Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fear Factory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fear Factory. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 marca 2018

Wystarczy, że wysłucha

     Jest już późno, piszę... nie chcę pisać bzdur jak Kora, ale ona miała do tego wyjątkowy talent, co nazywano nawet awangardową poezją. Hmmm... Ja piszę awangardową prozą, juz nie o awangardzie, a o szarościach swych przemyśleń i na temat awangardy myślenia innych. Gust muzyczny wciąż mi się zaostrza i zaczynam zdawać sobie sprawę, że to raczej kwestia słabnącego słuchu niż drugiej młodości. Z tą drugą to lekka przesada, bo chyba raczej trzecia lub czwarta. Co jakis czas zaczynam czuć się trochę starszy od większości otoczenia, ale zawsze znajdzie się coś co sprawia, że to uczucie mija. Nie wiem co będzie gdy zostanie. With a little help from my psychologist,  minął mi już okres w którym dużo myślałem o śmierci, ba miałem nawet dokładny scenariusz. Życie jest jednak piękne ze swą możliwością wyjścia z każdego stanu gdy znajdziemy dobrego przyjaciela, terapeutę (to dla tych którzy nie mają przyjaciela, choć gdy dziś myślę przyjaciel, natychmiast przychodzi mi ktoś do głowy), lub po prostu kogoś, przy kim możemy powiedzieć głośno o swych lękach i będziemy mnieli wrażenie, że nas słucha i nie uraczy nas na koniec stekiem "dobrych rad". Wystarczy, że wysłucha a my nazwiemy dotychczas nienazwane, co gdy uzyska nazwę, przestanie straszyć, męczyć rozbroi część emocji, by stały sie niegroźnym zefirem a nie niszczycielskim huraganem, co w konsekwencji pozwoli w końcu na autoanalizę bez poczucia beznadziei. 

p.s. :)
Może nawet zasymilujemy pojęcie "radosnego pesymizmu" i filozofowanie Emila Ciorana stanie się źródłem radości a głęboka mądrość przemyśleń tego rumuńskiego emigranta pozwoli znaleźć sens w cierpieniu w oderwaniu od wiary.

p.s.
Post miał być o czymś zupełnie innym, ale cóż, poszszszło. Jako rekompensata 

ładna piosenka na dobranoc, równie dobra na dzień dobry (jeśli chcecie kogoś wkur....)





*****
Bieżący komentarz
Kącik w którym czasem krótko skomentuję to, co dzieje się wokół, nie pozostając obojętnym politycznie, 
za co z góry przepraszam ... albo i nie ..

     Prawo skażone grzechem pierworodnym łamania ustawy zasadniczej, nigdy nie będzie dobrym prawem
     Prawo tworzone doraźnie z pośpiechem w jakimś politycznym celu, nigdy nie będzie dobrym prawem.
     Sprawiedliwość zaprzęgnięta  do politycznego wozu, nie jest sprawiedliwością.

*****
Raporty z przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy
***
Muzyka spod igły
Winylowy kąt

     Rok 1974 to rok w którym ukazały się dwie płyty King Crimson. Rewelacyjna "Red" i "Starless and Bible Black". Słuchałem winylowej wersji tej drugiej. Większość płyty, poza dwoma pierwszymi utworami, to zapis koncertu z Amsterdamu, bo zespół pojawił się w studiu bez pomysłu na nowy materiał. Stylistyka rockowa zapowiada zwrot w tym kierunku, co doskonale słychać na kolejnej płycie "Red".
King Crimson - Starless And Bible Black
King Crimson - Fracture

     Siódma w dyskografii Ry Coodera płyta z 1976 roku "Chicken Skin Music" to etap muzyki raczej hawajskiej i country, niż bluesa. W jego wykonaniu zniosę jednak każdy styl.
Ry Cooder - Always Lift Him Up
Ry Cooder - Yellow Roses
Jest też taki standard :)
Ry Cooder-Stand By Me

     Ostatnia w dyskografii płyta Dead Kennedys "Bedtime for Democracy" z 1986 roku. płyta może nie jest juz tak nośna jak poprzednie, ale zespół wciąż trzyma poziom i wciąż jest w tej muzyce punkowy bunt, prowokacja i szyderstwo.
Dead Kennedys - Chickenshit Conformist
Dead Kennedys - Where Do Ya Draw The Line

     Płyta szalonego Primus będąca zapisem audycji radiowej w której zagrali i wypowiadali się na żywo. "Primus In Numbers - The Stanford University Broadcast 1989". Jakość dźwięku z płyty duzo lepsza niż ta w linku.
PRIMUS..: 1989.05.3 - KZSU Radio Show

