Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mark Lanegan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mark Lanegan. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 października 2017

Eksperyment na myszach

Gdy jestem zmęczony i niewyspany, wówczas myśli schodzą na manowce

     Jestem fumigaorem i nie jest to żadne zboczenie. Na szkoleniu dowiedziałem się dużo o metodach pozbywania się szkodników ... Jedną z metod, bardzo energochłonną i co za tym idzie drogą i trudną do przeprowadzenia, ale stuprocentowo skuteczną, jest wygrzewanie pomieszczeń. Żaden białkowy organizm tego nie przeżyje. Cóż, mój mózg chodzi swoimi drogami i wysnuwa różne wnioski. W tym kontekście zacząłem myśleć o efekcie cieplarnianym. Czy nie do końca jasne przyczyny tego procesu nie nasuwają wam żadnych podejrzeń? Jeżeli jakaś obca cywilizacja wybrała sobie taką piękną planetę jak Ziemia na swe nowe lokum, czy nie logicznym jest, że postanowiła pozbyć się szkodników? Po co wysyłać maszyny do zabijania. Czy ludzie do zwalczania myszy, szczurów, czy karczowników ziemnowodnych, używają najnowszych maszyn bojowych? Nie! Wystarczy odpowiednio dobrana metoda wytępienia. Że proces zachodzi powoli? Nie wiemy jak te istoty postrzegają czas. Nie piszę wrogie, bo czy szkodnika można nazwać wrogiem? Jest uciążliwy i czyni szkody, ale przecież nie jest godnym większej uwagi przeciwnikiem, stojącym dużo niżej na szczeblu rozwoju, zatem nie podlegającym humanitarnej ochronie. Wrażenie powolności procesu to tylko odzwierciedlenie ludzkiego postrzegania. Dla muszki owocówki żyjącej około 30 dni, czas naszego życia jest wiecznością. W przeciągu roku przemija dwanaście jej pokoleń. Dla cywilizacji zdolnej przemierzać nieskończone (w pojęciu człowieka) przestrzenie, czas może płynąć w zupełnie innym tempie, co może tłumaczyć możliwość fizycznego ich pokonywania w niewyobrażalnym i nieosiągalnym dla nas okresie. Czy to obcy, jak bogowie (liczba mnoga wynika z pewnej poprawności, niepozwalającego pominąć, żadnej z religii, by uniknąć zarzutu dyskryminacji religijnej) , skazali nas na zagładę, a może postanowili zakończyć nieudany "eksperyment na myszach" mnożących się bez opamiętania ...


*****
Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     To właśnie zaczyna się dziać. Nawet władza przestała traktować poważnie Trybunał Konstytucyjny. Powoli przejmowane sądy powszechne, zaczynają wydawać wyroki zgodne z wolą władzy. Bo to przecież normalne, że jeśli władza czegoś chce, to tak ma być. Po to właśnie jest władza .... tylko co to ma wspólnego z demokracją. A WY zaczniecie odczuwać dyskomfort, gdy to w końcu dotknie i WAS. A wcześniej czy później, to dotknie wszystkich ... tylko wówczas będzie już pozamiatane ...


*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Rok 2011, koncertowy album Mastodon'a. Nagrania z 2009 roku, co słychać, bo w programie materiał ze świetnej płyty "Crack The Skye" z 2009 roku. Ciężki progresywny metal z nietypowym perkusistą. Mastodon "Live At The Aragon", kawał dobrego i ambitnego metalu.

     Głos Marka Lanegana zawsze na mnie działał i nadal działa. Płyta Mark Lanegan Band "Phantom Radio" z 2014 roku. Balladowo rockowa z dużą ilością elektroniki.

     Zrealizowany w 1990 roku album "Naked City" jest jednym z projektów Johna Zorna. Lider gra na saksofonie, poza nim w skład zespołu weszli: Bill Frisell – guitar, Fred Frith – bass, Joey Baron – drums, Wayne Horvitz – keyboards, Yamatsuka Eye – vocals. Projekt "badawczy", do jakich limitów może dojść zespół rockowy grając jazzową awangardę. Jak w większości projektów Zorna, oryginalność i twórcza swoboda.
Naked City - Naked City [Full Album]

