, myślałem i jedna z odpowiedzi przykułą mą uwagę.
"Gwiazdy kierują ludźmi, a mędrcy gwiazdami... człowiek samoświadomy zaczyna zdawać sobie sprawę, że wszystko jest energią, a ta podąża za uwagą. Szamani to wiedzą i dzięki skupionej uwadze tłumu przywołują deszcz. Nie dzieje się to od razu, aby wejść na ozekiwane linie życia potrzeba skupienia i cierpliwości, człowiek o słabym harcie ducha szybko zmienia zdanie, wtedy ma wszystkiego po trochu czyli nic konkretnego...człowiek jeszcze bardziej oświecony kieruje się zasadą wu wei...działanie bez działania"
"Karma to jedynie efekt naszych poprzednich działań, zawsze mamy szansę ją odwrócić... poprzez zaakceptowanie konsekwencji i inne postepowanie... Szczere pogodzenie się sprawia że przestajemy cierpieć, wtedy możemy otworzyć się na przyjemność i właśnie o to w życiu chodzi"
... analiza trwa :)


Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, 
za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Badacze i socjologowie twierdzą, ze stan wojenny w Polsce popierało 50% obywateli. Tak się zastanawiam nad odniesieniem tego do obecnej sytuacji...

     Od kiedy, to akurat wiem, porażka jest sukcesem. Nie lubię gdy bierze się mnie za idiotę, bym w to uwierzył.


Cytat tygodnia

     Cytatem tygodnia niech będzie refren z piosenki Dezertera z 2004 roku:

Demokracja to rządy większości
A większość to idioci
Zróbmy mentalną rewolucję
Aby dać szansę mniejszość




*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Winylowa edycja świetnej płyty Rolo Tomassi. Ci brytole grający mathcore ujęli mnie wokalem, a właściwie wokalistką, Evą Spence, która w pobitym polu pozostawić może niejednego faceta. Trzeci album który przyniósł grupie pewien sukces.

     Winylowa reedycja płyty Dezertera "Nielegalny zabójca czasu" z 2010 roku. Płyta wydana pierwotnie w 2004. Teledysk do utworu "Zabójca czasu",zwyciężył w kategorii "Animacja" na YachFilmFestiwal 2004. Słowa utworu "Większość" zawsze aktualne....

     Włoskie awangardowe trio Zu z płyty "Cortar Todo" z 2015 roku. Istnieją od 1997 a ich muzyka wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Klasyczny jazzowy skład (bas, perkusja, saksofon) a muzyka.... ciężka i okołometalowojazzowa.
ZU - Conflict Acceleration

     W oczekiwaniu na nowy album Coltrane'a, płyta z 1963 roku: "John Coltrane And Johnny Hartman". Balladowa twarz Coltrane'a z niedocenionym wokalem Johnny Hartmana.
John Coltrane Johnny Hartman - Lush Life
John Coltrane Johnny Hartman - They Say It's Wonderful


     I w końcu odnalezione po latach nagrania na nową płytę Coltrane'a. Wydaje się to mało prawdopodobne, ale chyba jednak prawdziwe. Też 1963 rok i klasyczny kwartet w doskonałej formie w nagraniach wydanych w 2018 roku.
John Coltrane - Untitled Original 11383
John Coltrane - Untitled Original 11386

     Można ich kochać lub nienawidzić. Najnowszy album Deafheaven, black metalowców z San Francisco, bardzo dobry. Pojawia sie więcej melodi i wytchnienia w w tej burzy dżwięku. Deafheaven "Ordinary Corrupt Human Love" ukazał się w piątek 13 lipca 2018 roku.
Deafheaven - Canary Yellow
Deafheaven - Honeycomb
Deafheaven - Near

***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Według mnie arcydzieło muzyki metalowej: Sepultura "Roots". Metal zmieszany z tradycyjnymi indiańskimi instrumentami i śpiewami. Majstersztyk !!
Sepultura - Ratamahatta
Sepultura - Attitude
i kolejne nagranie.... przepraszam wszystkich których niegdyś zamęczałem nim na śmierć. Do dziś potrafię stracić przy nim kontrolę :)
Sepultura - Roots Bloody Roots

     Ostatnia płyta Franka Zappy z zespołem Mothers Of Invention z 1975 roku, "One Size Fits All". Zalety Franka znam, wad nie widzę ....

     Reedycja z okazji 25 rocznicy ukazania się pierwszego wydania Dead Kennedys "Fresh Fruit for Rotting Vegetables" (1980). Klasyka punka a nawet więcej...

