Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Test. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Test. Pokaż wszystkie posty

piątek, 13 kwietnia 2018

Źle jest

     "Źle jest, tym co płyną pod prąd. Z prądem lżej." Kto to kiedyś śpiewał? Ja wiem. Prawda jest taka, że płynięcie z prądem, też bywa bardzo ciężkie i frustrujące. Jak tu nadążyć za wszystkimi zmianami nurtu, zakolami i meandrami. A gdy przyzwyczajony do unoszenia przez prąd wylądujesz na mieliźnie lub łasze, to jest dopiero tragedia z której nie wszyscy potrafią się podnieść, zebrać siły, by znowu wpełznąć do nurtu. Nie wierzę ani wiecznym buntownikom, ani zanurzonym po szyję w gównie konformistom, chwalącym jego zapach. Nie zawsze wierność swym ideałom oznacza bunt. Nie zawsze podzielanie zachowań stadnych, oznacza konformizm. Życie jest dobrym nauczycielem kompromisów, i największą mądrością jest umiejętność takiego ich zawierania, by jednak były zgodne z ideałami.





     Obywatel NIP szykuje się do koncertu w najbliższy piątek, 21 kwietnia. Odkurzyliśmy nasz stary numer  w trochę skróconej wersji. Jak ja go lubię !! Poniżej link:






Może to być nasz ostatni koncert, choć mam nadzieję, że jednak nie

p.s.
     Ponieważ ostatnio częściej bywam na siłowni... ale na zajęciach jogi, dużo mam obserwacji socjologicznych. Dochodzę do wniosku, że góra mięśni przy dużej masie, to jednak nie mój ideał.
Kara dla agresywnych mięśniaków? Zabrać suple, zabronić ćwiczeń, zlikwidować lustra i dać do czytania Emila Ciorana... aż im wszystko opadnie.


Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, 
za co z góry przepraszam ... albo i nie ..

     Podczas gdy tweetujący debil usiłuje podpalić świat, my w swym grajdole, na miarę własnych możliwości demolujemy co się da. Rzymska zasada prawna "Dura lex, sed lex", powinna być podwaliną każdego państwa prawa. Gdy wyroki zmieniają się w niezobowiązujące rozstrzygnięcia, demolowany jest obowiązujący system prawny, a brak respektu dla prawa owocuje bezprawiem.

*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Ostatnia chyba płyta Masodon'a z 2017 roku. Koncept album, którego motywem przewodnim jest walka z upływającym czasem. Nadal jest to metal ale już zapatrzony w piosenki i przebojową melodyjność. Mastodon "Emperor Of Sand" z 2017 roku.
Ale są i takie numery:

     Pełen psychodelii debiut płytowy jednego z mych ulubionych wykonawców, Dr. John'a "The Night Tripper - Gris-gris" z 1968 roku. Trudno zdefiniować jego twórczość, ale najbliżej chyba mu do bluesa.

     Pierwsze nagrane spotkanie i Milesa z Sonnym Rollinsem na płycie Milesa Davisa "Dig" z 1951 roku. Specjalna dwupłytowa wersja z 1975. Dwaj muzyczni geniusze u progu jazzowej sławy.
Miles Davis Sextet - Dig
Miles Davis Sextet - It's Only A Paper Moon
Miles Davis Sextet - Out Of The Blue


     "Louder Than Love" z 1989 roku to druga płyta w dyskografii Soundgarden. Ciężkie riffy i flirt grunge z heavy metalem, ale też rosnąca popularność zespołu. Takie ciężkie i dość wolne granie w połączeniu z głosem Chrisa urzekło mnie przed laty
Soundgarden - Loud Love
Soundgarden - Hands All Over



***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa
a
     Jedenasty album Whitesnake "Forevermore" z 2011 roku zrealizowany został w Japonii. Typowy hardrock z dobrym wokalistą. Niczym nie zaskakuje, nie zachwyca, równo, przewidywalnie.
Whitesnake - Love Will Set You Free
Whitesnake - My Evil Ways