     Rok 1986, Moskwa nagrywa swoje demo, wydając je własnym sumptem na kasecie. Edycja na winylu wydana przez Warsaw Pact Records w 2014 roku. Klasycy (jak to brzmi) punkowego hardore w swych pierwszych nagraniach zrealizowanych na setkę. Reedycja z kasety, więc i jakość .... dostateczna.
Moskwa - Nigdy
Moskwa - Wstań i Walcz


*****
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Świetna płyta jednego ze składów grających muzykę Johna Zorna. John Zorn Adramelech Zion80 plays Masada Book Two. Niesamowite połączenie jazzu i żydowskiej tradycji, zagrane przez muzyków nowojorskiej sceny niezależnej pod wodzą gitarzysty 
Jon'a Madof'a.
Zion80 - Shamdan
Zion80 - Kenunit
Zion80 - Metatron

     Młody polski skrzypek Adam Bałdych i kolejna, druga już płyta nagrana z Helge Lien Trio "Brothers" z tego roku. Na płycie gościnnie gra jeszcze saksofonista Tore Brunborg. Oryginalny styl gry i muzyczna wrażliwość stawiają Adama Bałdycha w gronie najlepszych polskich muzyków jazzowych.
Adam Baldych & Helge Lien Trio – "Love"
Adam Baldych & Helge Lien – "Hallelujah"
Adam Baldych & Helge Lien Trio - "Brothers"

     Szkocka Hidden Orchestra, to kapela łącząca jazz, hip hop, elektronikę i klasykę. Dość ciekawy zestaw muzyczny i chilloutowe brzmienia. Płyta "Night Walks z 2010 roku:
Hidden Orchestra - Tired and Awake
Hidden Orchestra - Antiphon




Do klika za tydzień
czarT



piątek, 26 maja 2017

O czym tu dumać


     O czym tu dumać ... zza okna dobiega muzyka Poparzonych Kawą Trzy, to białostockie Juwenalia przenikają do wnętrza. Koncertów na Politechnice nie da się nie słyszeć w promieniu kilku kilometrów. Jutro Kult, ale nie muszę się ruszać z domu by, w pewnym stopniu, być tam obecnym. Już nawet nie mam ochoty mieszać się z tłumem młodych. Duże skupiska ludzi zaczynają mnie męczyć. Jeżdżę na festiwale na których bywam cyklicznie, bo tam czuję się dobrze, znając sporą liczbę uczestników, spotykając przyjaciół, chłonąc atmosferę w której się dobrze czuję. Ale to też przychodzi mi z coraz większym trudem. W tym roku mam nową motywację do wyjazdu na dwie takie imprezy. Rock na Bagnie odwiedzę prawdopodobnie jako wolny reporter, kręcąc materiał o tym festiwalu, a podczas Suwałki Blues Festiwal wystąpimy jako Obywatel NIP w Barze Polskim, "oczywiście" nie w ramach festiwalu, ale jako niezależna od niego impreza, tuż po otwarciu we czwartek 6 lipca. Potem jeszcze Wasilków i występ na zlocie motocyklowym (15 lipca) i powrót do pracy, bo nadejdą żniwa i znowu półtora miesiąca wyjęte z życiorysu ...
     Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że czas ucieka coraz szybciej, że jest go coraz mniej, że ja mam go coraz mniej. Wszystko wokół przyspiesza, dzieje się coraz więcej. Jeszcze nadążam, ale chyba mój organizm zaczyna się buntować. Może zacząć się oszczędzać, ale ja chyba tego już nie potrafię. Przynajmniej w głowie musi się coś wciąż dziać, a jak w głowie się dzieje to wychodzi to na zewnątrz, bo nie chcę już tego tam zatrzymywać. Robiłem to przez dużą część życia, teraz jestem gotowy, nie bez pewnych obaw, próbować dzielić się swym światem. Znikają obawy przed oceną, bo mam w sobie tę pewność i wiem kim jestem. Szkoda mi czasu i energii na zamartwianie się brakiem akceptacji, wolę ją zużyć na działanie.
Ale czy mnie można nie lubić? 
Już wiem, że tak. 
Już jestem w stanie to zaakceptować.

*****
Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, za co z góry przepraszam ... albo i nie ...

     Po rocznym śledztwie okazuje się, że policjanci mieli pecha. Aresztowali człowieka już skazanego na śmierć, chodzącego trupa. Według opinii biegłych to co działo się z nim na komisariacie nie przyczyniło się do jego śmierci, czyli i tak by umarł. Patrząc szerzej, każdy z nas umrze i nikt nie jest temu winien poza tymi "z których kość moja", czyli rodzicami, bo to fakt prokreacji i urodzin jest przyczyną śmierci. Gdybyśmy się nie urodzili, nasza śmierć nie była by pewna. Już wiemy zatem kogo pociągnąć do odpowiedzialności, bo przecież nie policjantów ...