     Wbrew intencji członków zespołu zostali określeni jako kapela chrześcijańska. Po prostu poruszają ważne kwestie moralne i czynią to raczej w niestrawny dla kościoła, jeśli chodzi o rodzaj ekspresji, sposób.... grają metalcore. As I lay Dying "Shadows Are Security" z 2005 roku:

     Ostatnia, do 2006 roku, płyta Slayer'a z perkusistą Dave'em Lombardo, "Seasons In The Abyss" z 1990 roku. Trashmetal traktujący o m.in. o satanizmie, komuniźmie, wojnie, broni, sszaleństwie... Niezła mieszanka.

     I jeszcze świetna płyta Nilsa Pettera Molværa, "Khmer" z 1997 roku. Najlepsza moim zdaniem tego multiinstrumentalisty i trębacza przede wszystkim. Jazz i elektronika...
Nils Petter Molvær - Song Of Sand II




Do klika za tydzień
czarT





niedziela, 17 czerwca 2018

Udany weekend

     Spóźniony i bez pomysłu na wpis. Za gorąco, za duszno. A jeszcze rano byłem nad jeziorem i pomysły aż się kłębiły i z tych kłębów nic się nie wyłoniło. Pobyt nad jeziorem miła dla ciała i umysłu rzecz. Chłodna bryza od wody, której nie widziałem, ale przecież wiem, że tam jest. Trawa ścięta, żywopłot przycięty ,satysfakcja z wykonanych czynności jest. Ptaki budziły o 4 rano, bo przecież dla mieszczucha, taki poranny wrzask jest dźwiękiem obcym. Ja rozumiem ryk motoru, syreny karetek czy klaksony, ewentualnie rozbawieni sąsiedzi, ale żeby ptaki tak się darły. Irytujące! Przed wejściem do kuchni potężny pająk utkał swą sieć, trochę strach coś z tym zrobić, bo w drewnianym domu pełno jego kolegów którzy tylko czyhają na Twój sen lub chwilę nieuwagi, by zemścić się za brutalne potraktowanie sieci pobratymca. O zrobieniu czegoś z samym pająkiem zapomnijcie, za duży stres i żal jednak żywego stworzenia, choć tak nikczemnego z wyglądu. Małe zajączki, których stada włóczyły się ponoć po działce, na wieść o naszym przyjeździe uciekły. Pająki zostały... 
     Jednym słowem, udany weekend (czego i Wam życzę) i proszę irytujących pedantów o anankastycznej osobowości o darowanie sobie wytyku o dwóch użytych powyżej słowach. Jest to celowe i prowokacyjne zachowanie z mej strony oparte na specyficznym poczuciu humoru, które pozwala mówić jedno i robić (dla żartu) coś zupełnie innego.


Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, 
za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Spalenie kukły posła opozycji nie ma znamion czynu zabronionego, jest dopuszczalną polemiką. Jedynie ewentualne spalenie kukły błogosławionego (w przyszłości) prezesa ... boję się nawet myśleć czym. Za taki czyn czapa na miejscu. Reszta hołoty morda w kubeł, kanalie i sprzedawczyki. Ja to się nawet czuję kanalią bo, aż strach się przyznać... nie lubię Prezesa.

Cytat tygodnia

     To wiele wyjaśnia:
"Człowiek jest skończony, jest żywym trupem nie wówczas, gdy przestaje kochać, lecz gdy przestaje nienawidzić. Nienawiść konserwuje; to w niej właśnie, w jej chemii tkwi "tajemnica" życia. Nie bez przyczyny jest ona nadal najlepszym, jaki kiedykolwiek wynaleziono, środkiem wzmacniającym, ponadto tolerowanym przez każdy, choćby najsłabszy organizm."
Emil Cioran "Zły demiurg"


*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Eric Dolphy "Other Aspects" z 1987 roku. Znalezione w prywatnych archiwach tego saksofonisty, klarnecisty, flecisty, potwierdzają klasę free jazzowe ciągoty. Ciekawe...

     Pierwsze wydawnictwo Defetu Muzgó "Wszyscy jedziemy...", materiał został zarejestrowany w trakcie koncertu w klubie „RURA” we Wrocławiu w 1991 roku. Zremasterowana wersja wydana na winylu w 2016 roku. Legenda polskiego punka:

     Jedna z płyt trochę niedocenionych w historii polskiej muzyki, Mira Kubasińska i zespół Breakout "Ogień" z 1973 roku. Do dzisiaj tytułowy numer wywołuje dreszcze a "Czarno-czarny film" Lubię nucić pod nosem.
***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Ostatnia w dyskografii zespołu Fair To Midland  płyta "Arrows & Anchors" z 2011 roku. Progresja, metal, rock to wszystko brzmi w muzyce kapeli z Teksasu. Pomimo chwytnych melodii, mnie jakoś brakuje decyzji w którą mają iść stronę. Jakby stali w rozkroku między popularnością a ambicjami.