     Bluesowy smaczek odkurzający chicagowskie brzmienie. Muddy Waters Tribute Band "You Gonna Miss Me (When I'm Dead & Gone)" z 1996 roku, płyta wydana kilkanaście lat po śmierci Muddyego. Zespół nie musiał za bardzo się spinać, bo przecież tworzą go muzycy grający z Muddym w latach 1974-80. Zaproszeni do współpracy wokaliści dokładaja swój kamyczek do tego bluesowego ogrodu. 
Muddy Waters Tribute Band - You Cant Lose What You Aint Never Had
Muddy Waters Tribute Band - Walking Through the Park (Vo.Peter Wolf)

     Amerykańska kapela z Dallas Fair to Midland, dwie pierwsze płyty wydała własnym sumptem, trzecia "Fables From a Mayfly: What I Tell You Three Times Is True" nagrana w 2007 roku dla Universal Republic, Serjical Strike Records, odniosła sukces. Zespól rozpadł się w 2013 roku, po nagraniu jeszcze jednej płyty. Sympatyczny dla ucha rock progresywny z elementami metalu. Trochę za słodki, ale po trzecim słuchaniu mózg się przyzwyczaił.
Fair To Midland - Dance Of The Manatee
Fair to Midland - A Wolf Descends Upon the Spanish Sahara






Do klika za tydzień
czarT





piątek, 18 września 2015

Masz odwagę .... wojowniku?


Zdejmij uśmiech z twarzy
i przestań uciekać
Przed sobą się nie skryjesz
za jego fasadą
Spójrz w swą twarz 
i nazwij
rzeczy po imieniu
To początek walki
.....
Masz odwagę .... wojowniku?

***** 

Zajęty  tą walką, zanurzony w realnym życiu, mało czasu mam na wirtualny świat. 
Drugim powodem jest banalna awaria jedynego stacjonarnego komputera. Banalna jako przyczyna, ale niebanalna w skutkach dla mej obecności w sieci. Mój tablet jest wciąż wrogim dla mnie urządzeniem i nie daje się oswoić .....
Może za tydzień uda mi się napisać relację z naszego pobytu na Sycylii, bo jest co wspominać. Jest to jedno z tych miejsc w których mógł bym zamieszkać. 
Na zachętę jedno ze zdjęć :)


Basen Afrodyty. To tu wyszła z morskich pian ... kiedyś, teraz była nieobecna :)

*****

 Powracam też powoli do muzycznych tematów, powoli bo przez chwilę muzyka oddaliła się ode mnie, a raczej ja od niej, ale wraca !!!


Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
Muzyka codzienna
Jako dźwięk powszedni królowała Pierwsza płyta płyta  Vavamuffin "Vabang!". Cudnie kołysze i "wali oczywistymi" prawdami które warto powtarzać ..... i są tu dwa wielkie przeboje :

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
 Parę nowych winyli i dużo z nich radości :) Na początek płyty ze śmietnika ....
Kalsyczny blues na festiwalu Jazz Jambore 1976, czyli Muddy Waters Blues Band "The Warsaw Session". Dwupłytowe, trochę trzeszczące (jak to ze śmietnika) wydawnictwo i .... blues. Z tego samego roku, ale nie z Warszawy ...
I coś z tej płyty :
 Kolejna śmietnikowa pozycja. Klasyczny polski hard rock z Wojciechem Gąsowskim na wokalu, Test, z 1974 roku. Warto przypominać, bo to kawałek historii i .... dobra muzyka !! Kto tego nie pamięta ??

I płyta która w wersji CD jest chyba nieosiągalna (mam mam), a tu jest winylek :) Nie mogłem się oprzeć ukochanemu TOOL'owi. TOOL "Salival", nagrania koncertowe ...

I płyta która daje adrenalinę, bez względu na to czy lubisz, czy nie. Jest hałas, jest moc !! Napalm Death "Leaders Not Followers: Part2", punkowe kowery na łojenie Napalmów !!! Zatrzęsły się ściany !!

Po tych szaleństwach chwila opamiętania i zadumy nad niskim i zmysłowym głosem Cassandry Wilson, ze świetnymi muzykami w tle. Winyl za jedyne 40-kilka złotych :) Cassandra Wilson "Loverly"

I powrót do płyt śmietnikowych.Nie najlepsza płyta Claptona, choć pełna przebojów, ale znalezionym na śmietniku się w rowki nie zagląda .... Eric Clapton "Journeyman" wydane przez Polskie Nagrania w 1990 roku.
Ale jest na tej płycie coś co bardzo lubię :


Do klika (mam nadzieję) za tydzień :)
czarT'ek