     Delikatna i ładna płyta duetu Keith Jarrett, Charlie Haden, duetu rozumiejącego sie w pół taktu, wszak grali razem w pierwszym wielkim zespole Keitha (pierwsza płyta Keitha Jarretta "Life Between the Exit Signs" z 1968 roku). 
Keith Jarrett & Charlie Haden - Every Time We Say Goodbye
i taki fragment, gdy panowie graja razem:
Keith Jarrett + Charlie Haden

***
Muzyka codzienna -
samochodowa lub przed snem CD-kowa

     Płyta nieżyjącego już harmonijkarza i wokalisty bluesowego, Juniora Wellsa, "Live at Buddy Guy's Legends" z 1997 roku, wydana na rok przed jego smiercią. Klasyczny Chicagowski blues.
JUNIOR WELLS - Live at Buddy Guy's Legends 13/15/1996
A tak panowie grali razem kilkanaście lat wczesniej:
BUDDY GUY & JUNIOR WELLS -Drinkin' Tnt 'N' Smokin' Dynamite

     "The Cactus Of Knowledge" to dość nietypowa płyta w dyskografii Rabih Abou-Khalil'a. na płycie gra duży skład istrumentów dętych co daje moc i wymusza muzyczną dyscyplinę. Płyta czaruje wschodnią estetyką wspomaganą  przez zachodnich muzyków. 
Rabih Abou-Khalil - The Lewinsky March
Rabih Abou-Khalil ربيع أبو خليل - Business As Usual

     Fear Factory, ostro grający amerykanie w stylu death, ale też industrial metal. Niektóre ich "eksperymenty" przerastaja nawet moją wytrzymałość, szczególnie końcówka słuchanej płyty, choć zdaję sobie sprawę, że lubiący industrial na granicy techno mogą być zachwyceni. Fear factory "Hatefiles" z 2003 roku to zbiór rzadkich i wcześniej nie publikowanych nagrań i remiksów.
Fear Factory - Terminate
Fear Factory - Machine Debaser
ale jest też taki sympatyczny cover:
Fear Factory - Cars





Do klika za tydzień
czarT





piątek, 17 czerwca 2016

Znaki?

     Zazwyczaj gdy wydarza się coś nieoczekiwanego lub niewytłumaczalnego, usiłujemy to jakoś zinterpretować, wytłumaczyć sobie w kategorii znaków. Jak mam zatem wytłumaczyć sobie to, co wydarzyło się w zeszłym tygodniu? Późnym popołudniem przechodziłem przez plac naszego zakładu i raptem błysk, i charakterystyczny dla wyładowania elektrycznego syk powietrza. Aż przysiadłem z wrażenia a serce zabiło dużo mocniej. Pomyślałem, że w jeden z budynków uderzył piorun i miałem trochę szczęścia. Jego skalę uświadomiłem sobie dopiero po rozmowie z kolegą, który obserwował mnie z wagi. Według jego opisu piorun uderzył w ziemię (przy wysokich i uziemionych obiektach wokół) kilkanaście metrów ode mnie. Kilka dni później, w tym samym miejscu o centymetry minęły mnie spadające odchody gołębia. O ile przy pierwszym zdarzeniu można mówić o szczęściu, a może znaku, że nieszczęścia mnie omijają, to przy drugim, gdy weźmiemy pod uwagę przesąd mówiący, że trafienie takim ładunkiem ptaka jest zapowiedzą szczęścia, to można to potraktować jako znak, że szczęście też mnie omija. Ale to wszystko jest przecież tylko interpretacją, bo poczucie szczęścia czy jego braku zależy tylko ode mnie i mego nastawienia, bo jeśli zapracujesz na jedno lub drugie, to właśnie to otrzymasz (lub sobie wywalczysz, jak wolą inni).

*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
czyli co w mych odtwarzaczach piszczy

Muzyka spod igły
czyli winylowy kąt
     Czwarta płyta Petera Gabriela w Europie nie miała tytułu, w Stanach nazywała się "Security". Jest to moja ulubiona płyta Petera, oparta na rytmie i elektronicznym brzmieniu, pełna niesamowitego nastroju, który na innych płytach pojawiał się tylko w pojedynczych utworach. Peter Gabriel IV:



     Brzmieli jak Boston, ale muzyka typowa dla polskiej sceny rockowej lat 80-tych, co raczej nie jest komplementem. Jest wprawdzie ładnie, czysto, niby rockowo, ale mnie nie zachwyca wcale, tak dzisiaj jak i wówczas. Bank "Jestem panem świata" z 1981 roku:
Bank - Jestem panem świata
I chyba największy przebój grupy
Bank - Powiedz mi coś o sobie
A moją uwagę przykuł ten riff, to stąd te skojarzenia z grupą Boston:
Bank - Karnawał trwa
     Ta płyta to jeden z kamieni ... milowych naszej muzycznej, bluesowej i rockowej historii. Breakout "Kamienie" z 1974 roku, winylowa reedycja z 2015. Trochę dziwne tłoczenie, bo miałem wrażenie, że wciąż słyszę jakieś przydźwięki ... Ale muzyka się broni do dziś i jest "Modlitwa", przepiękny numer.
Breakout - Modlitwa
Breakout - Kamienie
Breakout - Koło mego okna



     Oryginalny jazzowy duet basu i fletu, czyli Zgraja & Bednarek "Live In Hannover" z 1982 roku. Nagrania pochodzą z grudnia 1981. Muzyka zdecydowanie nie dla mas ...
     Kolejna, trzecia płyta z cyklu "Na koncertach Włodzimierza Wysockiego - Moskwa-Odessa". Nagrania z różnych koncertów, jak zwykle rozstrojona gitara, jak zwykle ten GŁOS, jak zwykle magia tekstów ...
     Odkurzam półkę z klasyką. Rosyjska płyta Melodii (a raczej Radziecka), Mozart - Koncert na orkiestrę i fortepian No 22 (KV 482). Słucha się jak klasyczny pop:
    Kronika Konkursu Chopinowskiego, rok 1975, John Hendrickson gra Sonatę b-moll op. 35 z Marszem Żałobny, trzy etiudy i walc As-dur op. 42. Pianista ten dokonał kilku nagrań w Polsce, tu też koncertował, ale trudno znaleźć o nim jakieś późniejsze informacje. Styl określano jako "bardzo indywidualny".

Muzyka łazienkowa
     W łazience rządziły kury. Tymon z kumplami, chyba ze czternaście osób wymienionych w spisie, postanowili nagrać najgorszą płytę świata. Chyba im nie wyszło, ale wyszło trochę złośliwości i śmiechu. Jest to pastisz wszystkiego ... Słucham od czasu do czasu, by poprawić sobie humor. KURY "P.O.L.O.V.I.R.U.S." z 1998 roku.
Kury - Jesienna deprecha
Kury - Sztany glany
Kury - Nie mam jaj
Kury - Mój dżez

Muzyka codzienna
zazwyczaj samochodowa
czasem przed snem CD-kowa
     Wydana w 1993 roku Ep-ka z remiksami utworów Fear Factory "Fear Is A Mindkiller". Jest sporo industrialnych, elektronicznych dźwięków, ale jest też ten "straszny" klimat zespołu. Z zainteresowaniem, ale bez zachwytu ...
Fear Factory - Self Immolation (Vein Tap Mix)


Do klika za tydzień :)


piątek, 4 kwietnia 2014

Optymistycznie ?

     Nie mów że nie masz kontroli nad swym życiem. Masz ją. To od Twoich decyzji, lub ich braku, zależy wszystko. To od tego czy podejmiesz walkę by cokolwiek zmienić, zależy wszystko. Jeśli nawet nie uda ci się sprawić by sprawy poszły po Twojej myśli, to sam fakt podjęcia walki zmieni Ciebie. Da świadomość, że nie idziesz jak bezwolne stworzenie na rzeź, a podejmujesz próby zmiany. Że nie poddajesz się i nie płyniesz bezwolnie w nurcie zdarzeń, a próbujesz płynąć pod prąd, bo tak chcesz. Nie masz sił i prąd Cię porywa? A czy bez ćwiczenia można osiągnąć cokolwiek. Czy mistrzowie sportu swe najlepsze wyniki uzyskują w pierwszej próbie? Nie, wymaga to treningu i ćwiczeń i ćwiczeń i ćwiczeń. Przy którejś próbie prąd w końcu Cię nie porwie i zaczniesz płynąć swoim torem. Zacznij tylko ćwiczyć !!!
     Efekty braku takich ćwiczeń można zobaczyć w statystykach. Ilość samobójstw w zeszłym roku przekroczyła w Polsce 6 000. Największy odsetek, to ludzie po 50-tce (dzień dobry). Mężczyzn jest w tym zestawieniu sześciokrotnie więcej. Słaba silna płeć?
A może gdy żyjesz nie swoim życiem, gdy spełniasz tylko oczekiwania innych a nie swoje, to łatwiej ci się z nim rozstać?
Tak dla poprawy nastroju, mamy wszak wiosnę, parę zdjęć z mojej obecnej, wesołej pracy.