*****
Raporty z przesłuchań
co w mych odtwarzaczach piszczy
*
Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt

     "Ivar Bjørnson & Einar Selvik's Skuggsjá" to kolejny projekt twórcy Wardruny i lidera Enslaved. Próba łączenia skandynawskiego folku z (jawnie już) metalem. Mocniejsze niż Wardruna, trudno porównać bo gra na trochę innych emocjach. Płyta z pewnością warta uwagi:
Ivar Bjørnson & Einar Selvik's Skuggsjá - Skuggsjá
Skuggsjá - Kvervandi

     Kolejny świetny głos. Niegdyś wokalista Screaming Trees, zespołu który nie zrobił kariery, choć oceniany był bardzo wysoko, później współpraca z różnymi kapelami Queens Of The Stne Age, Mad Season) i kariera solowa. Mark Lanegan Band z płyty "Bubblegum" (2004), płyty która odniosła największy sukces z solowych dokonań Marka. Do nagrań zaprosił prawdziwe osobowości, m.in. PJ Harvey, Josh'a Homme czy Nick Oliveri.
Mark Lanegan Band - Hit The City
Mark Lanegan Band - Methamphetamine Blues

     Stare nagrania, aż z lat 30-tych z płyty Ella Fitzgerald & Chic Webb. Nagrania nastoletniej jeszcze Elli z bandem perkusisty Chicka Webba. Stary dźwięk, szumy i ... ten głos ...
Ella Fitzgerald & Chic Webb - Tain't What You Do
Ella Fitzgerald & Chic Webb - Oh, Johnny

     Zakupiona, w niezłym stanie, reedycja z 1997 roku (na niej już wycięty wcześniej (1989) przez cenzurę "Budujesz faszyzm przez nietolerancję"), czarna wersja "Kolaboracji II" Dezertera. Wydał ją Poljazz ( :) ) Takie "zmiękczone" brzmienie Dezertera (niektórych utworów) trochę mnie wówczas rozczarowało, ale dziś ...
Dezerter - Budujesz faszyzm przez nietolerancję
Dezerter - El Salvador
Dezerter - Rejestr wariatów



Muzyka codzienna
*
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
 
     Muzyczne tematy w tym tygodniu zdominowała śmierć Chrisa Cornell'a. Jego niepowtarzalny głos był rozpoznawalny po pierwszych frazach. Na fali smutku z tym związanego, zabrałem do samochodu dwie płyty Soundgarden. Pierwsza, do dziś pamiętam dokładnie gdzie i w jakich okolicznościach kupiona, to "Louder Than Love", druga w dyskografii zespołu. Nagrana w 1989 roku, na dwa lata przed "Badmotorfinger", płytą, która uczyniła z zespołu megagwiazdę. Ciężkie granie, zespół wciąż jeszcze szukał swego stylu. Mam do niej sentyment, bo była to moja pierwsza przygoda z muzyką tej grupy i głosem Chrisa. Jako pierwsze w  linkach nagranie w którym zespół od ciężkiego i powolnego grania, powoli przyspiesza do rockowej galopady, zupełnie jak nasz Obywatel NIP, czasem na koncertach.
Soundgarden - Gun
Soundgarden - I Awake
Soundgarden - Uncovered
I coś na deser: prawdziwie rockowe wyznanie .. uprzedzam, że dość wulgarny refren wchodzi do głowy i nie chce z niej wyjść :)
Soundgarden - Big Dumb Sex

     Drugą płytą Soundgarden była bardzo dobra "Superuknnown", wydana po "Badmotorfinger". Na niej już kilka przebojów ...
Soundgarden - Black Hole Sun
Soundgarden - Spoonman

     Jeszcze parę płyt Arvo Pärt'a pozostało w zapasie na niedzielne poranki. Tym razem, również z serii ECM New Series "Alina". Na płycie dwa tytuły, "Für Alina" na fortepian i "Spiegel im spiegel" na fortepian i skrzypce. Utwory wykorzystane w wielu filmach i sztukach teatralnych.
Arvo Pärt - Für Alina
Arvo Pärt - Spiegel im spiegel
      



Do klika za tydzień
czarT