     Polski zespół z Rudy Śląskiej istniejący od 2001 roku. Nagrali trzy płyty, supportowali wiele występujących na naszych scenach gwiazd. Dobry wokal i rockowy styl czerpiący z wielu źródeł i gatunków. Ścigani "Spiritus Movens" z 2011 roku:
Ścigani - Ełyła
Ścigani - Doceniać chwile

     Jeden z mych ulubionych prześmiewców i muzyków, Frank Zappa. Przy całym swym jajcarskim podejściu do muzyki tworzył na prawdę dobre numery. Płyta z 1975 roku "One Size Fits All".
Frank Zappa - Po-Jama People
Frank Zappa - San Ber'dino





Do klika za tydzień
czarT





niedziela, 11 lutego 2018

Przejmujace zimno

     Przejmujące zimno opanowało świat. Przenika na wylot nie pozwalając normalnie funkcjonować. Czy to tylko moje odczucie, czy jakiś syndrom. Zamieniam się w człowieka lodu a raczej człowieka z lodu, bo mój dotyk mrozi dotykanego. Sprawdzone! Może obniża mi się temperatura ciała, ale tego nie wiem, na wszelki wypadek nie mierzyłem, sądząc jednak po chęciach do jakiegokolwiek działania, czy też po skuteczności tych podejmowanych wbrew zimnemu wyrachowaniu, to może być początek naturalnej autohibernacji. Zamieniam się więc w bryłę lodu i mam nadzieję, że nadchodzące globalne ocieplenie w połączeniu z naturalnie następującą cyklicznie po zimie wiosną, znowu przywrócą mnie do życia, by w lecie zabarwić w piekącą czerwień skóry lub utopić w lejącym się pocie, bo upałów tez nie znoszę....
Jedynym wyjściem są chyba podziemne jaskinie, tam warunki są raczej stabilne...
p.s.
... i nie ma polityków


*****
Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, 
za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Bez komentarza... bo jak skomentować ogólną głupotę. A u będących na świeczniku, aż rzuca się w oczy, no chyba, że obserwator zaślepiony jest przez własną...

*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Naprawdę dobra polska alternatywa. Ewa Braun, zespół ze Słupska grający w latach 90-tych i na początku 2000-nych. Grali noise punk, czyli muzykę wyrosłą z korzeni punk ale przybrudzoną różnymi "hałasami". Na talerzu dwie płyty, "Esion" z 1996 i "Sea Sea" z 1998. Dobrze się tego słucha...

     Płyta prześmiewcy, Franka Zappy, "Frank Zappa Meets The Mothers Of Prevention" z 1986 roku, wersja europejska, bo album ten pierwotnie miał dwie różne wersje, europejską i amerykańską. Tytuł odwoływał się do lobbystycznej grupy PMRC, która żądała oklejania specjalnymi stickerami płyt zawierających treści ich zdaniem obraźliwe. Pasowało to do dość swobodnej twórczości Zappy i jego pierwszej grupy o nazwie Mothers Of Invention, bo Frank obrażał wszystkich. W utworze Porn Wars muzyk wykorzystał nawet fragmenty oryginalnych wypowiedzi PMRC, ale to w wersji amerykańskiej.

     Charles Lloyd, amerykański saksofonista i flecista, grywał w składach bluesowych, jazzowych, po zniknięciu ze sceny jazzowej grał z Beach Boys. W latach 80-tych wznowił karierę jazzową. Na talerzu ostatnia płyta z 2017 roku, Charles Lloyd New Quartet "Passin' Thru". Płyta nagrana na żywo pokazuje wrażliwość i wspaniałą współpracę, zespołową chemię rozumiejących się muzyków. Przyjemność słuchania...
Charles Lloyd New Quartet - How Can I Tell You
Charles Lloyd New Quartet - Passin' Thru

     Niezła płyta Tad, zespołu pochodzącego z Seattle grającego w latach 1988-1999. Tochę grunge, trochę metal, trochę noise. Mnie płyta bardzo przypadła do gustu. Tad "Infrared Riding Hood" z 1995 roku, ostatnia w dyskografii.
Tad - Ictus
Tad - Emotional Cockroach
Tad - Dementia

