Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mahogany Frog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mahogany Frog. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 stycznia 2014

Pożegnanie .... tak miało być .... ale nie jest.

Pożegnanie .... tak miało być .... ale nie jest.
Przez chwile nosiłem się z zamiarem zlikwidowania bloga, ale na Wasze nieszczęście jeszcze nie nadszedł ten czas. Znalazłem chyba łatkę która zatrzyma uciekające powietrze. Łatkę w noworocznych postanowieniach ....
Jaką .... tego na razie nie powiem, samo wyjdzie w praniu. Ale ja doświadczyłem nagłego przypływu energii. Byle starczyło jej na jak najdłużej.
Chociaż dzisiaj gwałtowny spadek formy, ale tylko fizycznej. Ale cóż tam ułomne i słabe ciało .... ważny jest umysł, a ten pracuje. A ciało ? Aspiryna albo dwie i do łóżka !!
- Czy jeśli ktoś jest nadwrażliwy i pogubiony to znaczy że jest słaby ? Czy nie jest wojownikiem ? Czy wojownicy nie mają chwil słabości, by po ich przezwyciężeniu podjąć walkę na nowo ?
- Czy Bóg jest siłą nadprzyrodzoną, czy niezrozumiałym zjawiskiem fizycznym .... ale czy wówczas można  nazwać Go Bogiem ?
- Czy poprzez pomaganie innym można pomóc sobie ?
- Czy jest w domu aspiryna ?
Takie myśli chodzą mi po głowie ... a aspiryna jest ;)
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Po świętach muzyka nie była świąteczna. Jakoś w tym roku nie udzieliło mi się. Na pierwszy promień poszła płyta zespołu Trouble "Psalm 9" z 1984 roku. Wyraźne inspiracje wczesnym Black Sabbath i solidne ciężkie riffy. Zespół miał kilkuletnią przerwę ale gra do dzisiaj.
Dwie ostatnie w mojej kolekcji płyty Tribe After Tribe. Nadal dość oryginalne "afrykańskie" brzmienie, choć muzyka już tak nie porywa.
Tribe After Tribe "Love Under Will" z 1993 roku
Tribe After Tribe ""Enchanted Entrance" z 2002 roku.
Wpadłem do kumpla i wyszedłem z trzema płytami (pożyczonymi) z progresją i psychodelią.Wysłuchałem z zaciekawieniem. Coraz więcej zespołów wraca muzycznie i brzmieniowo do lat 70-tych. Dwie pierwsze płyty są zupełnie świeże. A muzyka jakby nagrywana 40 lat temu. 
Kanadyjski Mahogany Frog to mocna progresja i trochę psychodelia, choć przy większej dawce lekko mnie znużył. Ale doceniam muzykę .... Mahogany Frog "Senna By Mahogany Frog" z 2012 roku.
Brytyjski też progresywny i psychodeliczny Purson, zaciekawia damskim głosem. A i muzyka na tyle dobra że pozostała na pewien czas w głowie. Purson "The Circle And The Blue Door" z 2013 roku. 
I zespół jednej płyty.... ale za to na prawdę dobrej. Tonton Macoute (tak nazywały sie oddziały haitańskiej milicji, pozostające pod bezpośrednią kontrolą François Duvaliera podczas jego dyktatorskich rządów) to zespół w którym grał .... Duanne Allman zanim założyła swój band. Jest to jedyna ich płyta, a muzyka (mieszanka progresywnego rocka jazzu i bluesa) na prawdę pozostająca na dłużej w pamięci. Tonton Macoute z roku 1971 :
Czy ja lubię rap, hip-hop i.t.p. Ja lubię każdy rodzaj muzyki jeżeli zaspokaja, a raczej jeżeli nie obraża mojej inteligencji muzycznej. O.S.T.R. nie obraża i syci świetnymi tekstami i bitami ! A płyta to O.S.T.R. "Jazz w wolnych chwilach" z 2003 roku.
O.S.T.R - Co ty tu robisz ?


Do klika za tydzień .... na pewno ;) ....chyba ;)
czarT