Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garbarek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garbarek. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 lutego 2016

Kolejny tydzień

Kolejny tydzień minął i piasku w klepsydrze coraz mniej. Wciąż jednak sypie się i na razie końca nie widać. Dna zatem nie widać, choć z pozycji dolnej bańki tejże klepsydry, to raczej nie widać górnego (czyli końcowego) poziomu tego piachu, niż jego dna. Końca nie widać, powód do zadowolenia zatem jest. Czy są inne? Oczywiście, że tak, całe stada powodów by uśmiechem okraszać swe dni. Wystarczy odizolować się od programów informacyjnych, by nie widzieć i nie słyszeć jak sami wkładamy głowę w pętlę. Ja mam poczucie, że tę pętlę na mej szyi zaciskają inni (dzień dobry panie zbyszku - mała litera adekwatna do poziomu mego "szacunku" dla tej wątpliwej mądrości persony). Ale miało być o radości i uśmiechu. Powodem do niego może też być fakt, że po półtorej roku od rejestracji śladów, już na dniach, prawdopodobnie zostaną zakończone prace nad naszą płytą. Dla czego tak długo? Może powstanie kiedyś książka albo chociaż utwór o tym, ale na razie niech te nieporozumienia pozostaną tylko w naszym gronie. Płyta będzie jak zwykle rewelacyjna (choć po pierwszym przesłuchaniu materiału, rwaliśmy sobie włosy z głowy i to bynajmniej nie z radości), pełna tekstowych i muzycznych perełek (oczywiście przykładając do tego nasz poziom wykonawczy). Było by ich jeszcze więcej, ale pewnych progów nie da się przeskoczyć, a już na pewno nie za wszelką cenę, by mogła to być wciąż NASZA płyta. Plany są takie, by chociaż raz zagrać cały ten materiał na żywo i mam nadzieję, że do tego dojdzie na specjalnym koncercie. Na razie pewnym jest to, że zagramy na Dniach Wasilkowa w .... Wasilkowie, 4 czerwca, przed znaną hardcorową kapelą Kombi. Kombi to O.N.A. bez Chylińskiej ale za to z łysym Skawińskim. Widziałem ich na scenie raz w życiu, podczas "słynnej" studenckiej akcji Chełm 80, jeszcze za komuny. Przyjechali wówczas jako mało znana kapela i grali m.in. Hendrixa i robili to na prawdę dobrze. Późniejsze komercyjne sukcesy i dokonania ..... hmmmm, pominę milczeniem.
W ramach rozgrzewki przedkoncertowej, jedno z najstarszych naszych nagrań, nigdy prawie nie grane na żywo, zatem rzadka perełka :)


Obywatel NIP - Pierwsze zniknięcie Weroniki

AAAAAaaaaa może jeszcze jedyny w sieci fragment naszego występu na żywo z 2009 roku:



Obywatel NIP -  Międzynarodówka (Live)


*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Nirvana mignęła przez muzyczny firmament dość szybko i spektakularnie. Dla mnie to bardzo ważna kapela, która jak niewiele zespołów, rzeczywiście zmieniła muzykę. Wszystkie płyty (szkoda, że jest ich niewiele) łykam jak głodna gęś, a teraz zaczęły ukazywać się na winylach ich koncerty, więc łykam. Nirvana "Live In Buenos Aires 1992", cóż pisać .... Nirvana ....
     Inne odkrycie, które zmieniło moje spojrzenie na muzykę to ..... mathcore. Zespół który doskonale łączy, na tej płycie, komercyjne zacięcie z mathcorowym, nerwowym, ale precyzyjnym, jazgotem. The Dillinger Escape Plan "One Of Us Is The Killer" z 2013 roku. Tytułowy numer to materiał na prawdziwy przebój, ale daję też linki do tej mathcorowej twarzy:
     Klasyka metalu, czy hard rocka? Płyta Black Sabbath z najlepszego okresu. Kilka numerów to dziś prawdziwe klasyki gatunku (te trzy z linków z pewnością). Black Sabbath "Master Of Reality":
     Może nie najlepsza, ale sympatyczna płyta YES i jest na niej co najmniej jeden przebój i jeden mój ulubiony numer. YES "Tormato":
    A teraz, ło jezu, przechodzę do dżezu. Piękna, zimna i pełna przestrzeni płyta Jana Garbarka "I Took Up The Runes". Bardzo lubię takie dźwięki i ten saksofon ......
     Z 1978 roku, piękni i młodzi (wówczas) polscy jazzmani i równie niezapomniany, choć nie aż tak rozpoznawalny, saksofon Janusza Muniaka. Janusz Muniak Quintet "Question Mark":
     Gdy włączyłem tę płytę, musiałem sprawdzić czy to na pewno ta. No cóż, jestem laikiem jeśli chodzi o klasykę. Miał być Strauss, a tu coś ala Wagner ..... Okazało się że był to jednak Strauss .... Richard, będący pod dużym wpływem Wagnera, czyli Strauss to nie tylko walce :) 