     Ciężka, jak cała twórczość, płyta weteranów z Converge "All We Love We Leave Behind" z 2012 roku. Ekstremalny hardcore, ekstremalny metal, jednym słowem szok dla uszu... czyli to co często lubię.
Converge - Aimless Arrow
Converge - Sadness Comes Home
Converge - Precipice / All We Love We Leave Behind

***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa
a
Zaczęło się całkiem spokojnie... jazzowo, pierwszą płytą Esbjörn Svensson Trio "When Everyone Has Gone" z 1993 roku. Piękny jazz klasycznego tria:
Esbjörn Svensson Trio - When Everyone Has Gone
Esbjörn Svensson Trio - Fingertrip

     Polski przedstawiciel death metalu, nieistniejąca grupa NeVer z ostatniej swej płyty "Back To The Front"z 2010. Czy on melodyjny, czy techniczny, ale death i trash, wymaga zdrowia do słuchania bo można nie przeżyć...
NeVeR - Questions Within, w/ ANGELA GOSSOW (Back To The Front)
NeVeR - A.M.O.R. (Back To The Front)

     Dla oddechu (????), bardziej tradycyjne rockowe dźwięki, choć też metal, ale groove... Grupa nie istnieje, wokalista popełnił samobójstwo 2 lata po jej rozpadzie. Takie rockowe historie. Ostatnia płyta zespołu z 2004 roku "Incorporated".
Grip Inc.- Curse (Of The Cloth)
Grip Inc. - The Answer







Do klika za tydzień
czarT






sobota, 18 marca 2017

Ciemna strona

     Jak pogodzić się z tym, gdy pewnego dnia odkrywasz, że w Tobie również są ciemne zaułki i zakamarki, że budowany w sobie obraz ciepłego dobrego i empatycznego człowieka ma jednak rysy, że gdzieś czai się zło. Gdy nie pomaga już standardowa "technika" zaprzeczania i wypychania pewnych zdarzeń w mroki niepamięci, odgradzanie się murem zapomnienia od niewygodnych wspomnień. Niestety z czasem ten mur kruszeje, i te niewygodne wspomnienia wracają. Zdajesz sobie sprawę, że twój obraz, który tworzyłeś w sobie od lat, jest niepełny, bo choć są na nim półcienie, brak głębokiego cienia a nawet mroku, który jednak gdzieś w Tobie egzystuje. Konstatacja, że krzywdzisz jednak ludzi, że to potrafisz, że nie zawsze żałujesz, że zło też Cię buduje, że jest częścią Twej osobowości, może być bardzo niemiła, wręcz nie do przyjęcia. Ale jeśli to w Tobie jest, to przed tym nie uciekniesz. Walcząc z tą myślą, nie akceptując tej strony swej osobowości, wypychając ją poza obręb swych świadomych działań, nie zyskasz spokoju, nie zniszczysz przeciwnika, za jakiego tę swą istotę uważasz. Pozostaje przecież podświadomość a ona odzywa się w w nieprzewidywalny czasowo i objawowo sposób. Taka ucieczka przed samym sobą, brak akceptacji dla tej części swej natury nie jest zapowiedzią sukcesu, zazwyczaj jest skazana na porażkę. 
     Warto czytać książki, by niespodziewanie w przesyconym Freudowską ideą "Czarnoksiężniku z Archipelagu" Ursuli K. Le Guin, znaleźć odpowiedź, znaleźć sposób. Nie uciekać przed mrokiem, zawrócić i stawić mu czoło, by w błysku zrozumienia pojąć, że jest integralną częścią Ciebie i zamiast walczyć, wchłonąć i zaakceptować ...

*****
Bieżący komentarz
Nowy kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Uspokajając emocje  jakie budzą działania naszych politycznych "elit" (nawias nieprzypadkowy, bo mam wrażenie, że to margines a nie elity), coś z zupełnie innej beczki.