Schodami w górę, schodami w dół.

Czasem schody są jak drabiny

Czasem zaś prowadzą w dół do ......

 ... korytarzy gdzie wpadnie czasem promyk słońca

A w przejściach majaczą dalekie światła

Tam gdzie nikt nie dociera, zaczyna się inny świat

 Promień latarki odsłania dziwne obrazy

Może to ślady wymarłej pajęczej cywilizacji ??

XI piętro nocą też wygląda interesująco

Poranne widoki z górnego poziomu potrafią zachwycić

Dyscyplinę i bezpieczeństwo cenimy ponad wszystko

Czasem staję tu... by pomyśleć o moim poprzedniku który spadł w tym miejscu
*****
Raporty z muzycznych przesłuchań
Wracam do czasów wczesnej młodości wraz z muzyką Uriah Heep. Nigdy nie lubiłem całej ich twórczości, tylko pojedyncze numery. Na tych dwóch płytach (".... very 'eavy" z 1970 i "The Magician's Birthday" z 1972) podobał mi się tylko jeden utwór, ale za to BARDZO i okładka płyty pasuje do mego miejsca pracy :)
Mogę zapętlić i słuchać w kółko !!!
A pozostałe utwory z tych płyt ... ledwo zdołałem dosłuchać do końca.
Kolejna płyta to raczej ciekawostka niż coś do polecenia. Chiński zespół z Hong Kongu grający indie rock. Kalka zachodnich wykonawców. Ale można się pochwalić że się zna :) Zespół Mr. If I Am ... i płyta z 2009 roku ""If I Am Falling In Love With Music ... If I Am ....". Ciekawy tytuł i jeszcze ciekawszy opis (pod utworem) :) 
Śpiewają chyba po chińsku ....
A czasem chyba po angielsku ;)
Świrus Rob Zombie już był w zeszłym tygodniu, ale znalazłem na półce jeszcze jedną płytę.Już nie podobała mi się tak jak poprzednia, ale co Rob to Rob.Trochę złagodniał ? Rob Zombie z płyty "Educated Horses" z 2006 roku.
Rob Zombie - American Witch
Rob Zombie - Foxy Foxy
I coś co nie ma konkurencji. Amerykański Gov't Mule. Kto nie zna ... wstyd. Jeden z zespołów który już przeszedł do legendy, a w składzie gitarzysta którego uważam za najlepszego żyjącego gitarzystę świata. A i wokalista z niego bardzo dobry. Płyta Gov't Mule "Live ... with a little help from my friends" z 1999 roku. Sylwestrowy koncert z przyjaciółmi. Uszy i CD lizać :)
W starym numerze Free Mr. Big:
Gov't Mule - Mr. Big
Z innego koncertu ... ale numer świetny:
Gov't Mule - Mule
Gov't Mule - 30-32 Blues
A potem mi odbiło. To było szaleństwo, bo zawsze jest gdy ich słucham. Szaleństwo dla "wybranych", bo tych normalnych taka muza odrzuca. Muzyka z pogranicza death metalu i grindcore'u. Głośno i dynamicznie. !!! Kapela też jest legendą, nie pochodzą z meksyku, choć są meksykanami. Są ze Stanów. W muzyce i na okładkach płyt otchłań przemocy. To oczyszcza !! Brujeria z płyty wydanej w 2000 roku "Brujerizmo".
Brujeria - Brujerizmo
Brujeria - Division Del Norte
Brujeria - Sida De La Mente
Dziwna płyta. Remiksy nagrań Fear Factory. Dziwna ... ale czy taneczna ??
Fear Factory "Fear Is The Mindkiller" z 1993 roku. Można tupać. Miłych pląsów :)
Fear Factory - Fear Is The Mindkiller [Full EP]
Steven Wilson nie może się zatrzymać i remiksuje co wpadnie mu w ręce.Teraz wziął się za YES. Nowy remiks "Close To The Edge" YES (ktoś pamięta kapelę?). To nagranie to mój osobisty rockowy kanon. Baaardzo lubiłem i lubię (utwór zainspirowany książką Hermana Hesse "Siddhartha"):
YES - Close To The Edge
I na koniec tygodnia polski wykonawca, zespół Pogodno.W odtwarzaczu druga płyta z 2001 roku "Sejtenik miuzik & romantik loff". Tu nic nie jest oczywiste a muzyka chwilami rockowa. Lubię ich nieprzewidywalność i dystans, czyli humor.
Pogodno - Pani w obuwniczym
Pogodno - Dabus


Do klika za tydzień ;)