Muzyka łazienkowa
     Stoner łazienkowy ..... QOTSA "Lullabies to Paralyze", kawał-ek dobrego, rockowego, przebojowego grania.
Muzyka codzienna
zazwyczaj samochodowa
     Młody człowiek chciał mi się zrewanżować za małą przysługę. Wymyśliłem sposób. Nagrał mi CD do samochodu ze swoimi ulubionymi numerami, a że lubi metal ..... Słucham już drugi tydzień. Jeden z odkrytych na tej składance głosów :

piątek, 9 października 2015

Październiczeję

     Październiczeję ..... ale chyba nie do końca, bo zgodnie z definicją Andrzeja Poniedzielskiego, październiczenie to powolna utrata części zmysłów i pogodne godzenie się z tym. Kłopot jest z tym pogodnym godzeniem się, bo bywają dni (jak dziś), że godzę się, ale niepogodnie. Ale przecież wiem, że to co nieuniknione i tak musi nadejść i nic tego nie zmieni.
     A co dzieje się gdy czasem (bo bywa i tak) zmysły na chwilę wracają? Tu również przytoczę słowa AP .... "wówczas nieszczęście gotowe".

Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Clou programu to winyl, który gdy go zobaczyłem, zawołał do mnie, ręce zadrżały i nie mogłem się oprzeć. Nowojorska alternatywa muzyki punk, hardcore, metal ..... Znany dość wąskiemu gronu słuchaczy (w porównaniu z innymi tuzami), ale bardzo poważany w środowisku muzycznym. Unsane "Wreck" z 2012 roku .... jest moc !!
I trochę nietypowy dla kapeli .... bo spokojniejszy :

     Z kolejnej "śmietnikowej" płyty grał Dżem z 1988 roku "Tzw. przeboje całkiem Live". zapis koncertu z Teatru STU z 1986 roku. Dżem z Riedlem, czy coś trzeba dodawać?

     Piękna płyta z 1974 roku, sygnowana wielkimi nazwiskami. Garbarek, Jarrett, Danielsson, Christensen "Belonging". Bardzo dobry, dość klasyczny jazz. 

     Zapis jam Session z klubu Remont, wydany na płycie Klubu Płytowego PSJ z 1977 roku. Świetny popis improwizacyjny muzyków z big bandu Buddy Richa którzy akurat trafili na tę scenę (bez basisty). ..... Nie mogę znaleźć nagrań z tego krążka, więc inne utwory Buddego :

     I zupełnie bezbarwna i bezwartościowa płyta, której wysłuchałem, by mieć pojęcie o jej stanie. Bułgarskie wydanie płyty Duran Duran "Notorious". Bezbarwna plasikowa muzyka .... i jeszcze nudna.
     Z Czechosłowackiej płyty wytwórni Opus, "Strauss Family Waltzes". Elegancja, gracja, klasyka, można popląsać :) Walce Johanna i Josepha ...


Muzyka łazienkowa
     Tu podczas robienia porządków towarzyszyła mi muzyka z doskonałej płyty polskiej kapeli jazzowej, Contemporary Noise Quintet "Pig Inside the Gentleman". Ten debiutancki album z 2006 roku do dziś mnie zachwyca i porywa.

     Sił przy ćwiczeniach dodawała debiutancka płyta Alice In Chains "Facelift" z 1990 roku. Mocna ale melodyjna muzyka grunge z wokalnym dwugłosem. Palce (uszy?) lizać.
Alice In Chains - We Die Young
Alice In Chains - Love Hate love

Muzyka codzienna
     Na co dzień i w samochodzie przez część tygodnia rządził Frank Zappa. Jak większość płyt, bardzo dobra koncertówka pod skromnym tytułem "The best Band You Never Heard In Your Life". Dużo kpin i żartów muzycznych, ale tez dużo dobrej muzyki.

     Duet elektroniczno nu jazzowy  Skalpel. Bardzo dobra wizytówka polskiej muzyki. Panowie tną co mogą i składają w nową jakość. Pierwsza płyta z 2004 roku "Skalpel".
Skalpel - High
Skalpel - Sculpture

Do klika za tydzień