     

*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Alternatywny Jane's Addiction to jeden z moich ulubionych zespołów. W 1997 roku ukazała się kompilacyjna płyta "Kettle Whistle Extracts", zawierająca wersje demo, alternatywne wersje starszych nagrań, nagrania koncertowe i parę nowości. Na tej płycie w co najmniej dwóch nagraniach wziął udział Flea.
Jane's Addiction - Kettle Whistle
Jane's Addiction - Oceansize (Demo)

     Debiut The Smith na polskim winylu, wydanym przez Tonpress. Zadziwiająco dobre tłoczenie, muzyka bez przebojów i młody głos Morrisseya. Producentem płyty był John Porter. The Smiths "The Smiths".
The Smiths - Reel Around The Fountain
The Smiths - Still Ill

     Ostatnia płyta Pink Floydów której mogę słuchać bez żadnych zastrzeżeń. Pink Floyd "The Wall". Trwają spory, czy jest to płyta Floydów, czy Watersa. To jest po prostu kawał dobrej muzyki z przesłaniem, jeden z najpiękniejszych i najlepszych koncept-albumów w historii rocka. Przyznam, że nie potrafię słuchać pojedynczych utworów z tej płyty, czuję niedosyt. Dopiero wysłuchanie całości daje pełną satysfakcję.
Pink Floyd - Mother
Pink Floyd - Don't Leave Me Now
Pink Floyd - Hey You

      Frank Zappa, największy prześmiewca w historii rocka. Płyta z 1969 roku, na płycie tacy muzycy jak Captain Beefheart czy Jean Luc Ponty. "HOT RATS":
Frank Zappa - Willie The Pimp
Frank Zappa - It Must Be A Camel



Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
      The Dead Weather "Sea Of Cowards" z 2010 roku, druga płyta w dyskografii tej supergrupy. Muzycy z różnych alternatywnych formacji, bez napinania się i zbędnych ambitnych deklaracji, spotkali się i nagrali parę utworów na pierwszą płytę i ... tak to się zaczęło. Prosta alternatywna muzyka pełna zgrzytów i brudnych dźwięków, z motorycznie kombinującym Jack'iem White'em na perkusji. Płyta pozostała na dłużej w odtwarzaczu ...
The Dead Weather - Blue Blood Blues
The Dead Weather - I Can't Hear You
The Dead Weather - No Horse

     Kolejny tuwiński artysta, zespół Huun-Huur-Tu. Muzuka czysto folkowa, bez rockowych naleciałości jak w Yat-Kha. Też operują śpiewem gardłowym a tę płytę nagrali w Holandii z Sainkho, eksperymentalną piosenkarką z Tuwy, również używającą tej techniki. Huun-Huur-Tu feat. Sainkho "Mother-Earth! Father-Sky!" z 2008 roku.
Huun Huur Tu & Sainkho Namtchylak - Ergim Syaryym (Song of Hope)
Huun Huur Tu - Daglarym (Dağlarım) (My Mountains)

     Muzycznie i mentalnie pozostałem w Rosji, choć podejście do muzyki diametralnie różniące się od powyższego. Łojący niemiłosiernie Boney Nem, gdzie do dość hałaśliwym gitarom towarzyszy zachrypnięty głos à la W.Wysocki tylko ... bardziej, charczący gardłowo na pograniczu fizycznej wytrzymałości słuchu, nerwów i strun głosowych. Бони НЕМ "Тяжелые песни о главном -1"
Бони' Нем - Бурато (качество)
I ulubiona przeze mnie pieśń z tej płyty:
Бони НЕМ - Течет Волга


     Muzyka trochę z wyprzedzeniem. Na jednej płycie z serii "Polish Early Music" Bartłomiej Pękiel "MIssa Paschalis" i Grzegorz Gerwazy Gorczycki "Missa Rorate Coeli". Piękne harmonie wokalne okresu baroku. Grzegorz Gerwazy Gorczycki nazywany jest nawet polskim Händlem.
Bartłomiej Pękiel, Missa Paschalis: Kyrie 
Grzegorz Gerwazy Gorczycki, Missa Rorate: Agnus Dei



Muzyka łazienkowa
Co chwilę, wraca na chwilę, bo Cobra ożyła :)
     Skibiński Winder Super Sessions, wybór nagrań z koncertów w 1982 roku. Oprócz wymienionych w tytule w płycie grają i śpiewają m.in: Ryszard Riedel, Martyna Jakubowicz, Irek Dudek, Michał Giercuszkiewicz, Janusz Niekrasz, Jerzy Piotrowski oraz Andrzej Nowak, Marek Kapłon, Krzysztof Ścierański  i zespół Dżem. Bluesowe tuzy. Ciekawa kompilacja, w której (moim zdaniem wokalnie odstaje Irek Dudek, ale jego głosu nigdy nie lubiłem) najlepsze są polskie covery i są moi ukochani "Niewinni" ...
 Riedel i Skibinski - Blues na powitanie
 Dżem + Skiba - Niewinni (Live '82)




Do klika za tydzień :) 
czarT